Ścienne, stojące, porcelanowe, kuchenne, kominkowe, kaflowe, niektóre z kukułką, jedne proste, inne zdobione z wielkim przepychem. Stare zegary to dziś dla nas nie tylko instrumenty do odmierzania czasu,
ale także dzieła sztuki. Unikalne eksponaty - zegary z różnych epok prezentowane są na wystawie w Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi zatytułowanej "Zegary na straży czasu".
Przodkami dzisiejszych czasomierzy były zegary słoneczne. Zasada ich działania polegała na różnym kierunku i długości cienia rzucanego na skalę z podziałką przez oświetlony słońcem pręt zwany gnomonem.
Podobna zasada działania odnosiła się do przenośnych zegarów słonecznych. Są to przedmioty o niewielkich wymiarach i bardzo rzadko spotykane. Na łódzkiej wystawie znalazły się dwa takie zegary. Należą
niewątpliwie do najcenniejszych w całej ekspozycji.
Wszystkich eksponatów jest siedemdziesiąt. Zostały wypożyczone z muzeów, m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Pabianicach, Tomaszowie Mazowieckim i Kutnie. Przyciągają wzrok zegary kominkowe. Najpopularniejsze
były we Francji w czasach Ludwika XV. Projektowali je artyści. Do ich wykonania wykorzystywali drogie materiały - marmur, alabaster czy złocony brąz. Dziś zachwycamy się precyzją wykonania i bogactwem
zdobienia. Jest jednakże na wystawie niewielkich rozmiarów srebrny zegar z elementami stalowymi, który "przebija" wszystkie inne - nawet te królewsko zdobione - skromnością i dostojeństwem. Wykonano go
ok. 1700 r. w Niemczech. Najpewniej zdobił mieszkanie jakiejś mieszczańskiej rodziny.
Ważną rolę pełniły w czasomierzach ich mechanizmy. Dzięki nim zegar mógł odmierzać czas. Mechanizm decydował także o kształcie obudowy i walorach estetycznych zegara. Ekspozycja ukazuje kunszt artystyczny
ówczesnych rzemieślników. Zegary pochodzą przeważnie z XVIII-XIX i początku XX w., ale są wśród nich także starsze. Wszystkie eksponaty podzielono na kilka grup: zegary słoneczne, latarniowe, stołowe,
szafkowe, podróżne, kominkowe i szwarcwaldzkie. W każdej z nich znajdziemy coś interesującego i zachwycającego. Mnie spodobała się bardzo kopia starego zegara strażnika wieżowego z XV wieku. Prosta konstrukcja
zawieszona na ramie, pracujący mechanizm z dwoma postaciami - halabardnikami. To jeden z bardziej interesujących eksponatów.
Prezentowane na wystawie zegary to świadkowie naszej historii, przypominają o minionych czasach, ludziach, zdarzeniach. Organizatorzy chcieli pokazać czas zatrzymany na cyferblatach zegarów. W ciszy
sali muzealnej czegoś nam jednak brakuje. Czujemy pewien niedosyt. Zastanawiamy się... i już wiemy. Zegar powinien tykać i odmierzać czas, powinno pracować jego serce. Na tej wystawie wszystkie zegary
stoją.
Pomóż w rozwoju naszego portalu