Reklama

Niedziela Kielecka

Misjonarz żyje logiką ewangelicznego ziarna gorczycy

Bp Jan Piotrowski z misjonarzami w Peru

Archiwum

Bp Jan Piotrowski z misjonarzami w Peru

O ostatniej podróży misyjnej do Peru z bp. Janem Piotrowskim rozmawia Katarzyna Dobrowolska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KATARZYNA DOBROWOLSKA: – W lipcu Ksiądz Biskup przebywał z wizytą duszpasterską w Peru, gdzie 19 lat temu pracował jako misjonarz. Jakie były główne cele tej podróży?

BP JAN PIOTROWSKI: – Celem tej podróży była wizyta w placówkach misyjnych naszych misjonarzy ks. Grzegorza Pańczyka i ks. Tomasza Cieniucha (obecnie przebywającego na urlopie) – pracujących w wikariacie apostolskim San Ramón. Podróż rozpoczęliśmy od stolicy Peru – Limy. Od początku kolonizacji i ewangelizacji była ona silnym ośrodkiem administracyjnym i religijnym na tym kontynencie. Już w XVI wieku było tutaj biskupstwo i uniwersytet. W Limie odbywały się liczne synody poświęcone ewangelizacji, zainicjowane przez bp. Tyrybiusza z Mongrovejo, dziś świętego. Miałem okazję również odwiedzić kościół Santa Maria Huachipa na wschodnich przedmieściach Limy, gdzie byłem duszpasterzem przed dziewiętnastu laty. Wówczas parafia dopiero się tworzyła, liczyła ok. 120 tys. mieszkańców. Byłem pierwszym proboszczem tej wspólnoty. Wiele się zmieniło przez ten czas. Dziś odczuwam wielką satysfakcję, że życie religijne i duchowe rozwija się w niej i trwa. Aktualnie pracują tutaj kapłani ze Zgromadzenia Apostołów Słowa, którzy posługują również duszpastersko w licznych okolicznych kaplicach, należących do parafii.

Reklama

– Mieszkańców Peru dotyka wiele problemów typowych dla krajów rozwijających się. Patrząc przez pryzmat posługi naszych misjonarzy, ale i całego duchowieństwa w tym kraju, w jaki sposób Kościół wspiera ludność w wymiarze cywilizacyjnym?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Na miejscu miałem okazję przyjrzeć się tej pracy i działalności Kościoła. Jedną z rzeczy godnych naśladowania jest szerokie duszpasterstwo socjalne, które my nazywamy działalnością w duchu caritas. Więcej uwagi zwraca się na to, by wspólnie z potrzebującymi tworzyć zasób dóbr, który można potem podzielić. Częścią wizyty były odwiedziny wikariatu San Ramón, gdzie spędziłem najwięcej czasu. Sprawowałem Mszę św. w tutejszej katedrze i złożyłem wizytę w kurii biskupiej. Odwiedziłem również placówki misyjne prowadzone przez siostry misjonarki i kapłanów różnych zgromadzeń, które obok pracy ewangelizacyjnej, niosą wsparcie tym, którzy wymagają pomocy społecznej, troszczą się o edukację dzieci i młodzieży, pomagają cierpiącym i chorym. Najważniejsze jednak było spotkanie z ks. Grzegorzem Pańczykiem, który teraz pracuje z ks. Janem Miedzianowskim – kapłanem z diecezji siedleckiej. Ta część wikariatu apostolskiego i Peru określana jest mianem dżungli centralnej. Jest to cywilizacyjnie i kulturowo odmienna część od rejonów Limy. Przetrwały tutaj ludy tubylcze jak Aschaninka. Widzę, że istnieje potrzeba pracy misyjnej w dżungli. Łączy się to oczywiście z wielkim wysiłkiem. Ponieważ nie ma dróg, można tam dotrzeć jedynie po wielogodzinnej wędrówce przez góry, lub szlakami rzecznymi. Te wyzwania misjonarze – kierowani wiarą i miłością do bliźniego – pokonują, by być wśród mieszkańców.
Jest wielu ochrzczonych, niestety jest też agresywna ekspansja różnego rodzaju sekt północnoamerykańskich, które skutecznie walczą o ludzi. To nie sprzyja wierności wielu Peruwiańczyków. Jednak misjonarz nie nastawia się na sukcesy, ale żyje pokorną logiką „ziarna gorczycy”, z którego wyrasta piękny krzew. To sprawia, że misjonarze wciąż podejmują wysiłki duszpasterskie, celebrują liturgię, dbają o to, by była adoracja Najświętszego Sakramentu w kościele. Mieszkańcy przychodzą chętnie na tę modlitwę.
Dostrzegam również bardzo pozytywne nastawienie misjonarzy do środków masowego przekazu, wykorzystywanych w celach ewangelizacyjnych. Jeden z misjonarzy ma parafialną radiostację, z której nadaje program. Ks. Grzegorz również planuje zorganizować radio służące głoszeniu Dobrej Nowiny. Miejsce już jest – w domu parafialnym, którego budowę udało się sfinansować dzięki pomocy diecezji kieleckiej.

– W Peru, w Pariacoto oddali za wiarę swoje życie franciszkanie o. Zbigniew Strzałkowski i o. Michał Tomaszek – dziś błogosławieni. W jaki sposób pamięć o ich pracy i świętości jest obecna w tym miejscu?

– Pariacoto jest ubogim, niewielkim miasteczkiem. Wracając tutaj po dwudziestu latach zauważyłem duże zmiany. Gospodarze – franciszkanie konwentualni z Prowincji Małopolskiej – bardzo wiele uczynili dla misji, rozbudowali infrastrukturę. Powiększono kościół i powstała w nim kaplica męczenników. Modliłem się w niej o rychłą kanonizację naszych błogosławionych, jak również o nowe powołania do naszego kieleckiego Seminarium. Jest to miejsce wyjątkowe. Dziś jest pełne pokoju, chociaż cień tej tragedii, jaka się wydarzyła przed laty, ciąży w pamięci parafian, którzy odczuwają ból w sercu, że nie podołali uchronić wówczas swoich misjonarzy. Zginęli w pobliskiej Pueblo Viejo, zamordowani strzałem w tył głowy. Nieco wyżej wybudowano kościół, przychodzą tutaj ludzie i modlą się za pośrednictwem błogosławionych o. Zbigniewa i o. Michała. W tym miejscu mocno brzmi prawda, jaką wypowiedział Jan Paweł II, że święci nie przemijają. Oni zawsze zostawiają głęboki ślad w społecznościach, w których żyli.

Reklama

– W ramach stażu misyjnego, który zainicjował Ksiądz Biskup dla kleryków kieleckiego Seminarium dwaj nasi klerycy uczestniczyli w tym roku w praktykach na misji w Brazylii, a w ubiegłym roku inni mieli okazję pomagać w pracy misyjnej w Peru. Jakie znaczenie może mieć takie doświadczenie misyjne w ich przyszłej pracy kapłańskiej?

– Staże misyjne kleryków nie są nowością. Takie praktyki istniały choćby w zakonie ojców werbistów, gdzie klerycy po czwartym roku wyjeżdżali na dwa lata do kraju swojego przyszłego przeznaczenia. Podobną praktykę prowadzi diecezja tarnowska. Z tych pobytów w krajach misyjnych narodziło się wiele powołań. Myślę, że są to początki misyjnego doświadczenia. Jestem przekonany, że nie są to stracone środki ani czas, bo ktoś, odkrywając rzeczywistość misyjną, wspierając ją modlitwą i działaniem, dojrzewa w swojej wierze. Jestem chrześcijańskim optymistą i wierzę, że w tej ekonomii misyjnej takie doświadczenie jest bardzo potrzebne. Niekoniecznie wszyscy muszą potem wyjechać. Wartość samą w sobie ma to, że są ludzie, którzy pragną pomagać.

– Ta wizyta Księdza Biskupa miała także szczególne znaczenie dla naszych misjonarzy.

– Misjonarze zawsze są posyłani i mają prawo do naszej modlitwy, wsparcia duchowego i materialnego, co nasza diecezja fantastycznie czyni i pamięta o swoich misjonarzach. Łączność z biskupem pokazuje, że on troszczy się o nich, jest z nimi, znosi z nimi trud wędrówki misyjnej. To wielka radość dla misjonarza, że może przedstawić wspólnocie parafialnej biskupa swojej diecezji, która wspiera go modlitwą i ofiarami. Dla mnie jako biskupa i misjonarza również była to ogromna satysfakcja. Cieszę się, że mogłem bardzo aktywnie włączyć się na miejscu w pracę duszpasterską, głosząc kazania, udzielając chrztu oraz uczestnicząc w spotkaniach formacyjnych katechistów.

Podziel się:

Oceń:

2019-08-27 12:56

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bp Mazur: Sercem misji Kościoła jest modlitwa

Werbiści

Współczesny świat potrzebuje świadków Chrystusa - podkreślił bp Jerzy Mazur zachęcając do gorliwej modlitwy za misje. Ona, jak zaznaczył - jest „Sercem misji Kościoła”. Bez niej misjonarz jest niczym ciało bez duszy, czy okręt bez sternika i kompasu. W Światowy Dzień Misyjny Przewodniczący Komisji KEP ds. Misji celebrował Mszę św. w stołecznej bazylice Świętego Krzyża.

Więcej ...

Leon XIV zwołał na naradę wszystkich kardynałów. Kiedy odbędzie się spotkanie?

2025-12-20 13:35

Vatican Media

7 i 8 stycznia odbędzie się pierwszy nadzwyczajny konsystorz tego pontyfikatu – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Spotkanie to potrwa dwa dni i będzie miało charakter wspólnotowy i braterski. Będzie poświęcone refleksji, dzieleniu się doświadczeniami i modlitwie.

Więcej ...

Łódź: Życie w świetle Bożego Słowa

2025-12-20 14:58
Zjazd uczestników Ekumenicznej Szkoły Biblijnej

ks. Paweł Kłys

Zjazd uczestników Ekumenicznej Szkoły Biblijnej

Ostatni w tym roku zjazd Ekumenicznej Szkoły Biblijnej odbył się w sobotę 20 grudnia br. i zgromadził na trzech wykładach ponad 100 słuchaczy szkoły, którzy ostatni weekend tegorocznego adwentu poświęcili na studiowanie Słowa Bożego.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Znak Emmanuela w sercu Maryi

Nowenna do Świętej Rodziny

Wiara

Nowenna do Świętej Rodziny

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Kościół

Oświadczenie rzecznika prasowego archidiecezji...

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

Polska

Teologowie z KUL reagują na zarzuty w sprawie Chanuki

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Pokorni, którzy wchodzą pierwsi

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Kalendarz Adwentowy: Gwiazda, która odsłania serce

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Gwiazda, która odsłania serce

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Sprawiedliwy Potomek, Bóg-z-nami

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Łaska wpleciona w rodowód