W najnowszym numerze „Znaku” Dominika Kozłowska, redaktor naczelna, wzywa we wstępniaku do świętowania radosnych rocznic, a taką ma być 30-lecie wyborów 4 czerwca 1989 r., które wyznaczyły w Polsce koniec komunizmu i nastanie demokracji... Otóż nie wyznaczyły. Wolne wybory do Sejmu odbyły się ponad 2 lata później, do samorządu – rok później, a od połowy 1989 r. przez ponad rok prezydentem był znany „demokrata” Jaruzelski (drugi – Kiszczak został premierem). Dla red. Kozłowskiej bolesne jest to, że rocznica 4 czerwca nie zachęciła polskiego Kościoła do głębokiego rachunku sumienia, na wzór tego, który w 2000 r. zainicjował Jan Paweł II... Rachunek sumienia potrzebny jest każdemu, Kościołowi także, ale żeby miało się to odbywać 4 czerwca, w rocznicę w jednej trzeciej wolnych wyborów sejmowych – to przesada. Wstępniak ustawia cały numer pisma, także obszerną debatę, w której o polityce historycznej i III RP mówią tylko bliscy sobie dyskutanci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu