Czytanie wyjęte z Ewangelii według św. Marka zawiera dwa obrazy królestwa Bożego. Pierwszy z nich to nasienie wrzucone w rolę, które kiełkuje i rośnie niezależnie od siewcy, następnie wydaje źdźbło, kłos i pełne ziarno w kłosie, po czym jest gotowe do żniwa. Głosząc Ewangelię, często polegamy tylko na sobie, chcielibyśmy rychło oglądać rezultaty swej pracy i brak nam cierpliwości, kiedy są niewidoczne. Jezus zaleca czekanie aż „do żniwa”, bo chociaż naszą powinnością jest ponawianie siewu słowa Bożego, to jego wzrost i plony są przede wszystkim dziełem Boga. Drugi obraz to ziarnko gorczycy, „najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi”, ale gdy wyrośnie „staje się większe od innych jarzyn”. W zestawieniu z tym, co dzieje się w świecie, zasiew słowa Bożego wydaje się mało znaczący. Nie jest to jednak powód do przygnębienia, apatii czy utraty nadziei wtedy, kiedy się zważy, że ostatnie słowo zawsze należy do Boga. Włączając się w wielowiekowe dzieło ewangelizacji, trzeba więc nieustannie czynić swoimi słowa psalmisty: „Dobrze jest dziękować Panu”.
Nawiązanie do przyrody pojawia się też w nauczaniu Ezechiela. Maluje on obraz potężnego cedru, którego pęd zostanie zasadzony na górze wyniosłej i wysokiej. Chociaż prorok tego nie przeczuwał, obraz dorodnego drzewa dającego schronienie wszystkim istotom skrzydlatym, które pod nim zamieszkają, ma wymowę mesjańską. Golgota nie jest najwyższą górą świata, ale jest górą najważniejszą. Na niej dokonało się zbawienie, które zintensyfikowało urzeczywistnianie królestwa Bożego. Stało się tak mocą Boga, „który poniża drzewo wysokie, który drzewo niskie wywyższa”, a więc nie polega na możliwościach i schematach dominujących wśród ludzi, lecz jest suwerenny oraz skuteczny w swym życiodajnym działaniu.
Ponieważ królestwo Boże pozostaje sprawą przyszłości, św. Paweł uczy, że „jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami, z daleka od Pana”. Życie chrześcijanina osadzone w realiach rzeczywistości ziemskich ma wyraźne ukierunkowanie eschatologiczne. Bez niego chrześcijaństwo byłoby jeszcze jedną ofertą polityczną, społeczną czy kulturową ograniczoną do wąskich ram tego, co doczesne i przemijające. Nadzieja na spotkanie z Panem stanowi najważniejszą motywację do naszego życia i postępowania, przez które staramy się Mu podobać. Ostatnie zdanie czytania z Drugiego Listu do Koryntian zasługuje na to, żeby stale je przypominać: „Wszyscy bowiem musimy stanąć przed trybunałem Chrystusa, aby każdy otrzymał zapłatę za uczynki dokonane w ciele, złe lub dobre”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu