Reklama

Format na miarę nieba

Niedziela Ogólnopolska 44/2019, str. 22-23

Jacek Krawczyk (1966-91) – współczesny bohater wiary

Archiwum diecezji rzeszowskiej

Jacek Krawczyk (1966-91) – współczesny bohater wiary

Człowiek, zmierzając do szczęścia, potrzebuje wzorców, które pozwolą mu uwierzyć, że pomimo trudności i cierpienia można osiągnąć poczucie osobistego spełnienia na drodze wypełnionej dobrem i miłością

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do takich wzorców należą święci, którzy swoim przykładem potwierdzili wartość Ewangelii i zostawili świadectwo owocnego życia, które było ukierunkowane na służbę Bogu i człowiekowi. Do grona współczesnych bohaterów wiary należy Jacek Krawczyk. Stał się on dla wielu ludzi świadkiem ofiarnej służby drugiemu człowiekowi i heroicznej miłości Boga w obliczu własnego cierpienia.

Dzieciństwo i młodość

Reklama

Urodzony 16 sierpnia 1966 r. w Palikówce k. Rzeszowa Jacek Krawczyk wychowywał się w rodzinie, w której miłość do Boga i patriotyzm były istotnymi wartościami ożywiającymi codzienność. Rodzice byli gorliwymi katolikami, którzy swą troskę o ojczyznę wyrażali solidną pracą i zachowywaniem abstynencji. Po ukończeniu VII klasy szkoły podstawowej Jacek zaczął dojeżdżać do Rzeszowa, gdzie kończył VIII klasę podstawówki, a potem rozpoczął naukę w liceum. Przed lekcjami zachodził na modlitwę do kościoła Bernardynów w Rzeszowie, gdzie pogłębiał swoją wiarę oraz odkrył zaproszenie do włączenia się w apostolstwo. Pragnąc dzielić się swoją wiarą, w ramach wypracowań na katechezie pisał bardzo ciekawe rozważania na temat misji katolickich, podjął się też szerzenia ducha misyjnego wśród pensjonariuszy domu rencisty w Rzeszowie. Dla swoich podopiecznych organizował nabożeństwa majowe i czerwcowe oraz chrześcijańskie przeżywanie wieczoru wigilijnego. By przygotować się do posługi chorym i ubogim, udał się do sióstr albertynek w Krakowie – chciał się tam nauczyć podejścia do człowieka cierpiącego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podjął też studia teologii dla świeckich na KUL w Lublinie, by wzrastać w wierze i uczyć się wspomagania ludzi w rozwoju duchowym.

Służba

Pobyt Jacka Krawczyka w Lublinie naznaczony był ofiarną służbą potrzebującym, która wyraziła się w wielu formach. Zebrał grupę studentów, z którymi chodził do szpitala dziecięcego, by małym pacjentom pomagać znosić dramat choroby. Odwiedzał biedne rodziny i organizował dla nich pomoc materialną, czasami w niekonwencjonalny sposób. Przychodził np. do swoich znajomych księży i prosił, by wyszukali ubrania, w których nie chodzą od ponad roku, i zabierał je dla swoich biednych. Troszczył się też o osoby uzależnione od alkoholu i wyciągał je z nałogu, odwiedzał meliny. We wspomnieniach kolegów ze studiów był nazywany „współczesnym świadkiem Chrystusa i Jego zmartwychwstania”.

By jeszcze lepiej służyć potrzebującym i zostać misjonarzem, który leczy dusze i ciała, postanowił podjąć studia z medycyny. Kiedy ubiegał się o przyjęcie na akademię medyczną, rozpoczął pracę w pogotowiu ratunkowym, aby uczyć się procedur medycznych i zyskać punkty w procesie rekrutacji. Jako sanitariusz wyróżniał się niezwykłą wrażliwością wobec pacjentów, budził pozytywne zdumienie współpracowników.

Diagnoza

Reklama

Szczęśliwie zakochał się w jednej z koleżanek i zaręczył się z nią w maju 1990 r. Na ponad miesiąc przed ślubem, zaplanowanym na 18 sierpnia 1990 r., u Jacka zdiagnozowano zaawansowaną chorobę nowotworową. Rak płuc okazał się bardzo złośliwy i trzeba było szybkiej operacji. Przeprowadzono ją w Kielcach. Był już w związku cywilnym z Ewą, kiedy napisał do niej w liście: „Nie wiem, co dalej ze mną będzie, bo może się okazać, że zostało tylko parę lat (trzeba brać najgorsze możliwości pod uwagę), ale chcę, byś decyzję o ślubie podejmowała w sposób zupełnie wolny. Nie chcę, byś czuła się w jakikolwiek sposób przymuszona, np. ślubem cywilnym. Bardzo trudno jest mi to pisać, ale jedynie Twoje szczęście się dla mnie liczy. Bogu będę dziękował, jeśli pozwoli mi wrócić do pełnego zdrowia. Jeśli jednak okaże się, że czas mój jest już policzony, to pamiętaj, że raz jeszcze możesz powiedzieć tak lub nie. To bardzo ważne dla mnie. (...) Pisałem o wyborze, ale ja bardzo pragnę, byś została moją żoną. Nie odbierz tego, co napisałem, źle. Jesteś moim największym marzeniem. Tamte słowa napisałem, bo nie chciałbym być kiedyś ciężarem dla Ciebie”.

Mimo pozytywnej decyzji narzeczonej ślub nie mógł się odbyć w wyznaczonym terminie i miejscu, gdyż Jacek został zatrzymany na leczenie w szpitalu w Nowej Hucie. W tej sytuacji Ewa przyjechała do Krakowa i w kaplicy szpitalnej zawarli sakramentalny związek małżeński. Jacek, podtrzymywany przez miłość żony, cierpliwie znosił trudy choroby i jeszcze intensywniej się modlił. Napisał do niej w liście: „Śmierci boję się tylko dlatego, że mogę utracić Ciebie, najdroższa. Kocham Cię i proszę o modlitwę. (...) Ty jedna sprawiasz, że moja ciągle o coś zatroskana twarz jaśnieje uśmiechem. Ty jedna potrafisz to sprawić!”.

Heroizm

Ostatnia notatka w dzienniku Jacka Krawczyka, napisana sześć godzin przed śmiercią, brzmiała: „Brak tak często głębszego spojrzenia na ten wspaniały dar Miłosierdzia Chrystusa, pozwalającego iść trudną, ale przecież zbawienną drogą krzyżową po Jego śladach. Szkoda, że nie chcemy być świętymi!”.

Heroiczny przykład znoszenia cierpienia wywierał ogromny wpływ na współpacjentów i personel medyczny. Jedna z lekarek zostawiła takie świadectwo: „Jacek był innego formatu niż wszyscy. Przejął się tym, jaki ma być chrześcijanin, i konsekwentnie to realizował, nawet w tak trudnej sytuacji życiowej. (...) Był zupełnie inny od tych wszystkich ludzi, których znałam. Jacek był taki, jaki teoretycznie powinien być chrześcijanin”. Inny lekarz stwierdził, że Jacek mógłby być świętym.

Po jego śmierci, 1 czerwca 1991 r., wiele osób miało przekonanie, że żegnają świętego.

Podziel się:

Oceń:

2019-10-29 12:47

Wybrane dla Ciebie

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu

2025-12-08 07:47
Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

pl.wikipedia.org

Siostra Miłosierdzia Barbara Stanisława Samulowska

Mija 75 lat od śmierci Barbary Samulowskiej, wizjonerki z Gietrzwałdu. Zakonnica Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo zmarła 6 grudnia 1950 r. w stolicy Gwatemali. Służyła tam, pomagając chorym i potrzebującym. Trwa jej proces beatyfikacyjny.

Więcej ...

Betlejem: Symbol nadziei powraca. Pierwsze od wybuchu wojny rozświetlenie choinki

2025-12-07 20:36

PAP

BETLEJEM / ZACHODNI BRZEG – Po dwóch latach milczenia i braku świątecznych dekoracji, Betlejem – biblijne miejsce narodzin Jezusa – ponownie rozbłysło światłem. Decyzja o przywróceniu bożonarodzeniowych uroczystości zapadła w następstwie niedawnego zawieszenia broni w Strefie Gazy, kończąc okres, w którym wszelkie publiczne obchody były odwołane.

Więcej ...

Świąteczny nastrój w Klubie Seniora

2025-12-08 11:51
Członkowie Klubu Seniora przy kościele - Parafia św. ap. Piotra i Pawła w Łodzi - przygotowywali adwentowe i świąteczne dekoracje

Marek Kamiński

Członkowie Klubu Seniora przy kościele - Parafia św. ap. Piotra i Pawła w Łodzi - przygotowywali adwentowe i świąteczne dekoracje

Kolejny Rok Liturgiczny w Kościele rozpoczyna się okresem adwentowym, który odgrywa wielką rolę w przygotowaniu do Świąt Bożego Narodzenia. Jak członkowie Klubu Seniora przy parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła przygotowywali się do Adwentu?

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Stan ks. Michała Olszewskiego uległ pogorszeniu

Kościół

Stan ks. Michała Olszewskiego uległ pogorszeniu

Kalendarz Adwentowy: Od początku w łasce

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Od początku w łasce

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

Niedziela Sosnowiecka

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Wiara

Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia...

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Wiadomości

Presja ma sens. Prokuratura zmienia termin przesłuchania...

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Nowy początek!

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Radość Mesjasza w sercach małych

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Uczta, która ociera łzy

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy

Wiara

Kalendarz Adwentowy: Wiara, która otwiera oczy