Spotkanie odbyło się w parafii Matki Bożej Różańcowej w Skoczowie, która 10 października przeżywała odpust. Mszę św. dla członków wspólnoty celebrował okręgowy opiekun AM ks. Zbigniew Macura. Kapłan wygłosił również konferencję, w której zwrócił uwagę na życie apostolatem w czasach pandemicznych. Zauważył, że skutki czasu zamętu są już zauważalne w życiu osobistym i społecznym. Przejawiają się we wzroście niepokoju, lęków, agresji, podziałów, depresji i uzależnień. Są też widoczne w życiu duchowym w postaci dezorientacji, zniechęcenia lub zobojętnienia ze względu na ograniczenia. Ważne jest więc, żeby być blisko Pana Jezusa i wyjść z izolacji, co może przejawiać się w trosce choćby za jedną osobę, odbudowaniu więzi rodzinnych i wspólnotowych przez kontakty i rozmowy.
Pod Matczyną opieką
Reklama
W życiu uczestników spotkania Matka Boża zajmuje ważne miejsce. Krystyna Macura z okręgu wiślańskiego wyniosła miłość do Maryi z domu, od mamy. – Maryja zawsze prowadzi do Jezusa. Przez całe życie uczy mnie, jak mam Go kochać – mówi p. Krystyna. Barbara Chruszcz z Kisielowa podkreśla, że gdy za wstawiennictwem Matki Bożej została uzdrowiona, postanowiła że będzie Jej służyć jak najlepiej. – Już 18 lat działam w AM. Jeszcze przed wybuchem pandemii zaprosiłam apostołki na urodziny do mojego ogrodu. Tak się im to spodobało, że i one zaczęły zapraszać do siebie. To był błogosławiony i radosny czas. W pandemii składamy sobie życzenia pod kościołem ufając, że uda się do tego wrócić – mówi p. Barbara.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Moderator na okręg żywiecki Jadwiga Wróbel z Jeleśni wspomina, że gdy była dzieckiem, jej tata przyniósł do domu figurę Maryi. Wtedy zapragnęła służyć Matce Bożej. Udało się to zrealizować, gdy za zachętą siostry zgodziła się poprowadzić w Jeleśni apostolat. 23 października wspólnota ta świętowała 25-lecie istnienia. Gdy powstał apostolat w Jeleśni, p. Jadwiga zapraszała sąsiadów. Jeden z nich, Stanisław, pił i prześladował rodzinę. Miał też chore uszy i czekała go operacja. – Dałam mu Cudowny Medalik i obiecałam modlitwę. W niedługim czasie przestał pić, nie uczestnicząc w żadnych terapiach. Choroba uszu też zniknęła – bez operacji. Matka Boża mu to uprosiła – daje świadectwo Jadwiga Wróbel. Stanisława Boryś z Drogomyśla wstąpiła do wspólnoty 28 lat temu, na wiosnę, a na jesień podjęła się wyhaftować sztandar dla AM. – W listopadzie zachorowała moja córka na białaczkę. Haftowałam, płakałam, ale Matka Boża była cały czas ze mną. Wszystko skończyło się dobrze – mówi p. Stanisława. – Mój syn spadł z klifu w Tunezji. Dzięki orędownictwu Maryi przeżył, widzi, słyszy i chodzi, co po ludzku było niemożliwe – zaznacza Maria Branny z Zebrzydowic. – Cuda się dzieją, gdy włączamy w modlitwę różańcową członków rodziny – dodaje Anna Szymala z Bielowicka.
Rozmodleni i zaangażowani
Apostołowie chętnie angażują się w życie parafii. Moderator okręgowa na okręg skoczowski Maria Kisiała wspomina, że na rekolekcjach w Częstochowie uroczyście się przyjęła do AM i teraz stara się służyć Maryi jak najlepiej – w rodzinie i w parafii. – Nasze spotkania są ładowaniem akumulatorów, by iść dalej. W naszej parafii był głód wspólnoty, w której ludzie mogliby się razem modlić i wspierać. W 1996 r. powstał AM, którego zostałam przewodniczącą. Naszym głównym zadaniem jest omadlanie bieżących problemów parafii – mówi Maria Branny. Przewodnicząca AM w Pogórzu Maryla Nowak podkreśla, że modlą się, uczestniczą w nabożeństwach i angażują się w przygotowanie dorocznych Dni Skupienia dla AM. – My również czynnie włączamy się w życie wspólnotowe parafii i skupiamy się na formacji, korzystając z poszerzonych materiałów i wpisując tam intencje do omodlenia – zaznacza Bogusława Raszka z Bierów. W Simoradzu AM tworzy 2-osobowa grupa apostołek. Jak zaznacza jedna z nich, Elżbieta Brachaczek, starają się jak mogą, służyć parafii. Diecezjalna moderator AM Urszula Raszka podkreśla, że dziś nie ma co liczyć na tłumy i trzeba pielęgnować każdą, także najmniejszą grupę. Nawet jeśli w parafii będzie chętna jedna osoba, czy dwie, to apostołowie będą przyjeżdżać i formować takie osoby.