W Ugandzie koszt pobytu dziecka w szkole i internacie zamyka się w kwocie 200 dolarów. Dla nas może nie jest to zbyt wiele w skali roku, jednak dla mieszkańców Ugandy to nie byle jaki wydatek. Ks. Andrzej Stępień, proboszcz parafii Trójcy Świętej w Będzinie, ufundował 2 roczne stypendia dla ugandyjskich dzieci. A wszystko zaczęło się od wizyty w nowo otwartej szkole podstawowej w Kyamsansaela, wybudowanej dzięki staraniom polskiej siostry zakonnej Marii Gaczoł. "Uczestnicząc w otwarciu placówki, zaproponowałem s. Marii, że zabiorę dwójkę dzieci do Polski na wakacje. Siostra podpowiedziała mi, że lepiej będzie, jeśli postaram się dla nich o stypendia. Długo się nie zastanawiałem. Zdeklarowałem się wesprzeć finansowo przynajmniej dwie osoby" - tłumaczy ks. Stępień. Z wizyty w ugandyjskiej placówce oświatowej powstał także film, który przygotował ks. Paweł Rozpiątkowski. Obraz został wyświetlony w kościele Trójcy Świętej w czasie rekolekcji szkolnych i w niedzielę Miłosierdzia Bożego. Z ofiar zebranych wśród wiernych udało się uzbierać fundusze na jeszcze jedno stypendium. "Kraje afrykańskie są bardzo biedne. Wydaje się, że najlepszym sposobem na rozwiązanie problemów, z jakimi borykają się afrykańczycy, jest edukacja. Ale jak to zrobić skoro władze państwowe w Ugandzie nie gwarantują kształcenia nawet na szczeblu podstawowym? Prowadzeniem szkół najczęściej zajmują się misje lub organizacje humanitarne" - wyjaśnia ks. Andrzej Stępień. W szkole w Kyamsansaela uczy się ok. 1000 dziewcząt, 650 z nich mieszka w internacie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu