Archidiecezjalne czuwanie na Jasnej Górze prowadziły w marcu rodziny Domowego Kościoła. Dziękujemy wszystkim za przybycie i wspólną modlitwę, a Panu naszemu za wszystkie łaski otrzymane za wstawiennictwem
Maryi. Poniżej prezentujemy fragmenty świadectwa jednej z uczestniczek czuwania.
"Matko Pięknej Miłości, tak bardzo Ci dziękuję, że towarzyszysz mi przez całe moje życie. Już w dzieciństwie, gdy było mi ciężko, klęczałam przy strumyku z daleka od ludzkich oczu i zawierzałam Ci
swój dziecięcy ból. Ty, Matko, osuszałaś moje łzy. Przytulałaś mnie i mówiłaś: «Nie martw się, z twoim tatą będzie dobrze. Kiedyś przyjdzie taki czas, że zrozumie, jak bardzo alkohol krzywdzi waszą
rodzinę, i przytuli cię z miłością». Maryjo, Matko moja, tak się stało! Teraz ja jestem matką, mam dzieci, mam męża, w moim domu nie ma alkoholu, jest radość, pokój, miłość i szczęście. A kto pomaga
mi wychowywać dzieci? Właśnie mój tata, który kiedyś nie miał dla mnie czasu. To on w każdy pierwszy piątek miesiąca idzie razem ze mną do kościoła, by zawierzać swoje życie. To on, Matko, zawierza swoje
wnuki, to on mi pomaga w mojej codzienności. Wiem, komu zawdzięczam to szczęście i radość. Ty, Matko, wysłuchujesz modlitw, wszystko rozumiesz, potrafisz odmienić to, co dla ludzi wydaje się niemożliwe
do odmiany. (...)
Maryjo, Ty mnie prowadzisz, czuwałaś nad moim dzieciństwem, młodością. Ciebie prosiłam, abyś czuwała nad moim małżeństwem. Tobie zawierzyłam swoją rodzinę. (...)
Ty, Matko, nauczyłaś mnie modlitwy uwielbienia. Dziękuję Ci, że ciągle pokazujesz mi na Swojego Syna, na ukochanego Jezusa, i mówisz: «Uczyń wszystko, cokolwiek Syn mój mówi, bo święta jest Jego
wola». Chwała Panu!". (Renata)
Pomóż w rozwoju naszego portalu