Na pytanie, jak wam się tutaj podoba? odpowiadają niemal chórem: Jest super! – Pan Mateusz i pani Zuzia opiekują się nami, bawią się z nami i śpiewają. Jeździmy na wycieczki, gramy w różne gry, zwiedzamy – wyliczają uśmiechnięte i podekscytowane, bo dziś wyjazd do Krakowa. Właśnie czekają na autokar. A tymczasem pan Mateusz od rana gra na ukulele i śpiewa z dzieciakami, prowadzi dla nich warsztaty wokalne. Nauczyły się już wielu piosenek wakacyjnych, które teraz prezentują po kolei „Było morze”, „O Masaja”, „Zorro”.
– Dzieci to bardzo wymagający uczestnicy, dlatego każdy dzień wypoczynku jest dobrze przygotowany i przemyślany, by nie było miejsca na nudę – mówi pani Małgorzata, koordynator półkolonii w Proszowicach, organizowanych przez Zespół Placówek Caritas, w którym bierze udział łącznie 100 dzieci w dwóch turnusach w lipcu br.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– W dzisiejszych czasach bardzo ważna jest właściwa opieka nad dziećmi, tak by w bezpieczny, ale i w intersujący i atrakcyjny sposób mogły wypoczywać. Myślę, że nasze półkolonie spełniają oczekiwania zarówno rodziców jak i podopiecznych, ponieważ mamy już komplet chętnych na następny rok – mówi dyrektor Zespołu Placówek Caritas Urszula Jarosz. – Mamy znakomitą i świetnie przygotowaną kadrę nauczycieli i wychowawców z dużym doświadczeniem. Nasze półkolonie mają już ponad dwadzieścia lat. Kiedyś organizowane były pod nazwą „Wakacje za grosik”. Od początku pracowaliśmy na markę tego wypoczynku, tak by wakacje z Caritas kojarzyły się z wysokim standardem, a nie z bylejakością. Uczestniczyły w nich dzieci z potrzebujących rodzin na równi z dziećmi z zasobnych domów. Zazwyczaj maluchom tak podobało się, że chciały zapisać się na następny rok. Mało tego, niektórzy nasi tegoroczni uczestnicy, to właśnie następne pokolenie.
Rodzice mogą być spokojni, większość z nich pracuje, nie mieliby co zrobić z dziećmi, które jeszcze są za małe na wyjazd na kolonie. – To wspaniała inicjatywa i świetny pomysł. My możemy pracować, a nasze dzieci po prostu są pod dobrą opieką. Mają tutaj zapewnione wszystko, co potrzeba: wyżywienie, zabawy, wycieczki, zajęcia muzyczne, mają swoje koleżanki i kolegów. Mój syn jest bardzo zadowolony – mówiła mama jednego z uczestników pierwszego turnusu.
Ten wypoczynek to inwestycja w ich edukację, bo to niezwykle twórczy czas dla dzieci, kiedy poznają wiele dziedzin nauki, historię kraju, opanowują różne umiejętności, stają się bardziej samodzielne w działaniu, potrafią współpracować w grupie. W tym roku podopieczni półkolonii w Proszowicach odwiedzili m. in. Motylarnię w Czaplach Wielkich. Na miejscu oglądali unikatowe okazy, wabili motyle, przyglądali się im pod mikroskopem. Byli z wizytą w Centrum Nauki Leonarda da Vinci w Chęcinach. W czasie wycieczki do Krakowa poznawali interaktywnie historię Polski w Historylandzie. Dowiedzieli się również wiele o prehistorii, roślinności i skamieniałościach – a to dzięki wizycie w Ośrodku Edukacji Ekologiczno-Geologicznym „Geosfera” w Jaworznie. W trakcie wyjazdu do Wiśnicza obejrzeli wystawę o średniowiecznych torturach. Wszystko odbywało się w scenerii wiśnickiego zamku oglądanego przez urządzenie wirtualne zwane Occulus. Największą atrakcją był trzydniowy wyjazd do Leśnicy. Każdy dzień niósł nowe atrakcje, wycieczki, wrażenia i przygody i dużo niespodzianek. Na pewno te wspomnienia pozostaną przez cały rok.
Zwieńczeniem turnusu był Dzień dla Rodziny, na który zaproszeni są rodzice, opiekunowie, dziadkowie. Jest mnóstwo zabawy, wspólne konkurencje. – To takie spotkanie integracyjne, gdzie dzieci prezentują przed najbliższymi swoje talenty, śpiewają, tańczą, a na zakończenie jest wspólna dyskoteka. W tym dniu rodziny mają okazję zobaczyć film o półkoloniach i zajęciach dzieci – mówi koordynatorka. Bieżący turnus trwa od 15 do 26 lipca.