Uroczysta sesja, kończąca diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego o. Jacka Woronieckiego, dominikanina, odnowiciela Polskiej Prowincji Dominikanów i założyciela Zgromadzenia Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi odbyła się w poniedziałek 27 lutego w kaplicy Arcybiskupów Krakowskich (przy Franciszkańskiej 3 w Krakowie). W wydarzeniu uczestniczyli m.in. kapłani diecezjalni, dominikanie i dominikanki, przedstawiciele KUL-u oraz osoby świeckie.
Akta
Diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego oficjalnie zamknął abp Marek Jędraszewski. W trakcie uroczystości przebieg prac na etapie diecezjalnym przedstawiła s. Gabriela Wistuba, dominikanka. Wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego przypomniała, że od razu po śmierci o. Jacka, w 1949 r. panowało przekonanie o jego świętości, a 7 lat później doczesne szczątki dominikanina zostały przeniesione z Cmentarza Rakowickiego w Krakowie do kościoła św. Jacka w Warszawie. Organizowano uroczystości w kolejne okrągłe rocznice śmierci o. Woronieckiego, sympozja, konferencje, fundowano tablice i miejsca pamięci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
– Rozpoczęcie procesu nastąpiło 7 grudnia 2004 r. w tej kaplicy – przypomniała s. Gabriela Wistuba, podkreślając, że wielu zebranych na zamknięciu etapu diecezjalnego procesu, było świadkami tamtego wydarzenia. Siostra poinformowała, że trybunał przesłuchał 51 świadków i odbył 58 sesji. Przygotowano prawie 1000 stron akt i 4000 stron archiwaliów, pism sługi Bożego i świadectw na temat jego życia. Po zakończeniu diecezjalnego etapu procesu akta zostaną przewiezione do Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Przykład
– Głęboko wierzę, że w przyszłości nastąpi wyniesienie go przez Kościół do chwały błogosławionych – wyznał metropolita krakowski, odnosząc się do zebranej dokumentacji dotyczącej życia sługi Bożego. I zaznaczył: – Ojciec Jacek Woroniecki pokazuje nam, jak być do końca człowiekiem głębokiej wiary, zawierzenia Bożej opatrzności, ufności w Boże Miłosierdzie, a jednocześnie żarliwym patriotą i swoistym wizjonerem, gdy chodzi o nadawanie nowego kształtu różnego rodzaju bardzo ważnym inicjatywom duszpasterskim, będącym odpowiedzią na tamte czasy.
Zwrócił uwagę, że sługa Boży był uosobieniem ludzkiego ducha, który wznosi się ku Bogu na dwóch skrzydłach – wiary i rozumu, by docierając do Bożej prawdy, w jej świetle jeszcze raz spojrzeć na człowieka i na świat. Hierarcha zaznaczył: – Jawi się nam w dzisiejszych niełatwych dla Kościoła czasach, w ogromnym zamieszaniu intelektualnym, jako przykład wielkiego zawierzenia Bogu, dźwigania na co dzień krzyża cierpienia, a przede wszystkim mocy Ducha, która sprawiała, że ci, którzy mieli szczęście się z nim spotkać, szli pełni ufności w nieznaną dla siebie przyszłość. Równocześnie apelował: – Módlmy się, aby ta postać wybitnego syna św. Dominika była drogowskazem dla Kościoła jako wspólnoty wierzących. Drogowskazem życia, nadziei, miłości, a przede wszystkim zaufania w Boże Miłosierdzie.
Światło
Uczestniczący w uroczystości prowincjał polskich dominikanów, o. Łukasz Wiśniewski zwrócił uwagę na koincydencję dat zakończenia procesu beatyfikacyjnego o. Jacka Woronieckiego na etapie diecezjalnym i zakończenia jubileuszu 800-lecia przybycia dominikanów do Polski. – Ewangeliczna droga życia, zaproponowana przez św. Dominika, wsparta na formacji intelektualnej, której mistrzem jest św. Tomasz, jest pewną drogą świętości – zaznaczył dominikanin i dodał, że dziś o. Jacek Woroniecki dawany jest Kościołowi jako światło wobec różnych przeciwności.