Reklama

Niedziela Lubelska

Bł. ks. Roman Archutowski

Bohater codzienności

W mauzoleum z prochami dziesiątek tysięcy ofiar znajdują się prochy bł. ks. Romana Archutowskiego

Katarzyna Artymiak

W mauzoleum z prochami dziesiątek tysięcy ofiar znajdują się prochy bł. ks. Romana Archutowskiego

Postaci bł. ks. Romana Archutowskiego, nieco zapomnianego kapłana archidiecezji warszawskiej, więźnia – męczennika II wojny światowej, dedykowana była „Niedziela pamięci o ofiarach Majdanka”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystej Mszy św. w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego przewodniczył bp Jan Śrutwa, senior diecezji zamojsko-lubaczowskiej, który 40 lat temu poświęcił fundamenty pod budowę świątyni. Okolicznościowy wykład pt. „Bł. ks. Roman Archutowski – człowiek wielkiego autorytetu” wygłosiła Anna Wójtowicz z Państwowego Muzeum na Majdanku. Gościnnie w spotkaniu wzięła udział delegacja z pocztem sztandarowym z LO im. bł. ks. R. Archutowskiego na Bielanach w Warszawie z dyrektorem Tomaszem Kowalczykiem. Jest to jedyna szkoła w Polsce nosząca imię błogosławionego. W spotkaniu wzięli udział i je współorganizowali wraz z parafią św. Maksymiliana: Szkoła Podstawowa nr 32 z Oddziałami Integracyjnymi im. Pamięci Majdanka w Lublinie oraz Państwowe Muzeum na Majdanku. Obecni byli więźniowie ze Zdzisławem Badio, prezesem lubelskiego oddziału Polskiego Związku Byłych Więźniów Hitlerowskich Obozów Koncentracyjnych, a także ks. Władysław Kowalik, który był więźniem Majdanka jako kilkuletnie dziecko.

Męczennik Majdanka

Ks. Roman Archutowski pochodził z bogatej rodziny ziemiańskiej. Był związany z Warszawą, gdzie był prefektem szkół średnich w Gimnazjum Realnym oraz dyrektorem i katechetą Prywatnego Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki, a następnie regensem seminarium duchownego. Napisał wiele książek z historii Kościoła i podręczników szkolnych. Z Lublinem tragicznie związały go zawieruchy wojenne. Został skierowany do obozu na Majdanku jako więzień Pawiaka, gdzie trafił za pomoc i chronienie Żydów w seminarium. Z cierpliwością i pokorą znosił poniżenia i upodlenia. Pocieszał więźniów, spowiadał ich, dzielił się swoją racją chleba. Nie chciał zdjąć sutanny, choć to wiązało się ze zwiększonymi szykanami. Zmarł w Niedzielę Palmową 1943 r. z choroby i wycieńczenia. 13 czerwca 1999 r. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym wśród 108 męczenników za wiarę i ofiar nazizmu z czasów II wojny światowej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Świętość w codzienności

Osobę bł. ks. Archutowskiego przybliżają najbardziej świadectwa jego uczniów i rodziny. W gimnazjum zyskał autorytet; dzięki jego wyjątkowej osobowości panowała tam rodzinna atmosfera. Nie miał jednak talentu pedagogicznego ani daru wymowy, co powodowało, że nie umiał poradzić sobie z dyscypliną. Był wyrozumiałym człowiekiem o wielkim sercu; żył bardzo skromnie, oszczędności przekazywał na potrzebujących uczniów, a sam chodził w pocerowanej sutannie. Dyrektor LO na Bielanach podzielił się mało znanym szczegółem, iż ks. Archutowski przyjmował do gimnazjum uczniów, których rodziców nie było stać na czesne w prywatnej szkole. Zależało mu bowiem na dobrej formacji młodych obywateli. – Zawsze widział człowieka. Wiedział też, że każdy może zbłądzić; pozostawiał otwarte ramiona. Szary, zwykły, prosty kapłan. Świętość w codzienności – podkreślał Kowalczyk.

Uczniów warszawskiego liceum, które kultywuje tradycje Gimnazjum im. św. Stanisława Kostki, pociąga w patronie anielska cierpliwość. Jest dla nich „bohaterem codzienności”. Przyjeżdżają co roku na Majdanek, by poznać tragiczne losy swojego patrona i innych więźniów. Na terenie obecnego muzeum odprawiają Drogę Krzyżową ze specjalnie ułożonymi stacjami wg kolejności drogi więźniów, jaką odbywali od przyjazdu aż po śmierć. Wyrok jest w miejscu, gdzie otrzymywali numer; odarcie z szat, gdzie były prysznice. Msza św. jest sprawowana w krematorium na stole, gdzie były zwłoki więźniów. – To pozwala wejść w świętość ks. Archutowskiego i Kościoła – podkreśla Władysław Kowalczyk.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2019-10-01 13:55

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Wśród nocnej i trzeźwej ciszy

Niedziela lubelska 49/2019, str. VII

Karol Porwich/Niedziela

Więcej ...

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

Więcej ...

Przewodniczący KEP: nie ma prawa do zabijania, ale do ochrony życia!

2024-04-18 08:57
Abp Tadeusz Wojda

Episkopat News

Abp Tadeusz Wojda

Nie ma prawa do zabijania, ale do ochrony życia – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Tadeusz Wojda podczas trzydniowego Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej. Zaznaczył, że życie jest największym darem Bożym.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wiara

Ilu jest katolików w Polsce? – analiza danych ze spisu...

Wpłynęła kara TVN za

Kościół

Wpłynęła kara TVN za "Bielmo. Franciszkańska 3"

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Wiara

Czy przylgnąłem sercem do Jezusa dość mocno?

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

Wiara

Jak wygląda moja wiara Jezusowi?

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...

Europa

Katolicy Szkocji w szoku – biskup-nominat zmarł nagle,...