Reklama

Na zboczu Taborówki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Wiele razy prosiłem Matkę Bożą o różne sprawy i Ona zawsze mi pomogła. Nieraz mówię tylko: «Dobra Matko, pamiętaj jeszcze i o tym...» - Jerzy Jarek spogląda na duży, stary, poczerniały obraz Niepokalanego Serca Maryi, wiszący nad łóżkiem obok obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Kiedy w latach 90. bardzo zachorował, nie dawano mu dużych szans na wyzdrowienie. Po operacji chirurg z tytułem profesora powiedział mu, że trzy razy wymknął się śmierci, powinien więc podziękować Matce Bożej w Częstochowie.
Co roku jednak pojawiały się przeszkody, nie mógł iść na pielgrzymkę. Z wdzięczności za uratowane życie zdecydował postawić Matce Bożej kapliczkę, którą sam zaprojektował. "Najpierw jeździłem po okolicy i przyglądałem się różnym kapliczkom, aż wreszcie zaprojektowałem moją" - mówi pan Jerzy.
Budowę ukończono w maju, 2 lata temu. Wewnątrz, za oszklonymi dwuskrzydłowymi drzwiami, w ściennej niszy stoi figura Matki Bożej. To pamiątka rodzinna, jeszcze jako dziecko wiedział, że była w domu od zawsze. Do kapliczki prowadzą metalowe schody z poręczą.
"Tu się modlimy z dziećmi, z sąsiadami" - mówi żona Danuta. Opowiada, że 13 października, przed peregrynacją Obrazu Matki Bożej w kapliczce położyła kwiaty, a wyciągnęła je z wazonów dopiero pod koniec marca i... były świeże. "A przecież i mrozy były, i zimą wody nie zmieniałam. Wszyscy je oglądali" - dodaje.
Wewnątrz kapliczki wmurowano tablicę z napisem: "Śp. Jan Sośniak. Mając 20 lat, był żołnierzem powstania styczniowego". Tablicę ufundował Stefan Orchowski, chcąc uczcić pamięć prapradziadka.
Z tablic na przeciwległej ścianie można się dowiedzieć także tego, że Jan Sośniak wyruszył w 18-osobowej grupie ochotników z okolic Gorlic i Biecza. Grupa ta pod dowództwem Andrzeja Kujawskiego doszła do Wisły. W nadwiślańskim lasku pod osłoną nocy otrzymali umundurowanie, karabiny z bagnetami. W punkcie zbornym spotkali wielu ochotników. Razem było ich około 350, w tym 50 konnych. Przeprawili się przez rzekę. W bitwie pod Komorowem dostali się jednak do niewoli. Jeńców popędzono przez Warszawę, Grodno, Wilno aż do Petersburga. Gorlicka grupa została przewieziona do Tweru. Pracowali - w jenieckich kabatach i czapkach - przy torach kolejowych i w lesie. Potem wywieziono ich do Odessy. Jesienią 1867 r. amnestia carska umożliwiła im powrót do Warszawy. Stamtąd Polaków z Galicji odstawiono do austriackiej granicy, skąd dowożono ich do miejsc zamieszkania. Jan Sośniak wrócił tu, do Ropicy Polskiej, na Taborówkę.
Pan Jerzy wie, że prapradziadek był ogrodnikiem u hrabiów w Szymbarku. Wyjaśnia, że pochowano go tu, koło domu, bo na cmentarzu stało wojsko, tam przebiegał front. Potem kolejne pokolenia decydowały, aby grobu stąd nie przenosić. Nad mogiłą powstańca od dawna stał krzyż, dbano o niego, kiedyś stary zastąpiono nowym. Teraz krzyż stoi przy ścianie kapliczki Matki Bożej pobudowanej jako wotum wdzięczności... Na zboczu Taborówki...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59
Abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

Więcej ...

Lubartów. Powołani do służby

2024-05-05 12:27

Ks. Krzysztof Podstawka

Więcej ...

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58
Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 5.): Ile słodzisz?

To święty również na dzisiaj

To święty również na dzisiaj

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Kościół

Ks. prof. Tomasik: Pierwszą Komunię św. można przyjąć...

Apostoł ubogich i cierpiących

Święci i błogosławieni

Apostoł ubogich i cierpiących

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...