Dystans społeczny, izolacja, reżim sanitarny determinują wszelkie formy wolontariatu, w tym także ten najgłębiej zakorzeniony w samej idei pomocy wolontaryjnej – czyli hospicyjny.
– Musimy podejmować działania wspierające hospicjum, z zachowaniem bezpieczeństwa pacjentów – mówi Kacper Idzik, odpowiedzialny za wolontariat w Hospicjum bł. s. Bernardyny Jabłońskiej w Miechowie. Przez wolontariat należy rozumieć dobrowolną, świadomą i bezpłatną działalność na rzecz innych osób, wykraczającą poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kreatywnie w trudnych czasach
Dla uporządkowania działań wolontariatu przyjęto spójny podział na: wolontariat opiekuńczy, specjalistyczny, organizacyjny i akcyjny. Wypracowano go wspólnie z Diecezjalnym Centrum Wolontariatu w Kielcach i kieleckim Hospicjum Caritas. W czasach pandemii możliwy do realizacji pozostał, do pewnego stopnia, wolontariat organizacyjny i akcyjny.
Można wesprzeć placówkę, wpłacając datek na numer konta podany na stronie internetowej www.hospicjum.miechow.net .
Reklama
– Trudna obiektywnie sytuacja wymaga kreatywnego podejścia. Bardzo zależało nam na utrzymaniu relacji wolontariuszy z pacjentami i miejscem dla nich ważnym, czyli naszym hospicjum. Pierwszą z inicjatyw były nabożeństwa majowe, śpiewane przed figurą Matki Bożej na zewnątrz hospicjum – z gitarą, ukulele, tak, aby pacjenci mogli nas słyszeć, a nasze spotkanie nie niosło ryzyka zachorowania – opowiada K. Idzik. Stała grupa wolontariuszy zaangażowała się w wyposażenie i uruchomienie kawiarenki „Dwa serca”, otwartej we wrześniu 2020 r. To oni organizowali, odnawiali i nadawali drugie życie przedmiotom „z duszą”, aby jak najpiękniej wyposażyć to miejsce cudów, wypełnione rzeczami zebranymi od ludzi. – Kafejka stała się sercem hospicjum, przestrzenią wspomnień i spotkań w innej rzeczywistości, która wzbogaca w potrzebną każdemu człowiekowi ciszę, zadumę – podkreśla koordynator. Inicjatywa stała się pretekstem zaproszenia w progi hospicjum Pierwszej Damy, Agaty Kornhauser-Dudy, która ostatecznie łącząc się online z zespołem hospicyjnym zapowiedziała swój przyjazd w bezpiecznych okolicznościach.
Akcja „Daj oddech”, „przytulanka” i wyczytana nadzieja
Jedna z ostatnich akcji pn. „Przytul sercem” wiązała się ze Światowym Dniem Chorego. Polegała na szydełkowym wydzierganiu serca o wielkości dwóch dłoni i ofiarowaniu choremu jako symboliczne przytulenie i przypomnienie o jego ważności w sercach ludzi wokół. Dużo dobrej, niewymiernej i wymiernej energii spowodowała akcja „Daj oddech”, zorganizowana wspólnie z wolontariuszami Zespołu Szkół Leśnych w Zagnańsku. Przyjmując formę challenge’u na Facebooku obrali za cel zakup koncentratora tlenu. Włączyły się lokalne instytucje, firmy, osoby prywatne. – Planowaliśmy uzbierać ok. 4 tys. zł, finalnie było to blisko 10 tys. zł, więc efekt był bardzo dobry, poza tym nawiązały się piękne relacje i zbudował wspólny front działania, który zaowocuje w przyszłości – mówi K. Idzik. W „Wyczytanej nadziei” chodzi z kolei o puszczanie przez radiowęzeł nagranych przez wolontariuszy i przyjaciół hospicjum opowiadań, które docierają do pacjentów.
Te i inne akcje budują dobry klimat dla hospicjum w Miechowie, które obejmuje opieką bezpłatnie pacjentów, a samo boryka się trudnościami. Choć wolontariat mierzył się z nową dla wszystkich sytuacją, kwota jaką udało się zebrać w akcji Pola Nadziei stanowi 50% ubiegłorocznej. Bogactwem wolontariatu są tworzący go ludzie. Za swoją działalność wolontariat hospicjum w Miechowie został doceniony podczas Świętokrzyskiej Gali Wolontariatu 2020, w kategorii „Miejsce przyjazne wolontariuszom”.