Reklama

Niedziela Legnicka

Z pielgrzymką rowerową na Jasną Górę

Radość z osiągniętego celu

Jacek Parański

Radość z osiągniętego celu

13 czerwca wyruszyli na czterodniową pielgrzymkę rowerową na Jasną Górę podopieczni i wychowawcy z Zakładu Poprawczego w Jerzmanicach. Dla większości z nich było to pierwsze w życiu spotkanie z Panią Jasnogórską. Opiekunem duchowym był kapelan ośrodka o. Roch OFM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Była to nagroda dla wychowanków za ich dotychczasową postawę. Do wyjazdu przygotowywali się przez trening na 30-kilometrowych wyprawach rowerowych, ucząc się pokonywać podjazdy, jak i zjazdy. I opłaciło się, bo teraz wspominają to wydarzenie jako niezwykłe, choć wymagające wysiłku, gdyż przejechali ponad 315 km.

– Wyjechaliśmy na pielgrzymkę po odprawieniu Mszy św. przez o. Rocha. Pogoda nam sprzyjała. Jechaliśmy 4 dni. Po dotarciu na miejsce w kaplicy obeszliśmy ołtarz z obrazem na kolanach. Była też okazja do spowiedzi. Zachęcam wszystkich, starszych, młodszych, w średnim wieku, żeby nie bać się i spróbować swoich sił – wspomina Bartłomiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W podobnym tonie wypowiadają się kolejni uczestnicy wyprawy, np. Krystian: – Czuję się bardzo odmieniony po tym wyjeździe. W grupie jechało się bardzo przyjemnie. Dojechaliśmy do celu wszyscy cali i zdrowi. Jestem bardzo zadowolony.

A Remigiusz dodaje: – Po raz pierwszy byłem na Jasnej Górze. Byłem zadowolony, że udało mi się pokonać całą trasę bez większych problemów. Odwiedziliśmy kaplicę z obrazem Matki Bożej Częstochowskiej i tam złożyliśmy swoje intencje.

– Na pielgrzymce rowerowej chodzi o to, aby jechać i być razem – dodaje opiekun duchowy, franciszkanin o. Roch. – Codziennie odprawialiśmy Mszę św., ale też razem pokonywaliśmy kolejne kilometry, górki i zjazdy, martwiliśmy się o pogodę, razem cieszyliśmy się z promieni słońca lub kawałka cienia. Cieszę się, że mogłem pojechać z tymi chłopakami, a oni się sprawdzili. Nie marudzili, nie stękali, nie poddawali się, chociaż wysiłek był duży. Patrzę teraz na nich i myślę sobie, co się w nich zmieniło. Owszem, na zewnątrz każdy ma minę twardziela, ale jestem przekonany, że w środku coś tam drgnęło, że przyszło nowe doświadczenie, które pozostanie w sercu na zawsze.

Jeden z wychowawców, Jacek Parański, zwraca uwagę, że taka wyprawa ma swój pożądany aspekt wychowawczy.

Reklama

– Wszystkie nasze działania zmierzają do jednego celu, do readaptacji społecznej. Wychowankowie umieszczani są w zakładach poprawczych dlatego, że coś zadziało się w ich relacjach społeczno-emocjonalnych. Ten rozwój nie następuje w sposób właściwy. Dlatego tu, w zakładzie, podejmujemy takie działania, które zmierzają do naprawy tej części, tego fragmentu osobowości, postaw, elementu ich życia. Pielgrzymka rowerowa ma ten sens, że grupa chłopców jest włączona w szerszą społeczność, już częściowo zintegrowaną, która ma już własną strukturę, własne cele i oni w nią są wkomponowani.

– To już była jubileuszowa, bo 10. pielgrzymka – dodaje kolejny wychowawca Piotr Kocyła – a przy okazji humorystycznie mogę powiedzieć, że przez dziesięć poprzednich wypraw nie złapaliśmy tylu gum, co teraz. Jak przystało na 10. jubileusz, było 10 takich przypadków. Jeden z uczestników złapał ich 4. Generalnie pielgrzymka udała się pod każdym względem. Tak jak i poprzednio, ta grupa chłopców, która jechała z nami, sprawdziła się w 100%.

A co dalej? – Za rok, kolejna wyprawa! – mówią zgodnie wszyscy.

Podziel się:

Oceń:

2019-07-10 09:42

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Tandemem po Galilei

Ola i Janek Spustkowie, małżonkowie od 7 lat, rodzice 6-letniego Stasia, fani podróżowania na dwóch kółkach

Małgorzata Trawka

Ola i Janek Spustkowie, małżonkowie od 7 lat, rodzice 6-letniego Stasia, fani podróżowania na dwóch kółkach

Wiadomość o ich ślubie zaskoczyła prawie wszystkich: znajomych i najbliższych, nawet członków wspólnoty, do której razem należeli. – Wszyscy znali nas pojedynczo, ale nikt nie potrafił wyobrazić nas sobie razem – mówi Ola Spustek, patrząc na swojego męża, Janka. Nikt, oprócz Pana Boga.

Więcej ...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Archiwum prywatne

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Więcej ...

Weigel: deklaracja Dignitas infinita mogła by być lepsza

2024-04-26 10:55

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Kościół

Dni Krzyżowe 2024 - kiedy wypadają?

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie,...

Kościół

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie,...

Św. Marek, Ewangelista

Święci i błogosławieni

Św. Marek, Ewangelista

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...