Reklama

Niedziela Małopolska

Jakie pomaganie ma sens?

– Od początku działalności w Krakowie udało nam się wyprowadzić z bezdomności 15 osób – mówi Mikołaj Kwarciński

Anna Bandura

– Od początku działalności w Krakowie udało nam się wyprowadzić z bezdomności 15 osób – mówi Mikołaj Kwarciński

Jako katolicy jesteśmy zaproszeni do tego, aby „głodnych nakarmić” i „nagich przyodziać”. Są ludzie, którzy wzięli te słowa do serca, a trzonem ich życia stało się pomaganie innym. Tę niezwykłą postawę prezentują pracownicy domu dla ubogich Wspólnoty Chleb Życia w krakowskich Bronowicach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mikołaj Kwarciński, 25-latek z Warszawy, w październiku ubiegłego roku zostawił swoje dotychczasowe życie i przyjechał do Krakowa, aby prowadzić dom dla potrzebujących. Ośrodek przy ul. Pod Strzechą w Bronowicach to już 9. dzieło Wspólnoty Chleb Życia nastawione na niesienie konkretnej pomocy – organizowania dachu nad głową, opieki medycznej oraz pracy wszystkim tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji.

– W krakowskim domu zajmujemy się przede wszystkim wyprowadzaniem ludzi z bezdomności. Zapewniamy ciepły kąt, trzy posiłki dziennie, wsparcie duchowe. W procesie uzdrowienia bardzo ważne są też relacje i więź, jaka rodzi się między mieszkańcami. Słabi i odrzuceni mogą w końcu odetchnąć, na kimś się oprzeć, nabrać sił do dalszej drogi – mówi Mikołaj Kwarciński, opiekun ośrodka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chwila wytchnienia może się okazać zbawienna dla tych, którzy przez długi czas walczyli o życie na ulicy. Do domu Wspólnoty trafiają osoby z zaburzeniami emocjonalnymi, chorobą alkoholową, depresją oraz ci, którzy z powodu np. utraty pracy stracili środki do życia. – Od początku naszej działalności w Krakowie, czyli od października 2018 r., udało nam się wyprowadzić z bezdomności 15 osób. To 15 ludzkich istnień, które zostały wyciągnięte z biedy, uzależnień, odmętów marginesu społecznego – tłumaczy Mikołaj.

Drzwi są otwarte

Reklama

Aby skorzystać z pomocy ośrodka, należy przyjść na rozmowę, podczas której pracownik Fundacji „Domy Wspólnoty Chleb Życia” rozeznaje potrzeby oraz intencje osoby bezdomnej. Po przyjęciu należy dostosować się do pewnych reguł. Mieszkańcy zobowiązują się do m.in. nieużywania alkoholu oraz niestosowania przemocy. Średni czas przebywania w domu Wspólnoty to trzy miesiące. Tyle zwykle wystarcza na znalezienie pracy, wynajęcie mieszkania lub pokoju.

– Przyjmujemy naprawdę różnych ludzi. Chciałbym mocno zachęcić Polaków, żeby wyszli ze stereotypu, że człowiek bezdomny to alkoholik i nic poza tym. Mamy tu osoby po studiach, tłumaczy przysięgłych, wielu, którzy dobrze aspirowali. Wystarczy jedna błędna decyzja, żeby człowiek został na bruku – wyjaśnia Mikołaj.

W Bożych rękach

Tym, który przygarnia, leczy i karmi jest sam Jezus Chrystus. Centrum życia mieszkańców stanowi Eucharystia, a stałym punktem dnia – wieczorna modlitwa w kaplicy i rozważanie fragmentów Pisma Świętego. Umiejscowienie ośrodka przy kościele pomaga osobom bezdomnym wzrastać w sferze duchowej.

– Staramy się wszystko opierać na Bogu, jednocześnie nikogo do niczego nie przymuszamy. Sądzę, że spotkanie z Chrystusem dzieje się w konkretnym, wybranym przez Stwórcę momencie i my, ludzie, nie mamy dostępu do tej tajemnej wiedzy (śmiech). W pewnej chwili do człowieka dochodzi, że wszystko opiera się na miłości, szacunku, przebywaniu z bliźnim. A to ma swój początek w Panu – zapewnia Mikołaj.

Reklama

Pracownicy i mieszkańcy ośrodka już pierwszego dnia działalności musieli zawierzyć się Bogu i zaufać, że On się o nich zatroszczy. – Początki naszej działalności w Krakowie były naprawdę trudne. Mieliśmy problemy z zaspokojeniem podstawowych potrzeb. Pan Bóg jednak zadbał o nas i dziś otrzymujemy stałe wsparcie. Co poniedziałek dostajemy żywność z jednego ze sklepów. Stworzyliśmy rodzinną atmosferę. Zbudowaliśmy kuchnię, jadalnię, mamy nawet psa – dodaje z entuzjazmem.

Z ulicy na kucharza

Ośrodek „Pod Strzechą” jest miejscem, w którym jego mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Osoby z problemami stają tu na nogi, odbudowują utracone poczucie własnej wartości, zawracają z życiowych zakrętów. W tej ciepłej przestrzeni niektórzy młodzi odnajdują pierwszą namiastkę rodziny.

– Jako trzyletnie dziecko zamieszkałem w domu dziecka. Tam już zostałem aż do 18-stki. Potem dostałem mieszkanie, ale zamiast płacić rachunki, wydawałem pieniądze na alkohol. Po drodze były przestępstwa, zakłady karne – opowiada 33-letni Jarek z Łodzi. – Na szczęście, w którymś momencie trafiłem do domu Wspólnoty Chleb Życia w Jankowicach. Tam wykazałem się, posłużyłem na kuchni i dostałem propozycję, żeby gotować w domu Wspólnoty w Krakowie – tłumaczy. I dodaje: – Przeprowadziłem się i zacząłem normalne życie. W końcu idę do góry.

Na własnej skórze

Aby właściwie zrozumieć tych, którym służymy, trzeba niekiedy samemu zaznać braku poczucia bezpieczeństwa i niepewności jutra.

Reklama

– Zdarzało się, że mój los był podobny do losu osób, które tu mieszkają. Po przeprowadzce za granicę też stanąłem w podbramkowej sytuacji. Było bardzo trudno – mówi Jacek Koster, pracownik Fundacji „Domy Wspólnoty Chleb Życia”. – Cieszyłem się, kiedy po latach pracy w przeróżnych instytucjach, w których liczył się tylko bilans finansowy, mogłem w końcu podjąć bardziej ubogacające zajęcie. Opieka nad starszymi ludźmi w domu Wspólnoty w Jankowicach przyniosła spełnienie. Jakiś czas temu zostałem poproszony o współprowadzenie krakowskiego ośrodka – dodaje.

Możesz pomóc

W tej chwili we Wspólnocie Chleb Życia najbardziej potrzebni są ludzie, którzy chcieliby włączyć się w to dzieło całym sercem. – Na 9 domów mamy obecnie 20 pracowników. Dla przykładu w samym województwie świętokrzyskim zajmujemy się ponad setką osób. Wielu mieszkańców wymaga opieki 24 godziny na dobę. Potrzeba nam ludzi chcących w pewien sposób poświęcić swoje życie na rzecz tych najmniejszych – podsumowuje Mikołaj.

Miłość chrześcijańska znajduje swoje potwierdzenie w pracy dla drugiego. W bliskości ubogich Kościół odkrywa, że został powołany do osobistego zaangażowania w służbę. Jesteśmy wezwani do podjęcia działalności na rzecz potrzebujących, która ukaże, że ewangelizacja nie zatrzymuje się na głoszeniu Słowa. Świętość przejawia się przecież – a może przede wszystkim – w naszych czynach.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2019-11-13 11:47

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Apel o człowieczeństwo

Pod tablicą pamięci przypomniano losy aresztowanych jezuitów

Józef Wieczorek

Pod tablicą pamięci przypomniano losy aresztowanych jezuitów

85 lat temu zbrodnicze decyzje i działania przywódców Trzeciej Rzeszy oraz Związku Sowieckiego, którymi rozpętali II wojnę światową, dotknęły cierpieniem miliony ludzkich istnień w Polsce i na całym świecie – powiedział ks. dr hab. Tomasz Homa, jezuita, prof. UIK.

Więcej ...

Japonia: po 102 latach przestała się ukazywać jedyna gazeta katolicka w tym kraju

2025-04-02 14:25

Adobe Stock

Malejąca liczba czytelników oraz rosnące koszty drukarskie i wydawnicze sprawiły, iż po 102 latach przestał wychodzić "Katorikku shimbun" - jedyne pismo katolickie w Japonii. Ostatni jego numer ukazał się z datą 30 marca. Redakcja gazety, żegnając się ze swymi dotychczasowymi odbiorcami, zapowiedziała, że ruszy strona internetowa, która będzie zamieszczać bieżące wiadomości z życia Kościoła w kraju i na świecie.

Więcej ...

Jezus Chrystus lekarz duszy i ciała

2025-04-02 15:26

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

W wyjątkowym dniu, 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II, w Szpitalu Specjalistycznym im. Ducha Świętego w Sandomierzu odbyła się uroczystość poświęcenia odnowionej kaplicy pw. Matki Bożej Częstochowskiej. Aktu poświęcenia dokonał Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji...

Kościół

W wieku 47 lat zmarł nagle ksiądz z archidiecezji...

Czy papież rzeczywiście jest nieomylny?

Wiara

Czy papież rzeczywiście jest nieomylny?

Czy ufam Bożemu miłosierdziu?

Wiara

Czy ufam Bożemu miłosierdziu?

Ks. prof. Styczeń mówi o ostatnich chwilach życia...

Kościół

Ks. prof. Styczeń mówi o ostatnich chwilach życia...

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi:

Wiara

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy...

Papież powołał kontrowersyjną profesor teologii z...

Franciszek

Papież powołał kontrowersyjną profesor teologii z...

Bp Ważny: Powszechne katechezy w parafiach ruszą od...

Kościół

Bp Ważny: Powszechne katechezy w parafiach ruszą od...

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

Wiara

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

Co to będzie, kiedy nastąpi koniec świata?

Wiara

Co to będzie, kiedy nastąpi koniec świata?