Reklama

Aspekty

Razem można więcej

Pomaganie jest wpisane w statut katolickiej podstawówki w Gorzowie

Archiwum s. C. Torończak

Pomaganie jest wpisane w statut katolickiej podstawówki w Gorzowie

Dzieci chcą pomagać! Mają wrażliwe i otwarte serca. Jeśli tylko znajdą się dorośli, którzy wesprą najmłodszych w działaniu, zaczną się dziać piękne rzeczy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We współczesnym świecie zainteresowanie dzieckiem nie gaśnie. Poszukuje się różnych form wychowawczych, sposobów rozrywki, spędzania wolnego czasu. Ale dostrzega się również wielorakie cierpienia i niedostatek, które dzieci przeżywają – zauważa s. Celina Torończak, opiekunka Ogniska Misyjnego w Kwielicach. – Biorąc napełniasz ręce, dając napełniasz serce – to prosta zasada naszego wolontariatu, który w szkole działa od wielu lat. Wraz z nauczycielką Ewą Woźniak uwrażliwiamy dzieci na drugiego człowieka – dodaje Małgorzata Jaskuła, katechetka z SP nr 17 w Zielonej Górze. – Wszyscy znamy przysłowie: Czym skorupka za młodu nasiąknie… Uważam, że jeśli pewnych nawyków, pewnej wrażliwości człowiek nie wyniesie z dzieciństwa, to w dorosłym życiu o wiele trudniej będzie to w nim zaszczepić – mówi ks. Bartłomiej Rybacki, prefekt Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Gorzowie. Cała trójka opowie nam, czego potrafią dokonać dzieci.

Mali misjonarze

– Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci jest szkołą wiary, solidarności i miłości. Dzieci uczą się tu pomagania swoim rówieśnikom w krajach misyjnych. Pierwszym zadaniem jest pomoc duchowa, drugim – wsparcie materialne – mówi s. Celina. – Staram się kształtować w dzieciach trwałą postawę otwartości na potrzeby Kościoła misyjnego. To wymaga ciągłej formacji. Spotykamy się w różnych miejscach: na plebanii, bo chcemy, żeby plebania żyła; w naszym domu zakonnym, bo dzieci bardzo go lubią; a już najbardziej cieszą je spotkania w garażu przerobionym na salkę, bo wiedzą, że to jest miejsce tylko dla nich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ognisko Misyjne w Kwielicach istnieje już kilkanaście lat i wypracowało różne formy działania. – Mamy akcję Misyjny Budzik, która polega na tym, że dzieci z wielkim budzikiem chodziły do domów naszych parafian i budziły w nich wrażliwość na potrzeby misji. I mimo że akcja ma charakter tylko informacyjny, a czasopisma misyjne rozdajemy bezpłatnie, wiele osób i tak chce przy tej okazji przekazać jakąś ofiarę. Przygotowujemy różne przedstawienia, scenki. Kolędnicy misyjni zapisali się już na stałe w naszej parafii. Do tego stopnia są popularni, że teraz, kiedy przez pandemię dzieci nie mogły kolędować po domach, zorganizowano kolędowanie w kościele, z zachowaniem wszystkich środków ostrożności. Wykorzystujemy też wszelkie okazje do organizowania kiermaszy: odpust parafialny, Boże Narodzenie, Tydzień Misyjny, Wielkanoc, Tydzień św. Krzysztofa… Pochwalę się jeszcze, że raz zaprosiłam chłopca, który poprowadził dla nas świetne warsztaty robienia kartek. Te kartki później cieszyły się dużym powodzeniem na kiermaszach. A my modliliśmy się za tego chłopca i okazało się, że dzisiaj jest on już klerykiem. Prowadzimy też całoroczne zbiórki: stare komórki, znaczki, klucze, okulary. Włączamy się w prowadzoną dwa razy w roku zbiórkę „Opatrunek na ratunek” – wymienia s. Celina.

Reklama

Szkolne Koło Caritas

Pomaganie jest wpisane w statut katolickiej podstawówki w Gorzowie. – Działa u nas Szkolne Koło Caritas i zawsze angażujemy się w różne akcje pomocowe. Pandemia trochę nam w tym poprzeszkadzała i nie pozwoliła normalnie funkcjonować, więc w tym roku było mniej tych wydarzeń. Ale to nie znaczy, że całkiem zrezygnowaliśmy z pomagania innym – mówi ks. Bartłomiej. – Aktualnie zbieramy nakrętki dla Wiktorii Klińskiej, chorej na wrodzoną łamliwość kości. Razem z Komendą Policji włączamy się w pomoc gorzowskiemu hospicjum, nasze dzieci chociażby rozprowadzają cebulki żonkili w ramach akcji Pola Nadziei. Na święta, na Boże Narodzenie zawsze przygotowujemy wspólnie paczki dla dzieci ze świetlicy św. brata Krystyna.

Dzieci chcą mieć świadomość, że ich działania mają znaczenie. – Przed każdą akcją wyjaśniam dzieciom, komu pomagamy i jaki jest cel tej pomocy. Chcę podkreślić, że dzieci bardzo chętnie się angażują we wszelkie zbiórki, a za dziećmi idą ich rodzice, co też bardzo cieszy. W ten sposób staramy się krzewić miłość bliźniego nie tylko w teorii, ale i w praktyce. Zgodnie też z tym, do czego zachęcał św. Jan Paweł II, patron naszej szkoły, bo to przecież szkoła katolicka – nie tylko z nazwy. Tym bardziej staramy się, żeby oprócz wiedzy przekazywać również wartości – dodaje ks. Bartłomiej.

Reklama

Dar serca

Dzieci pierwszokomunijne z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Zielonej Górze pokazały, że mają wielkie i wrażliwe serca. W Białym Tygodniu złożyły ofiarę, która została przekazana na leczenie małej Ani Orłowskiej, zielonogórzanki chorującej na SMA. – Na katechezie rozmawialiśmy, jak możemy naszą radość z przyjęcia sakramentów pokuty i Eucharystii zamienić w konkretny wymiar, komu możemy pomóc. A ponieważ dzieci już wcześniej znały Anię i jej pomagały, a suma do uzbierania jest ogromna, zdecydowały się pomóc właśnie jej – mówi p. Małgorzata. Dzieciom zaproponowano (po konsultacji z rodzicami) złożenie daru pieniężnego z części ewentualnych prezentów komunijnych. Mali parafianie ofiarowali w sumie 2 600 zł. Jak podkreśla katechetka, korzyść z tego wydarzenia była podwójna. Z jednej strony dołożono kolejną cegiełkę na ratowanie zdrowia Ani, a z drugiej dzieci mogły się przekonać, jak pięknie jest być wrażliwym na potrzeby drugiego człowieka: chorego, słabszego, potrzebującego pomocy.

Warto dodać, że wśród uczniów SP nr 17 to nie pierwsza taka akcja. – Nasze dzieci same współorganizowały z wolontariuszami m.in. loterię pluszaków dla Ani, gdzie najpierw przynosiły swoje pluszaki, a później je losowały. Już wtedy widziałam, jak wiele dzieci przynosiło swoje oszczędności, aby pomóc i jak bardzo były w to zaangażowane. Obecnie już drugi raz organizujemy „górę grosza”, w ramach której uczniowie, rodzice i pracownicy naszej SP nr 17 również angażują się w pomoc – dodaje p. Małgorzata. – Razem można więcej. W duchu miłości do drugiego człowieka dzieci chętnie pomagają i uczą się tego od najmłodszych lat, włączając do tego swych najbliższych.

Podziel się:

Oceń:

0 0
2021-06-08 12:34

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Nie gaś, tylko wspieraj, czyli o potencjale dziecka w pierwszym tygodniu szkoły

Niedziela Ogólnopolska 36/2014, str. 46-47

Bożena Sztajner/Niedziela

Więcej ...

Jezus kochał Judasza do końca

pl.wikipedia.org

Rozważania do Ewangelii Mt 26, 14-25.

Więcej ...

Tata w przedszkolu

2024-03-28 11:07

Archiwum przedszkola

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Kościół

Dziś Wielki Czwartek – początek Triduum Paschalnego

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Kościół

Postawiono zarzuty ks. Michałowi O.

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Wiara

Roxie Węgiel: Wiara w Boga wyznacza mi kierunek życia

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Kościół

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę,...

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Wiara

Jak przeżywać Wielki Tydzień?

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

Kościół

Przewodniczący KEP: rozpoczynamy dziewięcioletnią...

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Kościół

W internecie pojawiło się nieznane dotąd nagranie...

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...

Kościół

Abp Galbas: Mówienie, że diecezja sosnowiecka jest...