Według ustaleń „Niedzieli”, sędziowie chcą orzekać w sprawie aborcji eugenicznej, ale od 2 lat są blokowani przez prezes Trybunału Konstytucyjnego. Wraz z pierwszym posiedzeniem Sejmu 12 listopada br. wniosek 107 posłów złożony w poprzedniej kadencji Sejmu ulegnie dyskontynuacji. – Tu nie ma wątpliwości. Wszystkie wnioski poselskie i senackie są umarzane po zakończeniu kadencji Sejmu – mówi „Niedzieli” dr Marcin Olszówka z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uczelni Łazarskiego.
Przyłębska broni aborcji
Oznacza to, że prawo posłów, które jest zapisane w konstytucji, zostanie skutecznie ograniczone przez celową blokadę w organizacji pracy sędziów w Trybunale Konstytucyjnym. Choć od kilkunastu miesięcy wszystkie dokumenty i projekt są gotowe, to prezes Julia Przyłębska ma narzędzia ustalania pracy sędziów i de facto to ona decyduje, która sprawa trafi na wokandę. Sędziowie wielokrotnie podejmowali próby pracy w trybunale nad tą najważniejszą sprawą, ale zawsze byli skutecznie blokowani przez prezes tego gremium. – To jest trudny czas dla nas w trybunale, bo cała sprawa wprost idzie w kierunku umorzenia – mówi jeden z naszych informatorów z Trybunału Konstytucyjnego.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Ustalenia „Niedzieli” o tym, że prezes Przyłębska celowo blokuje sprawę wniosku posłów, poruszyły opinię publiczną w Polsce. – Kwestia oceny konstytucyjności aborcji eugenicznej jest jednoznaczna, bo wynika nie tylko z orzeczenia z 1997 r., ale również z późniejszego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, potwierdzającego ochronę życia jako elementu państwa prawnego i rozstrzygania wszelkich wątpliwości na korzyść życia – mówi mec. Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej „Ordo Iuris”. Jego zdaniem, stosowanie wybiegów proceduralnych, mających na celu umorzenie bardzo ważnej skargi wniesionej przez posłów, jest ograniczeniem ich konstytucyjnych uprawnień. – Ograniczenie konstytucyjnych praw posłów przez samą przewodniczącą TK jest gorszące zarówno dla nas, prawników, jak i dla zwykłych ludzi. Trudno zrozumieć, dlaczego prezes trybunału staje w obronie niekonstytucyjnej aborcji eugenicznej – dodaje mec. Kwaśniewski.
Dwa lata bierności
Za czasów rządów Lewicy, AWS i Platformy Obywatelskiej nigdy nie było takiej blokady prac Trybunału Konstytucyjnego w sprawach tzw. światopoglądowych. W 1997 r. prezes TK prof. Andrzej Zoll doprowadził do przełomowego orzeczenia trybunału po pięciu miesiącach od złożenia wniosku ws. aborcji. Tymczasem za kadencji prezes Julii Przyłębskiej sprawa praktycznie nie została ruszona po dwóch latach od złożenia wniosku. – Sytuację w Trybunale Konstytucyjnym oceniam jednoznacznie negatywnie, bo przecież jego rolą jest rzetelne wykonywanie obowiązków, a tego zabrakło. To bardzo trudna sytuacja nie tylko dla nas, posłów wnioskodawców, ale również dla tych, którzy nie wykonują swoich konstytucyjnych obowiązków – mówi poseł PiS Anna Siarkowska, która podpisała się pod wnioskiem ws. niekonstytucyjności aborcji eugenicznej.
Pod Trybunałem Konstytucyjnym konferencję prasową zwołali posłowie Konfederacji, którzy złożyli pismo do prezes TK z żądaniem wyznaczenia terminu rozprawy. Poseł Krzysztof Bosak poinformował, że jeśli Julia Przyłębska doprowadzi do umorzenia wniosku, to Konfederacja złoży wniosek takiej samej treści, aby „przymusić TK do rozpatrzenia tej sprawy”. – Zwłaszcza że mamy informację, iż są w TK sędziowie, którzy chcą rozpoznać tę sprawę i mają już projekty orzeczeń, a ich praca jest blokowana administracyjnie – powiedział Bosak.
Druga rocznica
Wniosek ws. stwierdzenia niekonstytucyjności aborcji eugenicznej trafił do Trybunału 27 październiku 2017 r. Początkowo prezes TK chętnie wypowiadała się na jego temat. – Na pewno nie będzie nieuzasadnionych opóźnień. Apeluję do opinii publicznej, aby spokojnie oczekiwać na rozstrzygnięcie. Nadmierne emocje w takich sprawach zawsze przeszkadzają – mówiła Julia Przyłębska w 2017 r.
Od tamtej pory brak jest jakichkolwiek śladów pracy trybunału nad tą sprawą, choć sędziowie mają komplet dokumentów i od dawna jest też gotowy projekt orzeczenia. Działanie polityczne prezes Przyłębskiej potwierdzają m.in. sędzia TK Małgorzata Pyziak-Szafnicka oraz sędzia TK Piotr Tuleja. – Nie przypominam sobie podobnej blokady Trybunału Konstytucyjnego w tak ważnej, fundamentalnej sprawie. Niestety, wszystko wskazuje na to, że wniosek ws. niekonstytucyjności aborcji zostanie umorzony. I raczej nie będzie to tylko przypadek – podkreśla konstytucjonalista dr Marcin Olszówka.