W rok po zamachu na Papieża

Miejscowa dwupoziomowa świątynia wybudowana w latach 1984-1991 jest wotum wdzięczności ofiarowanym Matce Najświętszej za ocalenie życia Ojcu Świętemu podczas zamachu 13 maja 1981 r. Poświęcona została przez kard. Józefa Glempa 5 października 1997 r. Początki idei jej budowy sięgają czasu stanu wojennego, kiedy to w czerwcu 1982 r. kard. Glemp skierował ks. Rocha Walczaka, ówczesnego wikariusza ochockiej parafii Matki Bożej Królowej Świata na osiedle Niedźwiadek, gdzie polecił mu posługę kapłańską w utworzonym ośrodku duszpasterskim. Pierwszą Mszę św. w tymczasowej kaplicy na Niedźwiadku odprawił na Boże Narodzenie 1982 r. ks. prał. Zdzisław Król, ówczesny kanclerz kurii. Po błogosławieństwie udzielonym w lipcu 1984 r. przez Ojca Świętego, rozpoczęła się budowa kościoła. W 1985 r. Jan Paweł II pobłogosławił drewnianą figurę Matki Bożej Fatimskiej wykonaną przez parafianina Jana Bułkę, która następnie przez blisko 15 lat nawiedzała w parafii poszczególne rodziny w ich mieszkaniach. Wiosną 1991 r. na placu przykościelnym zbudowana została przez parafian pierwsza - poza Portugalią - Kapliczka Fatimska, w której umieszczono figurę Matki Bożej Fatimskiej, ofiarowaną przez państwo Marię i Alfreda Soares z Portugalii.

Maryja i Jej dzieci

Od początku budowy kościoła materialnego w parafii wznoszona była równolegle bodaj jeszcze trudniejsza budowa - Kościół duchowy, Chrystusowy. Ku Chrystusowi parafia zwraca się poprzez Maryję, swoją Patronkę - podkreśla Ksiądz Proboszcz. Te słowa mają pełne pokrycie. Ursuska parafia należy - obok sanktuariów diecezjalnych - do najbardziej maryjnych wspólnot stolicy. Już 12 maja 1991 r. parafianie w akcie oddania Niepokalanemu Sercu Maryi uczynili Matkę Chrystusa jedyną Panią, Królową i Matką. W tym samym roku w kościele umieszczona została duża drewniana figura Matki Bożej Fatimskiej, ofiarowana parafii przez Ruch Maryjny z Fatimy. Pobłogosławił ją Ojciec Święty 9 czerwca 1991 r. w parku Agrykola w Warszawie. Umieszczona jest na głównej ścianie ołtarzowej, na tle ceramicznej mozaiki, obrazującej Cud Słońca.
Maryja z ursuskiego kościoła wysłuchuje tych, którzy Ją proszą o łaski i hojnie im ich udziela. Kiedyś miejscowa parafianka prosiła wiernych odmawiających codziennie o godz. 15.00 Koronkę do Miłosierdzia Bożego, aby przed wizerunkiem Pani Fatimskiej wyprosili łaskę uzdrowienia dla jej córki, której lekarze nie dawali już szans. Niedługo potem nastąpiło niemal całkowite wyleczenie, a lekarze mogli stwierdzić jedynie, że uzdrowienie jest zasługą "Tego, który jest nad nami". Tu dzieci proszą "by tatuś więcej nie pił", a dorośli "by uratowane zostało ich małżeństwo".
Ośrodkiem kultu są też od ubiegłego roku relikwie błogosławionych Hiacynty i Franciszka, świadków objawień Matki Bożej Fatimskiej. Parafia otrzymała je pośrednictwu Prymasa Polski. Relikwie są wystawiane podczas ważniejszych uroczystości w kościele i istnieje wtedy możliwość ich uczczenia. Piękny relikwiarz wykonał prof. Czesław Dźwigaj z Krakowa. - Jesteśmy wdzięczni Ojcu Świętemu za wyniesienie na ołtarze dzieci fatimskich. Podczas każdej Mszy św. - jeśli jest to możliwe - wymieniam ich imiona - mówi Ksiądz Prałat.
Ważnym zapleczem modlitewnym parafii są róże różańcowe. Jest ich piętnaście (każda liczy po 20 osób). Oznacza to, że tylko w kołach różańcowych modli się codziennie na różańcu trzysta osób! Poszczególne róże mają wezwania maryjne, np. Matki Miłosierdzia, Wspomożycielki Wiernych, Matki Pięknej Miłości czy Oblubienicy Ducha Świętego. Pracę formacyjną z różami prowadzi sam Ksiądz Proboszcz, który raz w miesiącu przygotowuje dla nich konferencje. Aktywna w parafii jest też Straż Honorowa Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny, którą prowadzi s. Goretti, pallotynka na co dzień zajmująca się zakrystią.
Ks. prał. Walczak chwali też inne grupy za aktywność, przede wszystkim Akcję Katolicką z jej prezesem Kazimierzem Bendkowskim, Caritas oraz zespoły młodzieżowe - młodszy (schola), który prowadzi ks. Grzegorz Jankowski, który sam gra na organach i gitarze oraz starszy, którym opiekuje się ks. Jerzy Zychla.

3 zł za godzinę

Dziś parafia nie jest już tak liczna jak jeszcze rok temu, gdy liczyła 16 tys. wiernych. Po erygowaniu sąsiedniej parafii Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, pozostało tu 7667 osób. Wielu z nich nie ma pracy. - Kiedy 20 lat temu przybyłem na Niedźwiadek, młodzi ludzie dostawali mieszkania z Zakładów Mechanicznych Ursus, które wówczas zatrudniały kilkanaście tysięcy ludzi. Blisko 40% mieszkańców osiedla tam pracowało. Dziś po zakładach prawie nic nie zostało, a dawni pracownicy są bezrobotni albo zajmują się drobnym handlem - podkreśla Ksiądz Proboszcz. Zdarza się, że ci którzy pracują, mówią: "Nie mam czasu przychodzić do kościoła. Muszę się kiedyś wyspać. Pracuję co drugi dzień po 24 godziny i zarabiam po 3 zł za godzinę". Trudna sytuacja powoduje, że wiele małżeństw nie chce się decydować na następne dzieci. "Kto nam zagwarantuje, że za miesiąc czy dwa mąż i ja będziemy mieli pracę. Gdybyśmy byli pewni jutra, mielibyśmy jeszcze dziecko" - mówi młoda parafianka.
Ksiądz Proboszcz dużą wagę przywiązuje do kolędy. Obecnie kapłana przyjmuje 76-77% mieszkańców. Ci którzy nie otwierają drzwi, są w pracy albo wstydzą się, że nie stać ich na ofiarę. - Dlatego podkreślamy: Ofiara nie jest najważniejsza, my chcemy się spotkać, porozmawiać. Póki będę proboszczem, nigdy nie przestanę odwiedzać wiernych i rozmawiać z nimi, bo to daje efekt duszpasterski i korzyści obustronne - podkreśla Proboszcz. Ks. prał. Walczak planuje napisanie listu do rodzin, które w ostatnich latach nie przyjmowały kapłana. Chcę w nim poinformować o życiu parafii, podkreślić co daje Msza św. i więź ze wspólnotą parafialną, podać kiedy księża mają dyżury w kancelarii i można przyjść na rozmowę.
Wielką wagę w parafii przywiązuje się do sakramentu pojednania. - U nas nie ma Mszy św., podczas której kapłan nie słuchałby spowiedzi. W okresie rekolekcji prosimy o pomoc księży z sąsiednich parafii, a także zakonników z różnych zgromadzeń - podkreśla ks. Walczak.

Miejsce godne sanktuarium

- Pragnąłbym, aby kościół stał się sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej, aby w nim pod płaszczem Maryi dokonywały się wielkie przemiany duchowe naszych parafian i wszystkich tu przybywających. Niech pielgrzymują tu wierni z całej Warszawy i przez Panią Fatimską otrzymują liczne łaski. Niech znajdują tu ostoję szczęścia, miejsce, w którym odnajdą równowagę duchową i skąd napełnieni duchem Bożym wyjdą w świat - mówi ks. prał. Roch Walczak. Parafia jest przygotowana na przyjmowanie pielgrzymów, na organizowanie nocnych czuwań modlitewnych, a nawet może zapewnić - na razie kilkunastu osobom - noclegi.
Ksiądz Proboszcz chciałby jeszcze bardziej przygarnąć do kościoła młodych parafian. - Mamy pomieszczenia, potrzeba jeszcze tylko "nowych ludzi plemię", którzy poprowadziliby pracę z młodymi - podkreśla.
Ksiądz Prałat zaprasza parafian i wszystkich mieszkańców stolicy na tegoroczną uroczystość Matki Bożej Fatimskiej.
13 maja o godz. 17.00 rozpocznie się Msza św., którą odprawi bp Marian Duś. Po niej wyjdzie na ulice Niedźwiadka procesja z figurą Matki Bożej Fatimskiej oraz z relikwiami dzieci z Fatimy, świadków objawień.