DAMIAN KRAWCZYKOWSKI: – W swoim vlogu często zachęcasz do kierowania się słowem Bożym w życiu. Czy da się to odnieść także do kwestii wyborów?
MAGDALENA WOŁOCHOWICZ: – Jak najbardziej. Pismo Święte jasno mówi o tym, że rządzącym należy się szacunek, ale też zachęca do modlitwy „za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością” (1 Tm 2, 2). Myślę, że w praktyce wyraża się to także w poczuciu odpowiedzialności za wybór odpowiednich rządzących.
– Czy, Twoim zdaniem, osoby rządzące mogą wpływać na wiarę w Polsce?
– Z jednej strony tak, bo tam, gdzie jest wolność dla Kościoła, jest większa przestrzeń do działań. Z drugiej jednak – widzimy, że w krajach, w których jest bardzo duże prześladowanie chrześcijan przez władze, np. w Chinach, mimo że wierzącym jest bardzo trudno, Kościół kwitnie, czasem podziemnie, ale z pełną mocą. Nic nie zatrzyma Bożego królestwa!
– Wielu katolików oddziela wiarę od troski o ojczyznę...
– Jak wspomniałam – Bóg zachęca nas, by szanować władzę i się za nią modlić. W Biblii widzimy też wiele historii, które pokazują, jak ważne jest, by utożsamiać się ze swoim narodem – z miłości i szacunku do niego. Nehemiasz np., służący jako podczaszy u króla Artakserksesa, kiedy dowiaduje się, że w jego ojczyźnie Jerozolima jest w gruzach, zbiera ludzi i udaje się tam, by odbudować jej mury. To jest prawdziwe przejęcie odpowiedzialności i naśladowanie Chrystusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu