Reklama

O naszych spotkaniach z Bogiem

Niedziela podlaska 15/2003

Gdy mówimy "spotkanie z Bogiem", to z pewnością przypomni się niejednemu to, co słyszał na katechezie biblijnej lub w kościele o objawianiu się Boga wybranym ludziom, takim jak: Abraham, Mojżesz, czy wielcy prorocy już w Starym Testamencie. Pan Bóg wybierał ich, aby w osobistym i niezwykłym kontakcie z nimi przekazać swoją wolę wybranemu narodowi.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Inaczej wyglądały spotkania Boga z ludźmi, gdy odwieczne Słowo Boże we Wcieleniu przyjęło postać człowieka. Syn Boży, który przyszedł z nieba, aby nas zbawić przez nauczanie, śmierć na krzyżu i swoje zmartwychwstanie, przebywał trzydzieści trzy lata na naszej ziemi jako Bóg Człowiek. Spotykał się z wieloma ludźmi, których pocieszał, uzdrawiał i wzywał do nawrócenia.
Wreszcie jeszcze inaczej dokonują się spotkania Boże z ludźmi po odejściu Chrystusa Pana do Ojca, po wniebowstąpieniu. Teraz Pan Jezus obdarza nas swoją obecnością w nowy sposób we współczesności Kościoła, zgodnie z daną obietnicą: "Oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata" (Mt 28, 20).
Ta obietnica Zbawiciela spełnia się nie tylko przez Jego stałą obecność dla całego Kościoła w głoszonej Ewangelii i sprawowanej ofierze Mszy św. Pan Jezus pozostał z nami, aby się stać życiem każdego z nas. A to jest możliwe tylko przez osobowy kontakt, w osobistym spotykaniu się. Nieraz dokonuje się ono wprost cudownie. Tak było z przyszłym apostołem św. Pawłem pod Damaszkiem, kiedy w jednym momencie oświeciła go jasność z nieba i dał się słyszeć głos: "Szawle Szawle, czemu mnie prześladujesz?" (Dz 9, 3-4). Znamy też mistyczne przeżycia świętych, takie jak objawienie się Serca Jezusa św. Małgorzacie, czy powołanie św. Faustyny Kowalskiej na apostołkę Miłosierdzia Bożego.
Obok tych niezwykłych wydarzeń dokonują się na tej naszej biednej ziemi, porażonej grzechem, dźwigającej na sobie jakże nieraz pogmatwane i tragiczne przeżycia ludzkie, również zbawcze spotkania z Chrystusem w głębi serc, w sposób niedostrzegalny dla innych. Dzieje się to nie w cudownych blaskach, ale przez pokorne znaki sakramentalne, ubogacone uświęcającą mocą Boga. To właśnie o tym mówi św. Jan Ewangelista: "Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka przychodzącego na świat. Na świecie było /Słowo/ a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał... Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego"(J 1, 9-12).
Od chwili chrztu chrześcijanin, jest ogarnięty obecnością Boga, mającą według planów Bożych przedłużać się od samego niemowlęctwa do coraz pełniejszego zjednoczenia. Szczególnie ważnym momentem na tej drodze jest spotkanie z Chrystusem Eucharystycznym w I Komunii św., a potem umocnienie darami Ducha Świętego w bierzmowaniu.
Ponieważ jesteśmy jednak istotami słabymi, którym brakuje nieraz wierności w trwaniu przy Bogu, życie nasze bywa naznaczone koniecznymi powrotami. Nieraz ma miejsce spotkanie, które po prostu bywa nawróceniem. Ewangelie przekazały nam wstrząsający, pełen dramatu powrót syna marnotrawnego do przebaczającego mu wszystko, kochającego ojca. Jakiż wspaniały obraz sakramentu pojednania. Warto wczytać się weń głęboko, aby dostrzec poprzez liturgiczny obrzęd spowiedzi to, co się dzieje w konfesjonale, gdy w odpowiedzi na naszą serdeczną skruchę dobry Bóg wraca nam radość zjednoczenia z Nim samym. Przecież to naprawdę spotkanie biednego dziecka z kochającym Ojcem.
I jeszcze kilka słów o społecznym wymiarze naszych spotkań z Bogiem.
Ktoś słusznie powiedział, że historia duszy ludzkiej jest skróconą historią świata. Ale z drugiej strony trzeba uznać za prawdziwe stwierdzenie, że człowiek nie jest samotną wyspą. Nawet najgłębsze i najbardziej osobiste nasze przeżycia religijne dokonują się w kontekście otaczających nas zdarzeń, w obcowaniu z innymi ludźmi. Często jakieś niespodziewane wydarzenie, które poruszy nas dogłębnie, staje się prawdziwym naszym spotkaniem z Bogiem. Z kolei nieraz odrobina dobra w naszym zachowaniu promieniuje na innych, jak ciepło miłości samego Boga. W biblijnej Księdze Wyjścia czytamy, że gdy Mojżesz po długim przebywaniu z Bogiem na górze Synaj wracał do ludu z tablicami Dekalogu, jego twarz promieniowała dziwnym światłem, wzbudzając świętą bojaźń i głębokie poruszenie zgromadzonego Izraela (Wj 34, 29-30). Oby i nasze spotkania z Bogiem owocowały dla całego otoczenia błogosławionym światłem Bożej obecności. Musimy być świadomi, że na świecie, w którym żyjemy na co dzień, nie tylko zło nas otacza zewsząd, ale i także świętość Boża jest blisko nas, jakby w zasięgu naszej ręki. A jeśli tak, to ubogacajmy się nią nawzajem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

Karol Porwich/Niedziela

- Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Więcej ...

Święcenia kapłańskie w Przemyśl

2024-05-18 13:30
Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

kl. Krzysztof Bilik

Neoprezbiterzy z Pasterzami i Przełożonymi

Kapłan jutra ma mieć zatem serce podobne do serca Jezusowego, ma poznać swoje serce i mieć to serce otwarte tak jak serce Jezusa, otwarte na Pana Boga, na wolę Bożą, ale także na drugiego człowieka – mówił abp Adam Szal – metropolita przemyski w czasie święceń kapłańskich, w czasie których udzielił tego sakramentu sześciu diakonom Wyższego Seminarium Duchownego w Przemyślu.

Więcej ...

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów