Reklama
Rozpoczęto Mszą św. sprawowaną przez dziekana cieszanowskiego, duszpasterza środowisk twórczych diecezji zamojsko-lubaczowskiej ks. kan. Józefa Dudka w asyście redaktora Katolickiego Radia Zamość ks. Mariusza Pastuszaka. W homilii ks. Dudek ukazał celowość Zmartwychwstania Pańskiego i mówił o celu ostatecznym naszego życia, jakim jest niebo. – Żołnierze, partyzanci, gdyby nie mieli nadziei, że pójdą do nieba, nie porywali by się na obronę kraju, tradycji, języka. A poeta napisał „czwórkami do nieba szli...” – mówił kaznodzieja. W 40. rocznicę pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny papieża Jana Pawła II przywołał jego zasługi w odzyskaniu wolności. – Dzięki niemu znikła „żelazna kurtyna”, odrodziły się tożsame państwa, powstała „Solidarność”. Przyszła ta moc i siła, że powstaliśmy. Zwyciężyły mądrość i jedność. Tam, gdzie jest jedność, jest siła. Potrzeba nam właśnie takich spotkań, biesiad, festiwali, żeby stanowić jedność, obudzić pamięć, naszą uśpioną historię, tradycję, wielkość, dumę, nie pychę – mówił ks. Dudek. Homilię zakończył poetycko o partyzanckiej piosence i modlitwą do Pani Łaskawej: – Królowo Męczenników Polskich skropionych oczu Twymi łzami, módl się za nami! Panno Łaskawa za Twych wiernych synów z ziemi krwią przesiąkniętej i gorzkimi łzami – módl się za nami! Liturgię Eucharystii swoją grą ubogaciła orkiestra dęta Towarzystwa Muzycznego z Lubaczowa pod batutą Piotra Tabaczka.
Muzyczne zmagania
Po Mszy św. Biesiadę Piosenki Partyzanckiej poprowadziła konferansjer, w roli której wystąpiła zastępca dyrektora Centrum Kultury i Sportu w Cieszanowie Marlena Wiciejowska. Powitała kombatancki poczet sztandarowy z Lubaczowa, wicestarostę lubaczowskiego Pawła Głaza, burmistrza Narola Grzegorza Dominika, kombatantów z Lubaczowa i Horyńca, Jednostkę Strzelecką 2033 im. gen. Józefa Kustronia z Lubaczowa, wykonawców piosenek partyzanckich – 12 zespołów i 3 solistów. Zgodnie z regulaminem każdy wykonawca zaśpiewał jedną piosenkę partyzancką zgłoszoną do konkursu. Podlegała ona ocenie jurorów, którymi byli nauczyciele szkół muzycznych: Andrzej Bednarski z Przemyśla, Janusz Wiciejowski z Tomaszowa Lubelskiego, Piotr Tabaczek i Paweł Kasjan z Lubaczowa. To oni zdecydowali przyznać w kategorii „soliści” I miejsce Markowi Tapperowi z Zespołu Placówek im. Jana Pawła II w Lubaczowie Oddział w Wielkich Oczach, podopiecznemu Sióstr Boromeuszek, II miejsce przyznano Natalii Waszek z Lipska k. Narola, której akompaniowała Swietłana Karczewska-Lipowicz, III miejsce przypadło Urszuli Hojdak z Wielkich Oczu. W kategorii „chóry” I miejsce zajął chór Kombatant z Kraśnika, który w roku ubiegłym był na tej Biesiadzie, a założył go 3 lata temu kombatant, który ma ponad 90 lat i śpiewa nadal, a także gra na skrzypcach. II miejsce zajęły Parzanki z Paar k. Suśca, a III miejsce – chór Pieśni Biesiadnej Akademicy III wieku, działający przy Państwowej Wyższej Szkole Techniczno-Ekonomicznej w Jarosławiu. W kategorii „zespoły wokalno-instrumentalne” I miejsce zajął zespół Cztery Pory Roku z Oleszyc, a dwa II miejsca przypadły zespołom: Czerwona Jarzębina z Horyńca Zdroju i Niezapominajki z Cieszanowa. Jurorzy także przyznali wyróżnienia dla: zespołu wokalno-instrumentalnego Biesiada z Tomaszowa Lubelskiego, zespołu radnych i sołtysów Radsoł ze Starego Dzikowa, trio wokalnego sióstr z Szumów z Nowego Sioła, chórów Tanew z Narola i Harmonia z Tomaszowa Lubelskiego. Z opóźnieniem przybyły na Biesiadę śpiewające Katarzynki z Łukawca, którym akompaniował ks. Paweł Dynaka, wikariusz z tej parafii, które miały możliwość wystąpienie poza konkursem i zdobycia dyplomu uczestnictwa.
Idea festiwalu
Po części konkursowej wszyscy wykonawcy jeszcze raz mieli możliwość wystąpienia na scenie „Szałasu nad Tanwią”, którego właścicielem, a także organizatorem Biesiady Piosenki Partyzanckiej jest Władysław Rebizant. – Jestem synem żołnierza Września 1939 r., który dostał się do niewoli niemieckiej. Szczęśliwie powrócił z niej, złożył przysięgę, wstąpił do Armii Krajowej i poszedł znów walczyć o Polskę. Znam te tereny, historię Narolszczyzny, bo stąd pochodzę. W tych lasach mocno działała partyzantka, wiele partyzantów poległo na tej ziemi. By uczcić ich pamięć i ojca, powstała myśl zorganizowania Biesiady Piosenki Partyzanckiej, której w tym regionie nie było. Od ojca jako wiano otrzymałem 3 ha lasu. W nim nad Tanwią zbudowałem szałas i scenę, na której co roku występują śpiewający wykonawcy tej piosenki – wyjaśnia Władysław Rebizant. Podkreśla, że organizacja Biesiady Piosenki Partyzanckiej byłaby niemożliwa, gdyby nie wspierający go dobrzy ludzie. Urząd Gminy Stary Dzików co roku dostarcza wodę mineralną, Cieszanów daje nagłośnienie, w tym roku Narol. Jurorzy wykonują swoją pracę bezpłatnie, pomagają zabezpieczyć teren strażacy z Huty Różanieckiej. Lista sponsorów jest znacznie dłuższa. Wszyscy chcą mieć swój wkład w organizację tej imprezy patriotyczno-kulturalnej. Dzięki nim ona trwa już 8 lat i mam nadzieję, że trwać będzie nadal.
Pomóż w rozwoju naszego portalu