Każdego roku w Dniu Zwiastowania Pańskiego lub w pobliżu tej uroczystości członkowie Legionu Maryi obchodzą swoje wielkie święto "Acies", co znaczy "armia w szyku bojowym". W kościele, gdzie działa Legion,
legioniści z całej kurii uczestniczą w Mszy św., a przed figurką Matki Bożej odnawiają przyrzeczenie wierności Niebieskiej Pani.
W tym roku uroczystość "Acies", odbyła się w kościele św. Mikołaja w Szczebrzeszynie. Po wstępnych modlitwach legionowych, prowadzonych przez ks. Janusza Sokołowskiego, została odprawiona Msza św.,
której przewodniczył bp Jan Śrutwa, a współcelebransami byli księża opiekunowie Legionu Maryi, na czele z diecezjalnym kierownikiem duchowym, ks. Zdzisławem Ciżmińskim.
W homilii Ksiądz Biskup wyraził radość, że nowy proboszcz parafii pw. św. Mikołaja, ks. dr Józef Flis, na początku swojej pracy duszpasterskiej gościnnie otworzył drzwi kościoła dla licznej grupy
legionistów z dwóch kurii: pw. Matki Bożej Opieki i Dobrej Rady z Zamościa. "Ks. Józef - podkreślił Pasterz Diecezji - docenia rolę grup modlitewnych i apostolskich w Kościele, potrafi znaleźć dla nich
miejsce w społeczności wiernych, dał tego dowód w poprzednich placówkach swojej duszpasterskiej pracy". Ksiądz Biskup wspomniał również o pełnym ofiarności dorobku poprzedniego proboszcza ks. Józefa Filipka.
Tylko współpraca kapłanów i świeckich tworzy Bożą wspólnotę. Legion Maryi jest szczególnie powołany do współtworzenia takiej Bożej rodziny i do prowadzenia pracy apostolskiej pod egidą kapłanów.
Po kapłańskim błogosławieństwie s. Jadwiga Nowak, prezydent Komicjum Legionu, podziękowała Pasterzowi Diecezji za przybycie na uroczystość, wyrazy wdzięczności za pracę skierowała również do kierownika
duchowego Komicjum, ks. Zdzisława Ciżmińskiego, i wszystkich opiekunów grup legionowych w poszczególnych parafiach. Serdeczne Bóg zapłać przekazała kapłanom parafii i członkom Legionu Maryi za gościnność
i wspaniałe zorganizowanie uroczystości.
Po Mszy św. legioniści w skupieniu i z wielką powagą podchodzili do figurki Matki Bożej i kładąc rękę na legionowym znaku, mówili: "Jesteśmy całkowicie Twoi, nasza Królowo i nasza Matko i wszystko,
co mamy, jest Twoim". Na niejednej twarzy można było zauważyć wzruszenie, a nawet łzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu