Reklama

Niedziela Małopolska

Majowy wieczór

Wspólnie się modlimy, śpiewamy i jest to piękne – mówi Kazimiera Ruman

Karol Sudor

Wspólnie się modlimy, śpiewamy i jest to piękne – mówi Kazimiera Ruman

Gdy w piątkowe, późne popołudnie zmierzałam do Fałkowic, gdzie „Niedziela” została zaproszona do udziału w nabożeństwach majowych, odprawianych przy pięknych kapliczkach, pokryte chmurami niebo zapowiadało, że w każdej chwili może spaść deszcz...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na miejscu spotkałam czcicieli Maryi, a wśród nich osoby mi znane z zimowego spotkania, kiedy słuchałam fałkowickich kolędników. To właśnie wtedy dowiedziałam się, jak miejscowa ludność dba o okoliczne kapliczki, okazując w ten sposób swoje przywiązanie do wiary, do Kościoła i lokalnej tradycji.

Odnowione kapliczki

Reklama

– W Fałkowicach, należących do parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Gdowie, jest siedem kapliczek – informuje Franciszek Ciężarek, który od lat zbiera informacje na ich temat, a także wspólnie z żoną, Katarzyną zmotywował lokalną społeczność do zadbania o nie. Podkreśla, że wieś była bardzo pobożna i zaznacza, iż najstarsze kapliczki pochodzą z drugiej połowy XIX wieku. Mój rozmówca nie kryje satysfakcji, informując, że trzy z nich zostały odnowione dzięki kolędnikom. – Co roku, po przejściu kolędy, następuje odnowienie kolejnej kapliczki – mówi Franciszek Ciężarek. I dodaje: – Znaleźliśmy mieszkającego w Winiarach kamieniarza, sztukatora, Eugeniusza Kasprzyka i zaproponowaliśmy mu do odnowy pierwszą kapliczkę Pana Jezusa Frasobliwego. Prace renowacyjne trwały kilka miesięcy. Wszystko zostało starannie i dokładnie od podstaw wykonane. Pomogli mieszkańcy Fałkowic; panowie z Ochotniczej Straży Pożarnej oraz panie z Koła Gospodyń Wiejskich, które się kapliczką opiekują. Wiele osób się w tę pracę przy odnowieniu kapliczki zaangażowało. Rzemieślnik z Bilczyc, Sławomir Wrona, wykonał kute, blaszane daszki, a beton potrzebny do wykonania fundamentów pod kapliczkę gratisowo dostarczył Szczepan Stopa – właściciel betoniarni w Marszowicach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W następnych latach odnowiono kolejne kapliczki. Franciszek Ciężarek podkreśla, że zostały też uroczyście poświęcone. Z podziwu godną dokładnością informuje: – Kapliczkę Pana Jezusa Frasobliwego poświęcił proboszcz naszej parafii, ks. Stanisław Bętkowski w 2016 r. Drugą – Matki Bożej Gdowskiej, (przy dworze) poświęcił ks. wikariusz Tomasz Jajecznica w 2017 r., a rok temu kolejną, też Matki Bożej Gdowskiej – ks. wikariusz Piotr Piekarczyk.

W trakcie pobytu w Fałkowicach zatrzymaliśmy się m.in. przy kapliczce Matki Bożej Gdowskiej (przy dworze). Jej historię przybliża Franciszek Ciężarek: – Tę kapliczkę ufundował w 1900 r. Michał Strojny wraz z pierwszą żoną, Anną. To był bogaty kmieć, który miał ponad dziewięciohektarowe gospodarstwo. Kapliczka została ufundowana z prośbą skierowaną do Matki Bożej Gdowskiej o ochronę przed częstymi powodziami, które miały tu miejsce, oraz o błogosławieństwo dla mieszkańców Fałkowic.

Codzienne spotkania

Reklama

Przy kapliczce zebrała się grupka osób. – Spotykamy się codziennie – mówi jedna z pań. I dodaje: – Raz jest nas więcej, a raz mniej, ale zawsze znajdą się chętni do wspólnej modlitwy. Dzisiaj nie ma pani Marii, która nam gra na akordeonie, wtedy łatwiej jest śpiewać, ale bez niej też damy radę. Zebrani, a wśród nich rezolutna czteroletnia Kasia, zapraszają mnie do udziału w nabożeństwie. Wspólnie odmawiamy Litanię Loretańską, śpiewamy Maryjne pieśni… Deszcz, który próbuje nas zniechęcić, nikomu nie przeszkadza. Może dlatego szybko ustaje. Nabożeństwo kończymy, śpiewając: „Zapada zmrok...”. W tym miejscu, w tych okolicznościach, ta pieśń nabiera nowego znaczenia.

Pan Franciszek proponuje, aby jechać w kolejne miejsce, gdzie zapewne jeszcze się modlą. Jedziemy do Fałkowic – Cieniawy. Na górce dostrzegam krzyż, kapliczkę i grupę ludzi. Tu też uczestniczymy w nabożeństwie majowym. Wśród modlących spotykam byłego sołtysa Fałkowic – Andrzeja Domagałę i obecną sołtys – Kazimierę Ruman. Gdy dopytuję, co sprawia, że zbierają się w tym miejscu, Kazimiera Ruman ripostuje: – Nie co, tylko kto. I wyjaśnia: – Matka Boska to sprawia. Ja tu przychodziłam jako małe dziecko. Tutaj sprzątałyśmy, przynosiłyśmy w słoikach kwiatki. Wtedy był tu tylko krzyż...

O krzyżu opowiada Andrzej Domagała: – To była posesja zakupiona przez mojego dziadka, Juliana Szostaka. Ten krzyż podobno już wtedy w tym miejscu stał. Nie wiemy do końca, na jaką okoliczność został postawiony. Być może był to przydrożny krzyż, który żegnał odjeżdżających czy odchodzących na zawsze, bo jak mówią najstarsi mieszkańcy, przy tym krzyżu zatrzymywały się też kondukty żałobne. Jakiś czas temu krzyż się złamał i został wykonany nowy. Z kolei stojąca obok kapliczka jest nowsza. Ufundowała ją Genowefa Toporska, która już nie żyje.

Reklama

Kazimiera Ruman dodaje, że zwyczaj przychodzenia w to miejsce w maju był przez lata kontynuowany. Wskazuje na znajdujący się nieopodal dom i zaznacza; – O tam, w drzwiach siedzi mama Andrzeja Domagały. Ona nie może już tu przyjść, ale patrzy na nas i modli się z nami. Przed laty Krzysztofa Domagałowa piekła pączki, jakich nigdy już w życiu nie zjemy. Pączki były ogromne, moje dzieci mówiły na nie „pączuchy”. Możliwość otrzymania ich bardzo dzieci dopingowała do przychodzenia na majowe spotkania przy krzyżu. A pani Domagałowa bacznie patrzyła, kto chodzi, a kto opuszcza. Jak się zaniedbywało nabożeństwo, to nie można było liczyć na większą ilość pączków (śmiech). Ale te dzieci, obdarowane przed laty pączkami, pamiętają to i z rozrzewnieniem wspominają.

Pani sołtys przyznaje, że przez jakiś czas nie było majowych spotkań w tym miejscu. Opowiada: – Kiedyś moje dziecko powiedziało: „Mamo, nie jest ci wstyd, że tych majówek nie ma?” Zaczęliśmy z powrotem je organizować. Wspólnie się modlimy, śpiewamy i jest to piękne. A gdy raz w miesiącu przy kapliczce jest odprawiana Msza święta, to naliczyłam ponad 60 osób, które się tu modlą.

Ważne intencje

Brygida Domagała mówi, że mieszka tu od 12 lat, ale chętnie w tych nabożeństwach przy krzyżu i kapliczce uczestniczy. Zapewnia, że modlitwy są skuteczne: – Nie zabiera nam tu dachów, nie mamy gradobicia w tym zakątku. My wierzymy, przychodzimy, modlimy się i dostajemy. Odnosząc się do obecnej sytuacji, związanej z niszczeniem wizerunku Maryi, Brygida Domagała dodaje: – Gdy zobaczyliśmy w telewizji, jak traktuje się wizerunek Maryi, to do naszych intencji dołączyliśmy prośbę o to, aby Matka Boża wybaczyła tym wszystkim, którzy to zło szerzą. Wspólnie odmawiamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Tak jak na Jasnej Górze przez 9 dni modlimy się w tej intencji. Wierzymy, że będzie dobrze, że Maryja będzie nas tu nadal chroniła, tak jak to czyniła dotychczas. A jedna z pań (nie przedstawiła się) dodaje: – Modlimy się także o zgodę w ojczyźnie, bo jak widać, trudno o nią w naszych czasach…

Kazimiera Ruman podkreśla, że w ramach nadchodzących dni krzyżowych, już 27 maja w tym miejscu zostanie odprawiona Msza św. I zauważa: – Te spotkania przy krzyżu i kapliczce to czas modlitwy, ale też zwyczajnych rozmów, które są nam wszystkim potrzebne.

Tegoroczny majowy wieczór w Fałkowicach zapamiętam na długo. Przy kapliczkach spotkałam osoby, które nie tylko nie wstydzą się wiary, ale wręcz są z niej dumne. Franciszek Ciężarek, potrafiący o każdej kapliczce opowiadać godzinami, zapewnia, że tu od wieków mieszkali ludzie, którzy wprowadzali w życie maksymę „Ora et labora”. Modlitwa i praca; ciężka, fizyczna, na roli, była wpisana w ich codzienność. Dziś w Fałkowicach pamięta się o tych, co tę lokalną historię tworzyli, dba się o pozostawione po nich znaki wiary – kapliczki. Dokonuje się też ich odnowy i kontynuuje tradycje majowych nabożeństw, dzięki czemu wciąż rozchodzi się po okolicy śpiew na chwałę Maryi. I niech tak będzie zawsze!

Podziel się:

Oceń:

2019-05-21 13:11

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Brzemię niesione razem

Renata Czerwińska

Na działanie w jedności i - jak mówił papież Jan Paweł II - wspólne niesienie brzemienia zwrócił dziś uwagę bp Wiesław Śmigiel podczas Mszy św. w intencji Ojczyzny w toruńskiej katedrze.

Więcej ...

Cztery tygodnie szansy

2024-11-26 14:11

Niedziela Ogólnopolska 48/2024, str. 3

Bożena Sztajner

Skupmy się bardziej na czyszczeniu naszego wnętrza i na duchowym przygotowaniu na Boże Narodzenie niż na pucowaniu okien i szafek.

Więcej ...

Wałbrzych świętuje Barbórkę. Dzień modlitwy i wspólnoty górniczej

2024-12-04 13:41
Parada górnicza 2024

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Parada górnicza 2024

Święta Barbara uczy nas, że wiara i odwaga prowadzą do prawdziwego szczęścia - powiedział bp Adam Bałabuch podczas głównych uroczystości ku czci św. Barbary.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie w sprawie zatrzymania byłego proboszcza...

Kościół

Oświadczenie w sprawie zatrzymania byłego proboszcza...

Czego najbardziej dziś potrzebuję?

Wiara

Czego najbardziej dziś potrzebuję?

Czy masz już postanowienie adwentowe?

Wiara

Czy masz już postanowienie adwentowe?

Nowenna do św. Mikołaja

Wiara

Nowenna do św. Mikołaja

Tłumy na proteście przeciwko obowiązkowej edukacji...

Wiadomości

Tłumy na proteście przeciwko obowiązkowej edukacji...

Potrzeba czytania znaków

Wiara

Potrzeba czytania znaków

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie – bo Pan jest...

Wiara

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie – bo Pan jest...

Arcybiskup przed sądem. Wierni wytoczyli mu sprawę z...

Europa

Arcybiskup przed sądem. Wierni wytoczyli mu sprawę z...

Jaka jest dziś moja wiara?

Wiara

Jaka jest dziś moja wiara?