Reklama

Wiadomości

Turcja

Władza w rękach Sułtana

Witold Dudziński

Wybory prezydenckie i parlamentarne wygrali arcytureccy kandydaci, ale sama Turcja raczej przegrała. Zmienia się jej ustrój, kraj będzie się oddalał od – kiedyś wymarzonej – Europy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wybory w Turcji przyspieszono o półtora roku nieprzypadkowo. Dzierżący władzę prezydent Recep Tayyip Erdogan, 64-letni ekonomista, były burmistrz Stambułu, postanowił podjąć ten krok, spodziewając się nadchodzących kłopotów gospodarczych. Doskonale pamięta, że z tego powodu władzę stracili w 2002 r. jego poprzednicy, a wygrał on. Przyspieszenie miało zabezpieczyć jego władzę.

Teraz Turcja dopiero wchodzi w czas problemów gospodarczych. Traci turecka waluta (od początku roku lira straciła na wartości 20 proc.), a inflacja wzrosła do 12 proc. Ale o tym w rządowych mediach mało się ostatnio mówiło. Po wygranych wyborach Erdogan woli mówić o zwycięstwie demokracji w – dodajmy – kraju utrzymującym stan wyjątkowy po nieudanym puczu sprzed dwóch lat (przedłużano go już siedmiokrotnie), w którym tysiące ludzi wtrącono do więzień i tysiące zwolniono z pracy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Przy blisko 90-procentowej frekwencji wyborczej Turcja daje światu wielką lekcję demokracji – oświadczył Erdogan w przemówieniu po ogłoszeniu wyników wyborów.

– Państwa, w których do wyborów chodzi po 30-40 proc. uprawnionych, uważają się za demokracje. Radzę im, by przyjęły tę lekcję – zaznaczył.

Sensacji nie było

Reklama

Lekcję otrzymali Kurdowie: Misja OBWE, która uznała wybory za wolne, ale niesprawiedliwe, odnotowała próby fałszerstw, wyrzucanie z urn kart z głosami oddanymi na kurdyjską Ludową Partię Demokratyczną (HDP) i jej kandydata. Wcześniej sygnalizowano nierówny dostęp opozycji do mediów. Dziennikarze, szczególnie prorządowi, nie byli zainteresowani ugrupowaniami opozycyjnymi.

Choć po cichu liczono na niespodziankę, sensacji nie było. Główny konkurent Erdogana – Muharrem Ince i jego Republikańska Partia Ludowa (CHP) otrzymali niezłe poparcie, ale to było za mało. Bez wątpienia na wynik wyborów wpłynęła podwyżka świadczeń dla 12 mln emerytów. Część pieniędzy beneficjenci już otrzymali, kolejna transza – po wyborach.

Turcy nie posłuchali opozycji, która obiecała cofnąć wszystkie zmiany konstytucyjne i przywrócić stuletnią tradycję tureckiej demokracji parlamentarnej. Wybory zablokowały możliwość tych zmian na długo, minimum na dekadę – co najmniej tyle Erdogan może jeszcze rządzić.

Tyłem do Zachodu

Już same wyniki wyborów sugerują dominującą rolę prezydenta. Tymczasem w praktyce oznaczają przypieczętowanie zmiany systemu rządów w Turcji z parlamentarnego na prezydencki. Referendum sprzed roku zatwierdziło pomysł, że nowy szef państwa będzie miał o wiele większą władzę; to on, a nie premier, którego urząd zostanie zlikwidowany, będzie stał na czele rządu.

Reklama

Rywale Erdogana od dawna oskarżali go o dyktatorskie zapędy. Podporządkowywał sobie państwowe instytucje oraz sądownictwo. Po przetrwaniu zamachu stanu z 2016 r. Erdogan rozpoczął czystkę w służbie cywilnej i sądownictwie, wysyłając dziesiątki tysięcy ludzi do więzienia. Wyniki wyborów jeszcze bardziej go wzmocnią. Po latach sprawowania władzy Erdogan stał się najbardziej wpływowym politykiem od czasów Atatürka, założyciela nowoczesnej Turcji.

Ma to swoje skutki: Erdogan powoli staje się nieobliczalny. Już wcześniej odwrócił się od Zachodu, zatrzymał starania Turcji o członkostwo w Unii Europejskiej. Skłócona z wieloma sąsiadami Turcja ma napięte relacje z sojusznikami z NATO, Amerykanami. Coraz agresywniej działa w Syrii, ogarniętej wojną domową, usiłując umacniać swoje wpływy na całym Bliskim Wschodzie; przebąkuje o przystąpieniu do bloku euroazjatyckiego z Chinami i Rosją.

„Wyzwoliciel” Syrii

Tzw. rynki finansowe źle zareagowały na powyborczą sytuację w Turcji. Jak wspomniano, kurs liry spada, inflacja się nie zmniejsza, inwestorzy nie mają zaufania do tutejszej gospodarki. Turcja nadal jest słabym ogniwem rynków wschodzących. Mateusz Chudziak z warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich uważa, że najważniejszym wyzwaniem dla Erdogana i jego rządu w najbliższym czasie będzie konieczność podjęcia działań mających na celu zapobieżenie kryzysowi gospodarczemu bądź zarządzanie takim kryzysem.

Polityka zagraniczna będzie wypadkową rozwoju tureckiej sytuacji wewnętrznej, szczególnie gospodarczej. Wyniki wyborów przesądzają też – ocenia Chudziak – że Turcja nadal będzie pochłonięta zwalczaniem kurdyjskiej partyzantki na południowym zachodzie kraju, a także na północy Syrii i Iraku. Erdogan już zapowiedział, że Turcja dalej będzie „wyzwalać ziemie syryjskie”. Można się spodziewać dalszych działań i zmian, które będą wprowadzane przez „nowego sułtana”, jak się go coraz częściej nazywa.

Podziel się:

Oceń:

2018-07-04 11:07

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Leczy serca i dusze

Dworek myśliwski stanowił kiedyś część carskiej rezydencji

Wojciech Dudkiewicz

Dworek myśliwski stanowił kiedyś część carskiej rezydencji

„Ludzie byliby o wiele lepsi, gdyby choć raz mogli przyjechać do Nałęczowa” – napisał Bolesław Prus.

Więcej ...

Azerbejdżan: w Baku powstanie kościół pw. św. Jana Pawła II

2024-12-13 16:34
Abp Paul Richard Gallagher

Vatican Media

Abp Paul Richard Gallagher

Abp Paul Richard Gallagher, watykański sekretarz ds. Relacji z Państwami i Organizacjami Międzynarodowymi, rozpoczął czterodniowy pobyt w Azerbejdżanie. W tym czasie poświęci teren, na którym zostanie wzniesiony kościół pw. św. Jana Pawła II i weźmie udział w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego. W programie jego pobytu jest też spotkanie z wielkim muftim Kaukazu szejkiem Paszazade i prezydentem Azerbejdżanu Aliyevem.

Więcej ...

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem czy cudotwórcą

2024-12-14 12:24
Abp Adrian Galbas

ŁUKASZ KRZYSZTOFKA/Niedziela

Abp Adrian Galbas

Do Warszawy przychodzę jako duszpasterz. Nie jestem politykiem, biznesmenem, cudotwórcą i geniuszem. Jeśli takie pokładacie we mnie nadzieje, rozczarujecie się. Chcę być przede wszystkim duszpasterzem: umacniać w wierze wierzących, ale też przyjąć tych, którzy z Kościołem nie wiążą już żadnych nadziei, czują się skrzywdzeni i wykluczeni - powiedział w sobotę podczas swojego ingresu do archikatedry św. Jana Chrzciciela nowy metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Wiara

Bóg zaprasza nas dziś do szczerości, do stanięcia w...

Ogień miłości i Ducha przeżywam i w tajemnicach...

Wiara

Ogień miłości i Ducha przeżywam i w tajemnicach...

Św. Jan od Krzyża

Kościół

Św. Jan od Krzyża

Patronka dobrego spojrzenia

Święci i błogosławieni

Patronka dobrego spojrzenia

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Kościół

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

Wiara

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Kościół

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?

Wiara

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?