Lubią się modlić
Powoli poznaję dokładnie teren diecezji łomżyńskiej, ludzi, którzy na nim mieszkają. Pod względem terytorialnym jesteśmy bogatą diecezją. Mamy trochę Mazowsza, mamy niepowtarzalne Kurpie, no i zawsze wierne Podlasie. W czasie Wielkiego Postu swoje kroki skierowałem do parafii w Wysokiem Mazowieckiem. To moja kolejna wizyta w tej parafii, kolejne spotkania z ludźmi, którzy potrafią, a przede wszystkim chcą być blisko Boga, blisko spraw związanych z Kościołem, ze swoją parafią. Od 1999 r. pasterzem parafii jest ks. kan. Edward Łapiński. Jego spokój serca, pokora, umiejętność znalezienia się w każdej sytuacji imponowały mi od samego początku. Przy tym jeszcze pogoda ducha i grzeczność w kontaktach z wiernymi, obdarzanie każdego swoją życzliwością i dobrym słowem. Pierwsze spotkania, pierwsze rozmowy pokazują mi, że ludzie z wielką dumą mówią o budującej się świątyni. Z rozmów wyniosłem wrażenie, że tam inaczej mówi się o Kościele, o Bogu, o wierze. Tak bardzo ciepło, życzliwie. "To zasługa naszych duszpasterzy: Księdza Proboszcza i księdza Andrzeja. Oni wypracowali taką atmosferę" - mówi jedna z parafianek. Wchodzę do kaplicy. Proste prezbiterium, ołtarz, skromna dekoracja, modlący się ludzie. Szept modlitwy przerywany jest głuchym stukiem wiosennego deszczu. Wystawiony Najświętszy Sakrament, Koronka do Bożego Miłosierdzia, prywatna adoracja stwarzają niepowtarzalny klimat modlitwy.
Nie dać się nudzić
Pierwsza Msza św., pierwsze zasłuchanie. Podziwiam ciszę kaplicy, która przemawia do każdego ludzkiego serca. Po pierwszej Eucharystii wyjeżdżamy do przedszkola. Rozmawiamy z panią dyrektor, później spotkanie z dzieciakami. Śpiew, gitara, pomaga mi ksiądz Andrzej, który intonuje piosenkę Taki mały, taki duży. Uśmiech dzieciaków i głośny śpiew nadają specyficzny charakter spotkaniu. Wracamy do kaplicy parafialnej. Kolejna Msza św., rekolekcyjne spotkania. Obserwuję ludzi, którzy po krótkiej modlitwie ustawiają się w długich kolejkach przy konfesjonałach. Do sakramentu pokuty zachęca Ksiądz Proboszcz. Próbuję powiedzieć wszystkim, że spowiedź jest potrzebą serca, nie nakazem. Widzę zrozumienie. Ostatnia Msza św. o godz. 19.00 gromadzi dużą liczę wiernych. Imponuje mi spokój i nastrój: taki typowo wielkopostny. Z pomocą duszpasterską do parafii przybywa ks. kan. Henryk Samul. Wysłuchuję jego poezji, wspomnień. Chodzę z pytaniem w sercu: co trzeba zrobić, by mieć taką pogodę ducha jak Ksiądz Kanonik? Jak żyć, by umieć z każdym porozmawiać?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Trzeba ich poznać, aby pokochać
Niedziela Palmowa. Procesja z palmami wokół kaplicy. Na Mszy św. dla dzieci śpiewa miejscowa schola pod czujnym okiem gitarzystek. Cieszymy się wszyscy, kiedy kilkanaście minut udzielamy Komunii
św. Czuję wewnętrzną radość, że coś w życiu się udało. Po wyjściu z kaplicy nawiązuję rozmowę z wychodzącą z niej rodziną. Rozmawiam o budującym się kościele. Opowiadają mi o swojej
radości: z kościoła, z dzieci, że życie im się ułożyło. Wokół nas gromadzą się inni ludzie. Każdy coś mówi, pyta.
Po południu jedziemy na Eucharystię do jednostki wojskowej. We Mszy św. uczestniczy dziewięciu wojaków. Rozmawiamy, życzymy sobie nawzajem dobra. Specyficzna Msza św., niepowtarzalny klimat.
Są najlepsi
Nie jest tajemnicą, że ksiądz Edward słynie między innymi z organizowania czytelnictwa katolickiej prasy. Pod chórem znajduje się specjalna półka na gazety z nazwiskami rodzin, które prenumerują prasę. Dowiaduję się, że lista tytułów prasowych, które rozchodzą się w parafii sięga... 20! "Wiem, co to znaczy dobra prasa i jakie dobro może wywołać w sercach ludzi. Szczególnie jest to ważne w dobie, gdzie próbuje się zakrzyczeć prawdę" - mówi Ksiądz Kanonik. Długo zastanawiałem się nad tajemnicą i sukcesem Proboszcza i parafii. Dlaczego? Oto parafia licząca 2430 wiernych prenumeruje:
- 265 sztuk Miłujcie się;
- 110 egzemplarzy Naszej Arki;
- 43 egzemplarze Niedzieli;
- 37 egzemplarzy Anioła Stróża;
- 10 egzemplarzy Źródła;
- 10 egzemplarzy Małego Gościa Niedzielnego.
Co zrobić, aby ludzie czytali katolicką prasę? "Trzeba popracować nad tym tematem - odpowiada ksiądz Edward. - Przecież to proste, trzeba tylko popracować, nie narzekać".
Wyrażam serdeczne podziękowania Wspólnocie parafialnej pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła za serce i modlitwę, których mogłem doznać podczas rekolekcyjnych dni. Księdzu Proboszczowi gratuluję godności kanonickiej.