Reklama

Poznać Boga, aby nadać sens ludzkiemu życiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Chciałbym Go spotkać,
sen mej jawnie szalonej wiary, i w pokorze
Powiedzieć tylko: Boże, Boże,
I modlić się jak dawniej".
("Marzenia" S. Ady)

Pragnienie spotkania Tego, który jest dla człowieka największą Tajemnicą, mocno wrośnięte jest w ludzką naturę. Na całej szerokości swego osobowego bytu człowiek natrafia na takie miejsca, które jak spękana gleba potrzebują "ożywczego deszczu", którego krople przeniknęłyby i na trwałe wypełniłyby ludzkiego ducha. Człowiek, który w Bogu odnajduje trwały fundament oraz sens, czyni wszystko, aby wejść w trwały związek z Bożą tajemnicą, z którą zresztą nieuchronnie łączy się jego własna tajemnica. Wielkość człowieka polega właśnie na ciągłym odkrywaniu tej niezmiennej prawdy, że życie każdego streszcza się w misterium Boga. W tej perspektywie, w nieustającym zapatrzeniu na Boga, człowiek staje się piękniejszy. Tym pięknem zaczyna emanować, a przez to dawać świadectwo prawdom o najdonioślejszym znaczeniu, takim jak: miłość, prawda, piękno. Te prawdy można przyjąć albo odrzucić. Nie ma półmiłości, półprawdy, półpiękna. Wypośrodkowanie jest niemożliwe do zrealizowania. "Tak-tak" "nie-nie" ma być bez światłocienia. Światłocień (szukanie kompromisów) jest parawanem, za którym łatwo można się schować i grać wobec innych komedię pozornej świętości, która jest tak naprawdę pustą teatralnością i fasadowością obrażającą świętość Boga.
Mawiał Grek Zorba z powieści N. Kazandzakisa, że: "Bóg co chwila przybiera inne oblicze i chwała temu, kto potrafi rozpoznać Go pod każdą z tych postaci". Na różnych frontach ludzkiej aktywności winno się rozpoznać Boga, którego obecność "rozprzestrzeniła się wszędzie i tak nas otoczyła, tak głęboko przeniknęła, że nie pozostaje nam już miejsca, by paść przed Nią na kolana (...). Wstępując na niebiosa po zstąpieniu do piekieł tak napełnił On sobą wszechświat we wszystkich kierunkach, że odtąd nie można już od Niego uciec". (Środowisko Boże, P. T. De Chardin). A zatem jest w człowieku ciągła potrzeba szukania Boga, który jak Ojciec z miłością wesprze, pomoże i wskaże szlak, na którym człowiek odkrywa życie i wieczność. Czy każdy jest gotowy przyjąć tę prawdę i żyć według jej wskazań? Jest trochę prawdy w tym, co napisał o chrześcijanach H. Heine: "dawno wyschła na nich woda chrzcielna". Coraz szersze kręgi tych, którzy należą do Kościoła, zaczynają kultywować narcystyczne celebrowanie swojego "ja" oraz pozować na salonowych arystokratów, którzy z pogardą patrzą na resztę świata i nie czują już potrzeby bycia solidarnym z tymi wszystkimi, którzy potrzebują życzliwego otwarcia.
Na szlakach naszego pielgrzymiego trudu spotykamy takie grupy, które lekceważą wartości duchowe, zapominając, że taka postawa prowadzi do jakiegoś psychicznego zapętlenia. Rodzi się problem takich postaw, w których wolimy raczej zdobyć się na luksus łatwej krytyki niż podejmować odpowiedzialne decyzje. Taka atmosfera prowadzi tylko do potwierdzenia starej maksymy, że "homo hominis lupus est" (człowiek człowiekowi jest wilkiem). Obca naszej egzystencji powinna być "filozofia motylka" fruwającego z kwiatka na kwiatek. Mocno musimy trwać w tym, w co święcie jeszcze wierzymy i uprawiać żywotność ducha. Taka postawa jest często wędrówką pod prąd. Jednak każdy z nas wśród codziennych napięć i rozterek musi być świadkiem wartości z innego świata. Domaga się to wyjścia z ciasnego koła agresji, zazdrości, odwetu, zaprzestania praktyki pisania w naszym życiu osobistych dziejów grzechu oraz wyjścia z okopów swojego egoizmu, bo "przecież nie jesteśmy tu - na ziemi - za karę".
Warto w tym miejscu przypomnieć sobie, że chrześcijanin to obywatel miasta już Nowego, miasta Boga, Nowej Jerozolimy i Rodziny Boga, zatopiony w głębiach Trójcy Przenajświętszej i uczestniczący w liturgii w Duchu Świętym. W tym wszystkim trzeba umieć się odnaleźć, a ponad nieszczęściem każdej chwili nauczyć się spoglądać na "nowe niebiosa i nową ziemię", które zainaugurował Mesjasz - łagodny, mądry i miłujący pokój. W trudach dnia codziennego trzeba również pamiętać o konieczności zachowania własnej indywidualności, bo zewsząd czyha na nas sztampa, gotowy, bezmyślny wzór, podsuwany przez nieustające festiwale kulturowego banału i promowany na polskich paradach politycznej próżności, a przenikający tak łatwo wrażliwe tkanki, z których utkana jest nasza natura. Przypomnijmy jeszcze raz, że życie chrześcijańskie objawione jest w Biblii jako "wspaniała budowla, którą należy nie tylko czcić, ale w której trzeba zamieszkać" (P. Claudel).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Archiwum OSP Kurów

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

Więcej ...

Magdalena Guziak-Nowak: wszystkie ręce na pokład dla ochrony życia dziecka nienarodzonego

2024-05-04 09:55

Adobe.Stock

- Jestem przeciw aborcji, ponieważ po pierwsze nie wolno zabijać niewinnych dzieci, a po drugie kobiety zasługują na dobrą, konkretną, realną pomoc w rozwiązaniu ich prawdziwych problemów, z którymi czasami w ciąży muszą się borykać, a nie na taką tanią alternatywę, która do końca życia pozostanie wyrwą w sercu - mówi Magdalena Guziak-Nowak, sekretarz zarządu Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka, dyrektor ds. edukacji.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

Wiara

Zatrzymajmy się dziś i mocno przyjmijmy krzyż naszego...

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Święci i błogosławieni

Św. Florian, żołnierz, męczennik

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...