Reklama

Kościół

Droga pod prąd

Grzegorz Gałązka

Papież Franciszek ani nie jest słaby, ani nie jest nieświadomą ofiarą moskiewskiej propagandy, co wydaje się, że sugeruje jednokierunkowa interpretacja polityczna.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Apele Franciszka o wielkanocny rozejm na Ukrainie nie zostały wysłuchane. Zarówno w czasie Triduum Paschalnego w Kościele katolickim, jak i 7 dni później podczas Wielkiego Tygodnia w Kościołach wschodnich, greckokatolickim i prawosławnym, bombardowane były ukraińskie miasta. Pod koniec kwietnia podczas rozmowy Wołodymyra Zełenskiego z sekretarzem generalnym ONZ Antoniem Guterresem, który kilka godzin wcześniej spotkał się z Putinem w Moskwie, ostrzelano rakietami Kijów i misja sekretarza ONZ została nagle przerwana. Dwa miesiące po rosyjskiej inwazji na Ukrainę stanowiska walczących wydają się niemożliwe do zredukowania, a próby mediacji – daremne. W rzeczywistości jednak ewakuacja ludności cywilnej z huty Azowstal w Mariupolu, możliwa dzięki interwencji ONZ, pokazuje, że nić dialogu całkiem się nie zerwała i szaleństwem jest ufać broni, z myślą, iż ona może rozwiązać konflikt. Z pewnością ta droga wydaje się trudną wspinaczką, niczym Droga Krzyżowa, która wzywa wierzących do wytrwałego poszukiwania znaków Zmartwychwstania w Wielki Piątek zasnuty mgłą propagandy, która miesza racje i krzywdy oraz przedłuża cierpienia wielu ludzi.

„Uzbrojony” w wiarę

Reklama

Szerokim echem odbiły się zamieszczone w artykule w Corriere della Sera wypowiedzi Franciszka, w których ujawnił chęć spotkania z Putinem i podjęcia rozmów z Moskwą, ponieważ to przede wszystkim tam ważą się losy wojny. W czasach, gdy mówi się tylko o zwiększeniu arsenału broni, papież Bergoglio wybiera drogę pod prąd: wciąż wierzy w pokój i nie boi się krytyki czy oskarżeń o naiwność. Obrał przecież imię św. Franciszka z Asyżu, który w celu powstrzymania krucjaty udał się do Damietty na spotkanie z sułtanem. Średniowieczne źródła przedstawiały to przedsięwzięcie Biedaczyny z Asyżu jako szaleństwo, ponieważ w ich oczach nie było alternatywy dla krucjaty. Udając się do Ziemi Świętej, „uzbrojony nie w broń, ale w wiarę” – jak pisze św. Bonawentura – św. Franciszek zdawał sobie sprawę ze skomplikowanej sytuacji militarnej i niskiego morale krzyżowców. Stąd inicjatywa rozmowy z Malikiem al-Kamilem, wnukiem Saladyna, który w 1187 r. odebrał chrześcijanom Jerozolimę. „Obserwując pojawienie się tego męża Bożego, okrutna bestia poczuła się przemieniona w łagodnego człowieka i przez kilka dni bardzo uważnie go słuchała” – ze zdumieniem zapisał Jacques de Vitry, bezpośredni świadek tych niezwykłych wydarzeń.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Militaryzacja” sumień

Wracając do naszych czasów: słowa o Ukrainie wypowiada papież Bergoglio – człowiek, który również fizycznie cierpi z powodu wojny i jej ofiar, z powodu zniszczonych miast, milionów uchodźców i ekonomicznych konsekwencji tego konfliktu, takich jak wzrost cen energii i żywności, który wpływa zwłaszcza na ubogie kraje. W przeciwieństwie do przywódców naszych czasów papież trzyma się mocno postawy pokoju: to odważna i prorocza postawa, która niektórym może się wydać szalona i niepopularna. Wie, że poszukiwanie pokoju to przejście przez „wąskie drzwi”, bo „szeroka brama” dozbrojenia otwiera się na nieprzewidywalne i nieszczęsne konsekwencje. Papież Franciszek ani nie jest słaby, ani nie jest nieświadomą ofiarą moskiewskiej propagandy, co wydaje się, że sugeruje jednokierunkowa interpretacja polityczna. Bergoglio od dawna używa wyrażenia: III wojna światowa w kawałkach, by ostrzec przed ryzykiem, które niesie rozprzestrzenianie broni. Mówi się teraz o tym zbyt lekko, by niejako przyzwyczaić opinię publiczną do tej ewentualności.

Jesteśmy świadkami postępującej „militaryzacji” sumień, w której politycy i dziennikarze w szalonym crescendo zmuszają nas do opowiedzenia się po jednej ze stron. Dmuchanie w płomienie światowego konfliktu, który wiąże się z ryzykiem użycia broni atomowej, jest najbardziej nierozsądną rzeczą, którą może zrobić ludzkość.

Mediator pokoju

Reklama

Franciszek jest darem Boga na te nieszczęśliwe czasy. Przedstawia się jako człowiek pokoju, bez obawy, że zaryzykuje własną reputację. W 2008 r. w Buenos Aires kard. Jorge Mario Bergoglio mówił o rzemieślniczej pracy mediatora pokoju. Z subtelnym rozróżnieniem językowym stwierdził, że pośrednikiem jest ten, kto za pośredniczenie między stronami ma zasłużone zarobki, mediator natomiast to ten, kto wszystko poświęci, aby zjednoczyć obie strony, by zwyciężyły jedność i miłość. Oto jego wniosek: prawo chrześcijanina jest takie samo jak prawo mediatora. Chrześcijanin, żeby osiągnąć postęp, może poświęcić swoją dobrą reputację – konieczne jest nawet uniżenie się podczas pełnienia funkcji mediatora. Uniżyć się... Doznać takiego stanu uniżenia i upokorzenia, jakiego doświadczył sam Jezus.

W XX wieku papieże często przyjmowali rolę mediatorów między narodami będącymi w stanie wojny; nie neutralnych obserwatorów masakr, ale aktywnych rozjemców i troskliwych obrońców ofiar, przez co często byli poniżani przez możnych tego świata. Warto o tym pamiętać 41 lat po zamachu na Jana Pawła II na placu św. Piotra. Święty papież przypisywał swoje ocalenie opiece Matki Bożej Fatimskiej i odczytywał to wydarzenie jako „jedną z ostatnich konwulsji XX-wiecznych ideologii przemocy”. Historia przemocy nie zakończyła się wraz z wiekiem dwóch wojen światowych – wciąż potrzebny jest głos papieża, świadka i budowniczego pokoju.

Cicha dyplomacja

W mediach porównuje się dziś zachowanie Franciszka w sprawie agresji Rosji wobec Ukrainy do tego, co robił Pius XII w odniesieniu do Hitlera. Pius XII publicznie nigdy nie wskazywał Niemiec, jako winnych II wojnie światowej, ani nie nazywał Hitlera zbrodniarzem. Jego milczenie jednak, jak się dziś uznaje, chroniło intensywną działalność dyplomatyczną Watykanu. Po wielu dekadach okazało się, że papiescy wysłannicy i sam Pius XII uratowali prawie milion osób żydowskiego pochodzenia.

Autor, doktor historii, od lat jest związany ze Wspólnotą Sant’Egidio, której działania koordynuje w Polsce.

Podziel się:

Oceń:

2022-05-17 08:34

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!

Mat.prasowy

Inspiracją do powstania inicjatywy było spotkanie Ojca Świętego Franciszka z Rafałem Orzechowski (wtedy maturzystą, obecnie alumnem IV rok WSD w Łomży) w bazylice Santa Maria Maggiore w 2017 roku. Papież powiedział mu wtedy "Ja modlę się za Ciebie, a ty módl się za mnie".

Więcej ...

Coach dobrej śmierci - czyli ks. Jan Kaczkowski

2025-03-28 20:01

Red

"Zamiast ciągle na coś czekać - zacznij żyć, właśnie dziś. Jest o wiele później niż Ci się wydaje"- mówił ks. Jan Kaczkowski. Słynął z niekonwencjonalnych sądów, w nietuzinkowy sposób pomagał oswajać chorobę i śmierć. Czy dlatego w kolejną rocznicę odejścia internet jest pełen wspomnień o księdzu Janie, a jego książki rozchodzą się szybciej niż pędzący pociąg?

Więcej ...

Głowa w piasku nie pomoże

2025-03-29 09:10
Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

W polityce można się spierać, można mieć odmienne poglądy, ale nie można uciekać przed odpowiedziami na kluczowe pytania. Niestety nie wszyscy to rozumieją albo nie chcą rozumieć. W tym również ci najwyżsi funkcją, jak na przykład premier, który udowadnia, że jeśli coś jest dla niego niewygodne, to najlepszym wyjściem jest… brak odpowiedzi lub atak ad personam. To nie jest cecha lidera – to cecha polityka, który boi się konsekwencji swoich działań.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi:

Wiara

Przeżył 95 dni na morzu, dziś mówi: "Niech wszyscy...

Bogu podoba się, gdy człowiek uświadomi sobie swoje...

Wiara

Bogu podoba się, gdy człowiek uświadomi sobie swoje...

Chłopiec zadzwonił pod numer 112 i zamówił pizze,...

Wiadomości

Chłopiec zadzwonił pod numer 112 i zamówił pizze,...

Oratorium dla rodzin. Żywy obraz Tajemnicy

Kościół

Oratorium dla rodzin. Żywy obraz Tajemnicy

Papież powołał kontrowersyjną profesor teologii z...

Franciszek

Papież powołał kontrowersyjną profesor teologii z...

Katecheci świeccy skarżą polski rząd do Trybunału w...

Katecheci świeccy skarżą polski rząd do Trybunału w...

Tu wyspowiadasz się nawet po północy. Wkrótce...

Kościół

Tu wyspowiadasz się nawet po północy. Wkrótce...

Trzymaliśmy w ramionach świętego

Niedziela Wrocławska

Trzymaliśmy w ramionach świętego

Paulin, który z ambony trafił do więzienia za obronę...

Kościół

Paulin, który z ambony trafił do więzienia za obronę...