Już od początku maja Jasna Góra jest ubielona obecnością rzesz rozmodlonych dzieci pierwszokomunijnych, budząc zdumienie, podziw i tęsknotę przede wszystkim pielgrzymów zagranicznych. Czas I Komunii
św. dla tysięcy dzieci to czas najpiękniejszy, czas niezwykłych wspomnień na całe życie. Tego dnia dziecko dostępuje po raz pierwszy pełni eucharystycznego spotkania z Panem Jezusem. Szczere i otwarte
serce dziecka modli się mocno i głęboko, dotykając tajemnicy Boga ukrytego w białej Hostii.
Przygotowanie do I Komunii św. w parafiach wymaga dużej pracy. Księża i katecheci przygotowują dzieci według specjalnego programu katechetycznego, do współpracy zapraszani są rodzice.
W Katolickiej Szkole Podstawowej w Częstochowie, nad którą pieczę sprawuje archidiecezja, a Niedziela roztacza swój patronat, przygotowanie dzieci do I Komunii św. trwa cały rok, praca
prowadzona jest systematycznie, z wielkim przemyśleniem. - Nic więc dziwnego - mówi s. Irena Makowicz, dyrektor szkoły - że dzieci przychodzą do kościoła ogromnie skupione i bardzo przeżywają
istotę tej wyjątkowej Eucharystii. Jest to czas zdecydowanej odmiany dziecka, a często odmiany całej rodziny.
Nieraz można usłyszeć zarzuty, że niektórzy rodzice zbyt wiele czasu czy miejsca poświęcają na zewnętrzne przygotowanie do tej uroczystości, na ubiór dziecka, okolicznościowe przyjęcie. Jest w tych
zarzutach dużo racji, bo I Komunia św. to przecież coś bardzo wewnętrznego, duchowego. Sam dzień I Komunii św. powinien więc być absolutnie zogniskowany na Eucharystii.
A po uroczystości w parafii - właśnie ten obrazek: Jasna Góra z tysiącami dzieci w strojach komunijnych - dzieci radosnych, szczęśliwych, budzących wzruszenie. Przybywają one do Matki
Bożej, żeby się Jej przedstawić, żeby Ją ucieszyć i prosić o opiekę nad swoim życiem duchowym. Dobrze, że są wtedy zdjęcia i różne pamiątki przypominające tę pierwszą pielgrzymkę dzieci,
jednocześnie ich pierwsze kroki ku temu, co najbardziej polskie, co tak nieodłącznie związane z naszą kulturą. Oczywiście, księża proboszczowie organizują także wyjazdy do innych świętych miejsc.
Ja koncentruję się jednak na Jasnej Górze, bo jest to stolica Królowej Polski, naszej Matki i Pani.
Pamiętam swoją wizytę przed laty w sanktuarium maryjnym w Mariazell w Austrii. Jechaliśmy tam samochodem z pewnym profesorem. Droga była długa i żmudna, wiodła przez Alpy.
Przy wjeździe do sanktuarium ten wykształcony, ale i pobożny człowiek wysiadł z samochodu, założył marynarkę, kapelusz, eleganckie obuwie. Widząc moje zdziwienie, powiedział: Przyjechałem z wizytą
do Matki Bożej, muszę więc porządnie wyglądać, stając przed Jej majestatem. Tak ten Austriak przygotowywał się do wizyty w Mariazell.
Dzieci przybywające w pięknych strojach komunijnych na Jasną Górę również wiedzą, że stają przed Matką Bożą. Przychodzą, by powiedzieć: Matko Pana Jezusa, to ja jestem, przybywam do Ciebie, choć
może nie wszystko jeszcze rozumiem, ale za przykładem moich rodziców, chrzestnych i nauczycieli chcę powierzyć Twojej opiece moje wzrastanie, bo nikt lepiej od Ciebie nie umie tego zrozumieć,
Ty wychowywałaś samego Chrystusa...
Kościół prosi rodziców, by tego piękna i tego wielkiego daru duchowego, który dzieci otrzymują w swej I Komunii św., nie zmarnowali, ale ustawicznie rozwijali na większą chwałę Boga
- i dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu