Kompozytorami prawie dwugodzinnego dzieła muzycznego byli Piotr Pałka i Hubert Kowalski. Do skomponowania oratorium posłużyło libretto pod tytułem „Dojrzewanie drzewa, witraż wiernością malowany”, które napisał ks. Krzysztof Lechowicz, proboszcz parafii Strzegom.
– Jest niezwykle trudno przedstawić całą historię diecezji w jednym utworze, dlatego potraktowałem to dzieło jako spojrzenie na diecezję przez pryzmat drzewa, które rośnie, dojrzewa i nabiera kształtów. Spojrzenie to jest patrzeniem na historię przez witraż wiary i wierności ludzi, którzy wsparci łaską Boga wzrastali i tworzyli nieustannie to drzewo. Ten witraż jest uchwyceniem wielu świateł, jakie niosła historią tej ziemi, rozbłyskując wieloma barwami. Na libretto składają się teksty pisane wierszem klasycznym, białą prozą oraz utwory dodatkowe jak pieśń „Salve Regina” – wyjaśnił ks. Krzysztof Lechowicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Wraz z Piotrem Pałką pochyliliśmy się nad napisaniem muzyki do wspaniałego tekstu ks. Krzysztofa Lechowicza. Utwór został skomponowany w ramach muzyki klasycznej i oratoryjnej. Oczywiście, że każdy z nas ma swój styl i sposób myślenia o muzyce, co staraliśmy się przelać na nuty tego utworu – mówił Hubert Kowalski. – Utwór opowiada o samym momencie męczeństwa mieszkańców Sandomierza oraz ojców dominikanów, wprowadza słuchacza w czasy XIII wieku, a następnie przywołuje myśli o współczesnych nam czasach – dodał Piotr Pałka.
Niezwykłe przedsięwzięcie
W premierze uczestniczyli: bp Krzysztof Nitkiewicz, bp Edward Frankowski oraz wielu kapłanów. Byli obecni przedstawiciele władz parlamentarnych, wojewódzkich i samorządowych. Dziedziniec zamkowy wypełnili też wierni z diecezji i spoza jej granic, a przedsięwzięcie transmitowały i nagrywały liczne ekipy telewizyjne i radiowe.
Oratorium rozpoczęła wykonana przez chór pieśń „Salve Regina”, następnie chórzyści oraz soliści przybliżali słuchaczom dzieje męczeństwa sandomierzan i ojców dominikanów, którzy zginęli podczas najazdu tatarów w 1260 r. Podsumowanie stanowiły utwory odnoszące się do współczesności i przypadającego jubileuszu 200-lecia diecezji sandomierskiej.
W niecodziennym przedsięwzięciu udział wzięło blisko 150 chórzystów, muzycy Filharmonii Świętokrzyskiej i soliści: Joanna Wydorska, Aleksandra Gudzio, Karol Lizak, Marcin Wasilewski-Kruk, zaś rolę narratora wykonał Piotr Piecha. Na ogromy chór składały się osoby z kilku chórów działających w diecezji, młodzi z grupy tworzącej co roku Oazowe Rekolekcje Muzyczne (OReMuz) oraz ruchów duszpasterskich wspomagani przez chór Voce Angeli z Krakowa.
Słowa wdzięczności
Reklama
Na zakończenie występu słowa podziękowania artystom, organizatorom i przybyłym gościom przekazał bp Krzysztof Nitkiewicz. – „Byli jakby jedną duszą w różnych ciałach, jakby jednym oddechem i doskonale zgodni w wierze; tak samo silni w znoszeniu udręk i okazując taką samą stałość w obronie prawdy. Wszyscy podobni do siebie, tacy sami w myśleniu i w walce. Dlatego zostali uznani za godnych jednakowych koron chwały. Jakim przemówieniem moglibyśmy uczcić ich właściwie? … Nawet czterdzieści języków nie wystarczyłoby, żeby wysławić ich dzieło”. Tak pisał św. Bazyli o współczesnych sobie Czterdziestu Męczennikach z Sebasty. To był IV wiek, ale ponieważ męczennicy chrześcijańscy są do siebie podobni, możemy powtórzyć i sparafrazować pytanie wielkiego ojca Kościoła: Jak was wysławić Męczennicy Sandomierscy? Sadok i towarzysze, księża diecezjalni, dworzanie, mieszczanie i chłopi zamęczeni przez Tatarów należeli, co prawda do odległej epoki, ale przecież ich krew stała się zasiewem Chrystusowego żniwa, które zbieramy po dzień dzisiejszy. Jak więc ich godnie uczcić? Odpowiedzią może być oratorium: „Dojrzewanie drzewa. Witraż wiernością malowany”. Jest ono splecionym z największą maestrią wieńcem chwały, który za Chrystusem pragniemy włożyć na skronie męczenników chrześcijańskich wszystkich epok, łącznie z męczennikami naszych czasów: na Bliskim Wschodzie, w krajach misyjnych i w Europie, bo przecież terroryzm płynący z nienawiści do chrześcijaństwa nie zna granic i przybiera różne formy – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz.
Najlepsze podsumowanie
Biskup Ordynariusz, wieńcząc dzieło, dokonał swoistego podsumowania kilku dni intensywnego działania, jakie twórcy musieli podjąć. – Szlachetne tony muzyki i poetyckie strofy obudziły słuszną dumę ze świadectwa wiary naszych przodków i poczucie bliskości z cierpiącymi dzisiaj w jakimkolwiek zakątku ziemi. Dręczeni niezliczonymi lękami, które paraliżują i oddalają od siebie, jesteśmy ich siostrami i braćmi oraz spadkobiercami. Powinniśmy być również ich uczniami, gotowymi poświęcić, oddać swoje życie z miłości do Boga i bliźniego. W chwili najwyższej próby, męczennicy chrześcijańscy mieli świadomość, że nie są sami, że razem z nimi cierpi Chrystus i prowadzi ich przez bramę męczeństwa do zwycięskiego zmartwychwstania. On mówił do nich tak samo, jak mówi do nas: „Nie bójcie się, Jam zwyciężył świat!”. To pełne nadziei wezwanie powtarzało się wielokrotnie podczas dzisiejszej premiery. Pragnę za nią gorąco podziękować wszystkim twórcom, wykonawcom, prowadzącej, benefactorom, organizatorom, środkom masowego przekazu i widowni. Niech Bóg wam błogosławi, a święci męczennicy wspierają swym orędownictwem u tronu Najwyższego – podsumował Biskup.
Owacje na stojąco były podziękowaniem zebranej publiczności dla twórców i artystów za wspaniałą ucztę duchową jaką dostarczyło Oratorium o Męczennikach Sandomierskich.