Reklama

Kościół

Kto stanie w obronie kard. Dziwisza?

Niedziela Ogólnopolska 23/2019, str. 7

Joanna Adamik

Na początek pozwolę sobie na osobiste wyznanie. Muszę się przyznać, że niełatwo było w ostatnią niedzielę maja wyjść do ołtarza, rozpocząć Mszę św. i po Ewangelii odczytać słowo polskich pasterzy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bolało, nawet bardzo bolało poczucie wstydu. Okładem na ranę były uśmiechnięte – jak zawsze, a może nawet bardziej niż zwykle – twarze parafian, wymieniane na przywitanie przyjazne uściski ręki, które mówiły, że nie wkładają oni wszystkich duchownych do jednego worka. Mimo tego bólu nie mam żadnych wątpliwości, że głos biskupów był potrzebny, i dlatego dziękuję moim pasterzom za szybką reakcję, pokorne i odważne słowa, w tym także te, w których przyznali, iż nie zrobili wszystkiego, aby zapobiec strasznemu złu. To było właśnie to, czego należało oczekiwać od czułych pasterzy, stojących na straży, trzymających pieczę nad powierzoną im owczarnią. Tym bardziej chciałbym to docenić, bo dostrzegam (trudno zresztą tego nie widzieć), że teraz to właśnie oni, może nawet bardziej niż sprawcy tych ohydnych czynów – z których część już nie żyje, część została osądzona, a inni usunięci ze stanu kapłańskiego – znaleźli się na celowniku wrogów Kościoła, a czasem osobistych wrogów Pana Boga. Trzeba wiedzieć, że pedofilia jest określana jako zjawisko globalne, dotyczące wielu środowisk. Osoby duchowne stanowią 0,3 proc. (czyli 3 promile) skazanych za pedofilię, a 99,7 proc. to osoby innych stanów i profesji. Można postawić pytanie, dlaczego tak mało jest zainteresowania pedofilią poza środowiskiem kościelnym...

Biskupi na celowniku

Zauważmy, że bardzo szybko, niemal równolegle z udostępnieniem filmu braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu”, radykalnym żądaniem najbardziej oburzonych i atakujących Kościół publicystów – których ostatnim, o co można ich podejrzewać, jest troska o Kościół, i którzy, co również ważne, są zwykle zwolennikami tzw. progresywnej opcji politycznej, w tym m.in. ideologii LGBT – była opcja chilijska. Za tym skrótem kryje się postulat dymisji wszystkich polskich biskupów. Ponieważ to nie za bardzo chwyciło, bo zbyt grubymi nićmi było szyte, za cel ataku wybrano niektórych hierarchów, w tym m.in.: abp. Stanisława Gądeckiego, który rozważnie kieruje pracami KEP, czym zyskał zaufanie większości biskupów, skoro niedawno wybrali go na przewodniczącego na drugą kadencję; abp. Sławoja Leszka Głódzia – on akurat na celowniku liberalnych mediów jest od zawsze; abp. Marka Jędraszewskiego – odznaczającego się odwagą swoich wypowiedzi; a w ostatnim czasie – kard. Stanisława Dziwisza, już emeryta, ale ciągle najważniejszego i naturalnego kustosza dziedzictwa św. Jana Pawła II w Polsce i w całym Kościele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Bezwzględny atak

Atak na tego ostatniego jest szczególnie perfidny, bo w istocie jego ostrze jest wymierzone w św. Jana Pawła II. Sygnał do tego ataku dał zresztą sam autor filmu, który w jednym z wywiadów nawoływał dziennikarzy: „Powinni stać pod domem kard. Dziwisza i domagać się odpowiedzi na pytania o ukrywanie pedofilii przez Papieża (chodziło o św. Jana Pawła II – przyp. red.) i przez niego samego”. Ponieważ trudno połączyć kard. Dziwisza ze skandalem pedofilskim z udziałem jakiegoś duchownego z czasów, gdy kierował archidiecezją krakowską, próbuje się go umaczać, nie przedstawiając cienia wiarygodnych poszlak – o dowodach nie wspominając – co do ochrony sprawców pedofilskich przestępstw na poziomie Kościoła globalnego. W tym celu – ponieważ jak wspomniano, dowodów brak – niechętne media próbują go przedstawić jako manipulatora, osobę tajemniczą, skrywającą wiele sekretów i załatwiającą pod stołem nie do końca przejrzyste interesy. To wszystko dokonuje się za pomocą obrzydliwych insynuacji i niesmacznych półprawd; media posiłkują się wyrwanymi z kontekstu słowami znanych z imienia i nazwiska duchownych albo cytują inne źródła, które chcą zachować anonimowość. Konia z rzędem temu, kto zdołałby potwierdzić prawdziwość tych nieprzychylnych kardynałowi cytatów, potwierdzających postawioną tezę autorów, że kardynał jest zamieszany w to, co wiernych słusznie oburza.

Reklama

W obronie świętego Papieża

Kard. Stanisław Dziwisz jest naturalnym kustoszem dziedzictwa pozostawionego przez św. Jana Pawła II. Wydaje się, że mniej mu zależy na ochronie własnego dobrego imienia. Walczy – bo czuje taką powinność – o ochronę autorytetu największego z Polaków i jednego z największych synów Kościoła doby współczesnej – św. Jana Pawła II. Właśnie ten nieustannie znaczący autorytet Papieża Polaka niepokoi wielu w Polsce oraz niektóre środowiska wewnątrzkościelne na świecie – tacy ludzie byli i są. O ich niechęci wobec św. Jana Pawła II pisał w niedawnym eseju papież senior Benedykt XVI, choćby w kontekście odrzuconej przez te środowiska encykliki „Veritatis splendor”.

Gdzie jest pokolenie JPII?

W kontekście nasilających się w Polsce ataków na św. Jana Pawła II chodzi mi po głowie takie pytanie: Gdzie się podziało pokolenie JPII? Zaliczano do niego „wychowanków” św. Jana Pawła II. Grupę tę stanowili wszyscy, dla których był autorytetem, którzy podzielali głoszone przez niego wartości, którzy szli za nim jak w dym, którzy wreszcie byli z niego dumni.

Za ziemskiego życia św. Jana Pawła II i po jego śmierci z pokoleniem JPII identyfikowali się niemal wszyscy. Wtedy nie wymagało to specjalnej odwagi. Dziś wymaga nieco więcej rezonu, ale chyba przyszła pora, aby ponieść ten koszt i okazać wdzięczność św. Janowi Pawłowi II i przywiązanie do niego, także przez obronę kustosza jego dziedzictwa.

Podziel się:

Oceń:

0 -2
2019-06-04 13:08

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz: Hanna Chrzanowska poważnie odczytywała Ewangelię i wprowadzała ją w życie

Piotr Drzewiecki

Samarytańska działalność Hanny Chrzanowskiej wpisuje się w wielowiekową i wspaniałą historię Kościoła krakowskiego na polu miłosierdzia – powiedział kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. w kościele św. Mikołaja

Więcej ...

Jak wygląda moja modlitwa?

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mt 7, 15-20.

Więcej ...

Trwają przygotowania do synodu nt. synodalności: pierwsza wersja dokumentu roboczego gotowa

2024-06-25 14:27

episkopat

Gotowa jest pierwsza wersja dokumentu roboczego na październikową sesję synodu nt. synodalności. Instrumentum laboris jest aktualnie konsultowane przez ok. 70 osób reprezentujących lud Boży z całego świata, o różnej wrażliwości kościelnej i z różnych „szkół” teologicznych. Po zaaprobowaniu ostatecznej wersji dokumentu przez papieża Franciszka zostanie on opublikowany. Ma to nastąpić w pierwszej połowie lipca.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Kościół

W. Brytania: Polski ksiądz Piotr G. oskarżony o 10...

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Wiara

Co chciałbym zmienić w moim dawaniu świadectwa o Jezusie?

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Niedziela Kielecka

Kielce: siostry boromeuszki odchodzą z seminarium, a tym...

Pustelnik z Góry Maryi

Święci i błogosławieni

Pustelnik z Góry Maryi

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Niedziela Łódzka

Wakacyjny savoir vivre w Kościele

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Niedziela na Podbeskidziu

Zmiany personalne w diecezji bielsko-żywieckiej 2024

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Kościół

Zmiany personalne w diecezji rzeszowskiej

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024

Kościół

Diecezja kielecka: zmiany kapłanów 2024