Z pewnością potrzebny będzie uśmiech i ciekawość świata – o tym przekonywała pisarka i tłumaczka Eliza Piotrowska, która 26 listopada spotkała się on-line z czytelnikami Biblioteki Miejskiej w Grudziądzu.
Reklama
– Skąd pani się z nami łączy? Z Włoch? Z Brazylii? – pyta Danuta Jóźwiak-Rezmer, kierownik działu dziecięcego biblioteki, prowadząca spotkanie. – Tym razem z Polski! – odpowiada uśmiechnięty gość. Ale rzeczywiście, wiele lat spędziła za granicą. Pasję do wędrowania zaszczepił w niej tata, a sama w ciekawe podróże zabiera najmłodszych czytelników – na swoim koncie ma już 170 pozycji książkowych. Jej ciocia Jadzia, przewodniczka małej bratanicy, celowo nie jest ucharakteryzowana jako papierowa księżniczka z bajki – a to pracuje jako woźna w szkole, a to wraz z mężem prowadzi gospodarstwo, a w każdej sytuacji swoim ciepłem i serdecznością rozwiązuje trudne sytuacje. Co dopiero powiedzieć o świętych, którym autorka poświęciła całą serię? Spod jej pióra wyszły już opowiastki o św. bracie Albercie, św. Janie Pawle II, św. Faustynie, św. Franciszku czy św. Mikołaju. Zależało jej na tym, żeby to nie były monumentalne pomniki, tylko żywi ludzie, z krwi i kości. Jak tu jednak nie polubić św. Urszuli Ledóchowskiej, która, przychodząc na świat, „wszystko miała małe: małe rączki, małe nóżki, mały brzuszek i paluszki, małe piegi trzy na nosku, kilka bardzo małych włosków, oczka małe jak kropelki, uszka małe jak muszelki, tylko uśmiech miała wielki!”?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Chętnie napisałabym historię Polski dla dzieci! – mówi autorka.
Święci, podobnie jak rodzice, pociągają dzieci nie tyle słowami, ile własnym przykładem. Stąd rada dla Tupcia Chrupcia, aby jadł dużo warzyw, bo wtedy… będzie przystojny jak tatuś. Niedźwiedź Wojtek, który przebył szlak bojowy wraz z żołnierzami gen. Andersa, opowiada dzieciom nie tylko o historii wojennej, lecz także o wartości przyjaźni. Patriotyzm zresztą to jeden z ulubionych tematów pisarki, która wiele lat spędziła poza granicami ojczyzny.
– Chętnie napisałabym historię Polski dla dzieci! – mówi – Dzieci boją się patriotyzmu, bo myślą, że wtedy trzeba iść na wojnę i oddać życie za ojczyznę. Tymczasem ważnymi sprawami są także nauka, praca, poznawanie kultury i języka czy wzajemny szacunek. „Jeśli chcemy poznawać inne kraje, musimy posiadać jakąś bazę.
To, że jestem Polką, jest dla mnie bardzo ważne, bo tu są moje korzenie”. Zachęca, by poznając inne kraje czy kultury, nie mieć kompleksów.
Wieczór szybko mija, mamy małych czytelników dziękują za spotkanie i zapraszają pisarkę do Grudziądza (w końcu jej rodzina mieszka niedaleko). Jednak nawet jeśli Eliza Piotrowska znów wróci na drugą półkulę, zawsze zostaną z nimi jej pełne radości książki.