Syberia w ogniu
Trwający od kilku tygodni gigantyczny pożar na Syberii nieszybko zostanie ugaszony. Wielkie pożary lasów szaleją tam regularnie, ale skala tegorocznej katastrofy osiągnęła wyjątkowy poziom. Straty są ogromne; w ubiegłym tygodniu oceniono, że spłonęły już lasy o powierzchni 3 mln ha.
Pożary odnotowano w rejonach Irkucka i Tiumienia, w krajach Krasnojarskim, Chabarowskim, Permskim i Zabajkalskim, w Buriacji i Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, gdzie ogłoszono stan wyjątkowy. W sumie, jak się oblicza, jest to obszar wielkości Polski, Niemiec, Francji, Hiszpanii oraz Włoch razem wziętych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Płoną co prawda głównie niezamieszkane tereny, ale dym daje się we znaki coraz bardziej mieszkańcom nawet w odległych rejonach. Jak podał rosyjski resort do spraw sytuacji nadzwyczajnych, w najbliższym czasie nie uda się nawet ograniczyć szalejącego na Syberii ognia. Powód: brak dużych deszczów – małe opady nie są w stanie ugasić żywiołu. Z ogniem walczą strażacy na stosunkowo niewielkim obszarze; pozostałe pożary są pozostawione same sobie, bo koszt ich ugaszenia przekracza straty, jakie pożary mogą spowodować.
Według wspomnianego resortu, ogień rozprzestrzenił się z powodu długotrwałej suszy, panujących wysokich temperatur, a także z powodu niewystarczających działań władz lokalnych, w tym prób ugaszenia źródeł ognia.
Wojciech Dudkiewicz
Gwardia na ulicach
Reklama
Ukraińskie władze wprowadziły w największych miastach patrole podlegającej MSW Gwardii Narodowej. Mają się one pojawić w miastach, gdzie „sytuacja jest najbardziej napięta”. Nie sprecyzowano, gdzie konkretnie, ale najgorsza pod względem przestępczości sytuacja jest w Dnieprze, Charkowie, Zaporożu i Odessie. Żołnierze mają takie same uprawnienia jak policja – mogą legitymować, zatrzymywać i przeszukiwać podejrzanych. Patrolującym Kijów od 1 sierpnia br. ok. 2 tys. żołnierzy towarzyszy 100 psów. Na ulicach ukraińskich miast pojawiło się też 100 dodatkowych radiowozów.
jk
Nie w pojedynkę
Tajwan wciąż jest oczkiem w głowie władców Państwa Środka. Inaczej nie da się wytłumaczyć ich uderzenia w turystykę wyspy, na której za kilka miesięcy mają się odbyć wybory parlamentarne i prezydenckie. Mieszkańcy ok. 50 chińskich metropolii, w tym Pekinu i Szanghaju, nie mogą już występować o zezwolenia na odwiedzanie Tajwanu na własną rękę. Pozostają im wycieczki z biurem podróży. Decyzja Pekinu przypadła na okres stałego wzrostu liczby gości przyjeżdżających z Chin i oznacza dla Tajwanu kłopoty. Wizyty bogatych chińskich turystów nakręcały przemysł turystyczny. Straty będą ogromne. W pierwszej połowie roku turystów z Chin kontynentalnych było 1,7 mln, czyli o jedną czwartą więcej niż w podobnym okresie 2018 r. – wyspę odwiedziło wtedy 2,7 mln.
wd
Misja bez Niemców
Niemcy nie dołączą do planowanej przez Amerykanów misji morskiej w cieśninie Ormuz, bo chcą uniknąć wzrostu napięcia w regionie Zatoki Perskiej – oświadczył szef niemieckiego MSZ Heiko Maas. To odpowiedź na zaproszenie USA do dołączenia do Francji i Wielkiej Brytanii w misji, której celem jest zapewnienie swobodnej i bezpiecznej żeglugi w rejonie cieśniny, czemu ma zagrażać Iran. Przez przebiegający przez cieśninę szlak morski przepływa ok. 20 proc. światowych transportów ropy.
wd
Kobiece dekrety
Gdyby nie dotyczyło to Arabii Saudyjskiej, nie byłoby sensacji. Władze państwa wydały dekrety, które przyznają kobietom nowe prawa. Będą one mogły podróżować za granicę bez pozwolenia, rejestrować narodziny dzieci, małżeństwo lub rozwód. Zmiany dotyczą także kwestii zatrudnienia. Prawo do pracy mają teraz wszyscy obywatele bez względu na płeć i wiek, co zwiększa możliwości kobiet, które stanowią dużą część bezrobotnych Saudyjczyków. Przyznawanie kolejnych praw kobietom firmuje Muhammad ibn Salman, który od dwóch lat jest następcą tronu. Zrobił to nie z własnej woli, lecz pod międzynarodową presją. Książę obiecuje zreformowanie i modernizację Arabii.
wd
Czytała konstytucję
Podczas demonstracji w Moskwie przeciwko niedopuszczeniu opozycji do wyborów lokalnych policja zatrzymała m.in. 17-letnią Olgę Misik. Powód? Czytała na głos konstytucję. Zdjęcie nastolatki czytającej przed kordonem policji konstytucję obiegło cały świat i stało się znakiem pokojowej walki przeciwko rządom Putina.
wd