Kazania wysłuchały rzesze pielgrzymów, które uczestniczą w misterium wielkopiątkowym. Od rana w zimowej aurze – chłodzie i błocie spowodowanym opadami śniegu – przemierzają oni kilkukilometrową trasę Kalwaryjskich Dróżek wokół klasztoru bernardynów. Przed kaplicą "U Piłata" odegrana została jedna z najbardziej widowiskowych części misterium – odczytanie wyroku na Jezusa. Tutaj wierni wysłuchali Dekretu oraz pasterskiego słowa metropolity krakowskiego.
Kardynał w homilii podziękował wiernym za liczną obecność w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdyż, jak zaznaczył, to wyraz wiary i miłości do Ukrzyżowanego. „Dziękuję wam wszystkim za to świadectwo. To wy, swoją obecnością i modlitwą, głosicie dzisiaj kazanie dla całej Polski i nie tylko. To wy dajecie odpowiedź na pytanie, kim dla nas wszystkich jest Jezus Chrystus” – podkreślił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Purpurat zauważył, że zawieszony między niebem i ziemią Jezus, z rozwartymi ramionami i przebitym bokiem – stał się „otwartą księgą miłości Boga do człowieka”, a Kościół to – „dar ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana dla świata i ludzkości”. Kardynał przypomniał, że Kościół, dzięki któremu Dobra Nowina dotarła na polskie ziemie 1050 lat temu, pragnie służyć człowiekowi. „Kościół pragnie pomagać człowiekowi, odsłaniając przed nim prawdę, wskazując mu sens, kierunek i cel drogi, po której zmierzamy do wieczności” – dodał, wskazując na to, że w obliczu nowych zagrożeń, pilnie potrzebne jest głoszenie zdrowej nauki o człowieku, o małżeństwie i o rodzinie. Zdaniem metropolity krakowskiego, istnieją „systematyczne, zorganizowane próby deformowania w tym zakresie fundamentalnej prawdy, a nawet wprowadzania z gruntu fałszywych teorii i założeń do polskiego prawodawstwa”. Hierarcha nawiązując do początku Księgi Rodzaju, przypomniał, że płeć człowieka jest elementem konstytutywnym jego natury – człowiek rodzi się mężczyzną lub kobietą. „Dlatego nieporozumieniem jest zapominanie o płci biologicznej i definiowanie jej jako «społecznie skonstruowane role, zachowania, działania i atrybuty, które dane społeczeństwo uznaje za odpowiednie dla kobiet lub mężczyzn »” – tłumaczył kaznodzieja, cytując uchwaloną przez polski parlament „Konwencję o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej”. Powtórzył, że odpowiedzialnością za przemoc „nie można obarczać małżeństwo, rodzinę, całą zdrową tradycję i dorobek cywilizacyjny”. „Przyczyny przemocy leżą gdzie indziej” – stwierdził. Z żalem też przyznał, że apele do sumień katolickich parlamentarzystów nie pomogły.
Reklama
Zwrócił także uwagę, że dopuszczenie bez recepty pigułki, która może mieć działanie wczesnoporonne, zabijając poczęte życie, jest zagrożeniem dla zdrowia polskich kobiet. „Paradoksem - i to złowrogim - jest fakt, że polska piętnastoletnia dziewczyna nie może - i słusznie - kupić w sklepie butelki piwa, ale może bez żadnych przeszkód kupić śmiercionośną pigułkę. Czy ci, którzy do tego dopuścili, mogą spokojnie spać?” – pytał hierarcha. Wskazał następnie na inną, jego zdaniem, niepokojącą sprawę – przygotowywany projekt skrajnie liberalnego prawa dotyczącego „realizowanej niegodziwymi środkami” procedury in vitro. „Przygotowywany projekt przez polskie prawodawstwo w tym zakresie jest jednym z najbardziej liberalnych, czy raczej najbardziej niemoralnych w Europie. Przypominamy: ta metoda jest niegodziwa i nie godzi się człowiekowi, a tym bardziej chrześcijanom korzystać z tego rodzaju pseudonaukowych osiągnięć. Powtarzamy również, że dzieci zrodzone dzięki tej metodzie są niewinne, a Kościół, my wszyscy otaczamy je miłością i troską” – podkreślił arcybiskup Krakowa. „Prawdziwy chrześcijanin, prawdziwy uczeń Jezusa nie będzie nigdy korzystał z niegodziwych praw, nawet uchwalonych w majestacie demokratycznego państwa. Bo prawda i dobro nie podlegają głosowaniu” – zaapelował. Zachęcił jednocześnie do kierowania się własnym sumieniem, odwoływani się do Dekalogu i nauki Kościoła. „Kościół chce pomagać i pomaga swoim córkom i synom żyć we współczesnym świecie, podążać drogą prawdy, sprawiedliwości i solidarności’ – zapewnił i wezwał wiernych do podjęcia osobistej odpowiedzialności za „los polskich rodzin, nowego pokolenia”.
Przypomniał na koniec o wczorajszej 10. rocznicy śmierci Jana Pawła II, „niestrudzonego pielgrzyma kalwaryjskiego”. „On pośród wielu tytułów otrzymał również od Ojca Świętego Franciszka tytuł Papieża Rodzin. Wiemy, jak bardzo bronił godności kobiet, godności chrześcijańskiego małżeństwa, świętości ludzkiego życia” – przypomniał.
Na koncie kardynał udzielił wiernym błogosławieństwa i wspólnie z nimi wypowiedział Modlitwę Pańską. Procesja wielkopiątkowa, która wyruszyła wczesnym rankiem spod Domu Kajfasza, dotrze w południe do kościoła Ukrzyżowania i do kaplicy Grobu Pana Jezusa na szczycie góry Ukrzyżowania. Tu rozpocznie się liturgia Męki Pańskiej. Przewodniczyć jej będzie bp Jan Szkodoń.
Sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej jest jednym z głównych ośrodków kultu pasyjno-maryjnego w Polsce. Jego fundatorami była w XVII w. rodzina Zebrzydowskich. Równolegle z klasztorem bernardynów wybudowano Dróżki Męki Pańskiej, przypominające kompozycją topograficzną i architektoniczną miejsca święte w Jerozolimie.