Droga szabatowa w tradycji żydowskiej to ok. 1800 m. Właśnie w takiej odległości od murów starej części Jerozolimy, na stokach góry Oliwnej, położony jest meczet upamiętniający wniebowstąpienie Chrystusa. To właśnie tu czterdzieści dni po Zmartwychwstaniu Jezus wyprowadził swoich uczniów „i podniósłszy ręce, błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba” (Łk 24, 50-51).
Meczet Wniebowstąpienia? Czy to nie paradoks? Owszem. A wszystko przez zawiłe losy historii. Pierwszy kościół powstał tu już w IV wieku. Został znacznie przebudowany przez krzyżowców. Jednak już w 1187 r. został zamieniony przez Saladyna, sułtana Egiptu i Syrii, na meczet. I tak pozostało.
Szczyt Góry Oliwnej po niemal dwóch tysiącleciach stał się świadkiem innego znamiennego wydarzenia. Wieczorem 5 stycznia 1964 r. patriarcha Konstantynopola Atenagoras i papież Paweł VI spotkali się tu i wymienili pocałunek pokoju. 55 lat temu. Było to pierwsze od stuleci spotkanie najwyższych władz dwóch bratnich Kościołów. Patriarcha powiedział: „Chrześcijaństwo żyje od wieków w nocy podziału. Oczy zmęczyły się już ciągłym wypatrywaniem w ciemności. Oby nasze spotkanie było zapowiedzią świetlanego i błogosławionego dnia, kiedy przyszłe pokolenia chrześcijan, uczestnicząc w tym samym Kielichu najdroższych Ciała i Krwi Pana, w miłości, pokoju i jedności chwalić będą jednego Pana i Zbawcę wszystkich”. Oby to marzenie stało się rzeczywistością!
Pomóż w rozwoju naszego portalu