W ubiegłym roku pisałam o zamierzeniach budowlanych i przeszkodach administracyjnych, a potem o gotowym już projekcie parafialnego kościoła pw. Świętych Tadeusza Judy i Szymona w Sosnowcu Borze. Budowa
ruszyła 22 października 2002 r., przed odpustem. Zaczęto wykop pod fundamenty i - jak przy każdym dobrym dziele - wyniknęły trudności. Okazało się bowiem, że mająca na tym terenie przed stu laty swoje
koryto Biała Przemsza zostawiła po sobie pokłady naniesionego mułu, "urozmaiconego" fragmentami drzew. Wykop - jak relacjonuje proboszcz ks. Wiesław Jarząbek - trzeba było pogłębić do 4 metrów i usunąć
to, co przyniosła przed wiekiem rzeka. Wybrany materiał należało uzupełnić piaskiem (poduszka piaskowa), aby można było wylać tzw. ławę pod fundament. Nie bez znaczenia okazały się także szkody górnicze
po nie istniejącej już kopalni...
Ale wszystko w rękach Pana, świętych Patronów i parafian - ludzi - jak mówi Ksiądz Proboszcz, sprawujący już pięć lat posługę na Borze - prawdziwie dobrej woli.
Ostatnio parafia umocniona została wizytą (22 marca) bp. Piotra Skuchy, który udzielił sakramentu bierzmowania młodym członkom wspólnoty i przeprowadził wizytację kanoniczną.
Wiosna już nadeszła, a więc prace budowlane mogą być kontynuowane. A my będziemy nadal "doglądać" budowy tej świątyni i wspomagać - przynajmniej modlitwą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu