Jeden z księży proboszczów zadzwonił do parafianina w ważnej sprawie, przedstawił się z imienia i nazwiska, ale pan odrzekł, że nie wie z kim rozmawia. Ksiądz jeszcze dwukrotnie podawał swoje nazwisko, ale rozmówca nie kojarzył. Dopiero, gdy padło zdanie: „Proboszcz dzwoni!”, parafianin zareagował: „A to od razu trzeba było tak mówić...”.
Wspólnoty poza parafią
Reklama
Duszpasterze kojarzą się najczęściej z proboszczami w swoich parafiach i z wikariuszami, o ile dłużej pracują w jakiejś wspólnocie. Pierwszym miejscem posługi kapłańskiej jest parafia w rodzimej diecezji, są jednak także inne przestrzenie, gdzie potrzebni są księża. Dziś nie sposób sobie wyobrazić szpitala, w którym nie byłoby kapelana. Wspólnoty szpitalne obejmują nie tylko chorych, ale i personel medyczny; księża są pod telefonem praktycznie całą dobę podobnie jak dyżurni lekarze. Oprócz sakramentów, na które czekają pacjenci, ważne są chwile rozmowy, kontakt z zaufaną osobą. W naszej diecezji posługę kapelana sprawuje prawie 40 kapłanów. Obecni są również w tak newralgicznych miejscach, jak hospicja. Niektórzy wiążą się ze szpitalami na niemal całe kapłańskie życie. Ks. Antoni Poletij od ponad 30 lat pełni funkcję kapelana w szpitalu klinicznym nr 4 w Lublinie i – jak sam przyznaje – ma pod tym względem chyba najdłuższy staż w Polsce. Od prawie ćwierć wieku trudną misję wsparcia spełnia ks. Tadeusz Liminowicz w klinice psychiatrycznej w Abramowicach. Wspólnoty duszpasterskie powstają również wokół uczelni wyższych, czy określonych środowisk, dlatego swoich opiekunów duchowych mają pszczelarze, bankowcy czy myśliwi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na wszystkich kontynentach
Powszechność Kościoła pozwala na podejmowanie pracy duszpasterskiej nawet w bardzo odległych miejscach na świecie. Księża z archidiecezji lubelskiej posługują obecnie na wszystkich kontynentach, poza Antarktydą. Jedni są misjonarzami, inni duszpasterzami Polonii, jeszcze inni pracują naukowo poza granicami Polski. Ks. Szymon Czuwara dociera do swoich wiernych w diecezji Fairbanks na Alasce samolotem lub helikopterem; do jednego z kościołów filialnych ma ponad 300 km, a do eskimoskiej wioski aż tysiąc. Z kolei ks. Marek Kondrat, pracujący w Nowej Gwinei, aby spotkać się ze swoimi wiernymi musi do nich czasem przedzierać się pieszo przez tropikalny busz. W parafii Bulo-Bulo w amazońskiej dżungli na terenie Boliwii kilka lat służył ks. Stanisław Fiuk; do parafian przeprawiał się przez wysokie Andy. Obecnie poza Polską duszpasterzuje 27 księży z naszej diecezji. Pionierem pracy misyjnej jest ks. Stanisław Stanisławek, który zaczął służbę w Zambii 45 lat temu.
Pasterze z zagranicy
W porównaniu do krajów Europy Zachodniej mamy u nas stosunkowo niewielu księży z zagranicy. Jednym z pierwszych angażujących się w diecezjalne duszpasterstwo był o. David Sullivan, Irlandczyk ze zgromadzenia Ojców Białych. Od 1993 r. posługiwał przez 12 lat głównie w animacji misyjnej. Dzięki jedynemu w Polsce klasztorowi Ojcowie Biali z różnych krajów stale pojawiają się w Lublinie, wnosząc w krajobraz duszpasterski dużą dawkę spontaniczności. Otto Katto, Ugandyjczyk, z powodzeniem włączał się przez kilka lat w duszpasterstwo młodzieży. Studia na KUL ściągają do Lublina kapłanów z innych krajów, udzielających się w duszpasterstwie. Oprócz księży z Białorusi czy Ukrainy, szybko opanowujących język polski, od kilku lat pojawiają się Nigeryjczycy, z radością podejmujący posługę wśród lublinian.
Niedziela Dobrego Pasterza przypomina, że cały świat jest niwą Bożą i jest na niej miejsce dla przeróżnych powołań.