Część mieszkańców w jednej chwili została uwięziona na balkonach, strychach, dachach oraz wyższych kondygnacjach domów. W dużym niebezpieczeństwie znalazły się osoby mieszkające w parterowych budynkach. Zszokowanym i zaskoczonym ludziom przyszły z pomocą służby mundurowe, które ewakuowały mieszkańców z zalanych terenów.
Fala powodziowa miała ponad 2 m i pozbawiła dorobku całego życia około 100 rodzin. Woda wyrzucała na zewnątrz, przez okna i drzwi, całe wyposażenia domów. Żywioł niszczył ogrodzenia, garaże, odrywał płaty asfaltu z dróg, porywał sprzęty przydomowe i samochody – wszystko, co napotkał na swojej drodze. Dziś już wiadomo, że niektóre z zalanych domów nie nadają się do dalszego mieszkania. Wiele rodzin nie ma do czego wracać, na razie schronienie znaleźli w internacie Szkoły Rolniczej, u swoich rodzin albo sąsiadów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Po zapewnieniu bezpieczeństwa powodzianom, niemal natychmiast ruszyła akcja pomocowa, w którą włączyło się Wojsko Polskie wraz ze świetnie zorganizowaną Obroną Terytorialną, Straż Pożarna (zawodowa i ochotnicy, także strażacy ze Słowacji), Strzelcy gen. Hallera, KSM, Koła Gospodyń i wielu indywidualnych wolontariuszy. Na miejscu koordynacją działań pomocowych zajął się sołtys wsi, a z finansową pomocą natychmiast przyszła Gmina Jasło i Caritas Diecezji Rzeszowskiej. Trzcinicę odwiedzili między innymi prezydent Polski oraz biskup rzeszowski, który ogłosił w całej diecezji składkę do puszek na pomoc powodzianom z Trzcinicy i innych rejonów dotkniętych klęską powodzi w ostatnim czasie.
Także do parafii w Trzcinicy dzwonią osoby z całej Polski z pytaniami, jak można pomóc? Zgłaszające się organizacje państwowe, parafie, prywatne firmy oraz indywidualni darczyńcy przekazują środki finansowe na subkonto o numerze: 23 1240 2337 1111 0010 7132 2596 (z dopiskiem: „dla powodzian z Trzcinicy”), które zostało utworzone wyłącznie w celu pomocy poszkodowanym. Można też przekazywać wodę, żywność, środki czystości, ubrania, pościel, meble, sprzęt AGD i RTV. Ze względów sanitarnych mogą to być jedynie nowo zakupione rzeczy. Potrzeba wiele czasu, pracy i środków finansowych, aby poszkodowani mogli powrócić do swoich domów.
Należy wspomnieć również o mieszkańcach Trzcinicy, którzy sami nie zostali bezpośrednio dotknięci powodzią, a w niedzielę 5 lipca złożyli ofiary pieniężne w kościele parafialnym, wykazując się wrażliwością i solidarnością z poszkodowanymi, zapewne pamiętając o powodzi sprzed 10 laty. Wszelka pomoc niesie powodzianom nadzieję, że choć zostali mocno doświadczeni przez żywioł, to nie są opuszczeni przez ludzi, którzy potrafią podzielić się tym, co sami posiadają. Tak podpowiada serce, które dodatkowo ożywione ewangeliczną wiarą, przynagla do niesienia pomocy cierpiącym braciom i siostrom.