Reklama

Niedziela Łódzka

Odważni chrześcijanie

Niedziela łódzka 17/2023, str. I

Redaktor Jakub Maciejewski (pierwszy z prawej) na Ukrainie

Archiwum prywatne

Redaktor Jakub Maciejewski (pierwszy z prawej) na Ukrainie

Każdy katolik może być dumny z postaw duchowieństwa na Ukrainie – mówi Jakub Maciejewski w rozmowie z Niedzielą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mateusz Opaliński: Wojna. Reportaż z Ukrainy to niezwykła książka – świadectwo życia w piekle, znajdującego się tak blisko nas. Kiedy zrodził się pomysł spisania tych doświadczeń?

Jakub Maciejewski: Gdy jechałem na Ukrainę, wszystkim się wydawało, że Rosjanie wkroczą za kilka dni do Kijowa, zmienią władzę i rzeczywistość polityczną Europy Wschodniej. Na wschód jechało się więc z myślą, by być tam jak najszybciej i zdążyć opisać dramat upadającego kraju – a więc nie książka, raczej krótki reportaż. I oto nagle wszystko się zmienia: na ulicach Kijowa powstają barykady, mężczyźni uzbrajają się, gromadzą kamizelki kuloodporne, kobiety gotują obiady, oficerowie z gniewem w oczach zapowiadają, że ta wojna będzie inna niż przewidywał Zachód – że Ukraina obroni niepodległość. Zatem trzeba było zostać na dłużej i zobaczyć, co się stanie.

Reklama

Właśnie, wojna miała trwać kilka dni – minął już rok. Jak zmieniała się na przestrzeni tych bez mała 425 dni?

Po 24 lutego 2022 r. mieliśmy już cztery różne wojny. Najpierw wojna błyskawiczna – 3 dni i koniec. Naród ukraiński stawił opór i postanowił walczyć. Wtedy Rosjanie uznali, że wystarczy im tylko Donbas – tak oto zaczęła się druga faza wojny. Wojna przeniosła się na wschód kraju, a na większości terenów Ukrainy wróciło życie: otworzono kawiarnie, restauracje, nawet hotele. W kwietniu pojechałem do Donbasu oglądać największą bitwę artyleryjską XXI wieku – na region spadało dziennie nawet 50 tys. pocisków. Ale i tu Rosjanie przegrali. Nie zajęli obwodu donieckiego i ługańskiego. Wymyślili więc trzeci sposób – złamać ludność cywilną poprzez bombardowanie elektrowni, zakładów energetycznych, fabryk, by pozbawić ją prądu, wody i gazu. Kraj znów zamarł. Ale to nie złamało Ukraińców. Towarem kluczowym stały się generatory prądu. Życie znowu, choć w ograniczonej formie, wróciło. Obecnie kończy się czwarty etap wojny – wojny na wyczerpanie. Rosjanie wpuścili na front ćwierć miliona zmobilizowanych mężczyzn i uznali, że tą siłą przełamią wolę obrońców. I znowu Putin poniósł klęskę. Co teraz wymyśli?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Polsce jesteśmy zdumieni heroizmem Ukraińców. Jak natomiast wygląda rzeczywistość? Czy przekaz medialny odzwierciedla ich prawdziwą postawę wobec agresji rosyjskiej i poczucia obowiązku walki w obronie swojego kraju?

Prawda jest prosta – Ukraińcy obronili swoją niepodległość. Chcieli w tym przeszkodzić Niemcy, byli bierni wobec tego Francuzi, nie wierzyli w ich wojowniczość Rosjanie, a oni po prostu rankiem 24 lutego zerwali się z łóżek i pobiegli szukać broni. Mieli przegrać w 3 dni, walczą już 14 miesiąc. Nie martwię się prawdziwą postawą Ukraińców – martwię się prawdziwą postawą Polaków. Na Ukrainie spotykałem celebrytów na froncie. Andrij Chlywniuk, słynny muzyk popowy, walczy jak zwykły żołnierz i mówi: „Nie ma innego nieba dla muzyków, niż dla fryzjerów czy kucharzy” – i po prostu walczy, był nawet ranny. Który z polskich celebrytów ruszyłby do obrony naszego kraju, gdyby wjechały tu rosyjskie czołgi?

Reklama

W mediach przedstawiane są ogromne straty po stronie Rosjan, a o stratach wśród ukraińskich żołnierzy mówi się niewiele lub wcale. Jak wygląda rzeczywista sytuacja?

Ukraińskie straty są dwojako wielkie. Po pierwsze na pewno kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy już na pewno zginęło, szacuje się też, że zabito 30 tys. cywilów, a na terenach okupowanych mówi się o milionie wywiezionych na wschód – jak w czasach stalinowskich. Tymczasem jest jeszcze drugi problem – giną przecież ci najlepsi ochotnicy, którzy jako pierwsi rzucili się do walki i powiedzieli „nie” rosyjskiemu najeźdźcy. Wymiaru tych strat jakościowych nie sposób policzyć.

„Jakub, powiadam ci, tylko chrześcijanie jeżdżą pod sam ostrzał, by nieść pomoc bliźnim” – to słowa ukraińskiego żołnierza o imieniu Igor. Jak wygląda pomoc udzielana Ukraińcom przez duchownych Kościoła katolickiego? Czy ich aktywność jest widoczna?

Kapucyni w Kijowie i w Dnieprze, Kuria katolicka w Charkowie, dominikanie w Fastowie lub siostry nazaretanki w stolicy Ukrainy to tylko kilka z dziesiątek katolickich wspólnot, które okazały się źródłem życia w morzu wojennego strachu i beznadziei. Kościoły są miejscem schronienia, dystrybucji pomocy humanitarnej, opieki duchowej, psychologicznej i każdej innej. Ksiądz Wojciech Stasiewicz w Charkowie organizuje nie tylko wyżywienie czy ubrania, ale też zajęcia dla dzieci, które np. przeżyły rosyjską okupację. Nie chcę nawet przypominać sobie, co one widziały, jakich scen były świadkami na ulicach swoich wiosek, gdy stacjonowali tam rosyjscy okupanci. Dziś ks. Stasiewicz boryka się z prozaicznymi problemami zbierania funduszy np. na benzynę, by po te dzieci można było przyjeżdżać, zabierać na warsztaty, posiłki, rozmowy z psychologami. Wiem, że środki pomaga zbierać np. parafia św. Rodziny w Lublinie.

W książce wspomina Pan także o. Piotra Wróblewskiego i o jego trwaniu wraz z wiernymi w oblężonym Czernihowie. Czy spotkał się Pan z innymi przykładami heroizmu polskich duchownych, którzy bez względu na niebezpieczeństwo dodawali otuchy i nadziei podczas rosyjskich ostrzałów?

Wspomniany ks. Wojciech, będący w Charkowie, także został w ostrzeliwanym mieście, wożąc np. na tereny objęte walkami pomoc humanitarną. On nie lubi się chwalić, ale wiem z różnych źródeł, że bardzo odważnie i z wielką godnością duchownego zachowuje się w dramatycznych chwilach. Zresztą ma obok siebie inny przykład odwagi – biskup charkowsko-zaporoski Pavlo Honczaruk wręcz stracił oddech, jak w pierwszych dniach wojny zapytałem go, kiedy opuści Charków. Nie mógł zrozumieć, jak mogę go pytać o ucieczkę, gdy był tak bardzo potrzebny w swoim mieście, w swojej kurii. Nie mam wątpliwości, że jednak formacja katolicka, a zwłaszcza stan duchowny, są najlepszym przygotowaniem na najtrudniejsze czasy.

Czy wśród żołnierzy ukraińskich pojawiają się jakieś prognozy zakończenia wojny?

Zachodnie prognozy nie sprawdziły się. Wojna toczy się dłużej, gdzie indziej i w inny sposób. Ukraińscy oficerowie są pewni, że jeśli Zachód utrzyma poziom militarnego i finansowego wsparcia dla ich kraju, to Ukraina wygra tę wojnę. Ukraińcy już wiedzą, jak się bronić, my tylko nie odpuszczajmy w przekazywaniu im pomocy.

Podziel się:

Oceń:

2023-04-19 08:28

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

UNESCO: 53 obiekty światowego dziedzictwa zniszczono w czasie wojny na Ukrainie

PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO) zaalarmowała w sprawie obiektów światowego dziedzictwa kultury na Ukrainie. Według wstępnych obliczeń, 53 obiekty światowego dziedzictwa zostały częściowo lub całkowicie zniszczone w wyniku działań wojennych - podały 1 kwietnia media francuskie. Na liście, która ze względu na konflikt ma charakter tymczasowy i została sporządzona we współpracy z władzami lokalnymi, znalazło się 29 obiektów sakralnych, 16 budynków historycznych, cztery muzea i cztery pomniki.

Więcej ...

Leon XIV ponownie udaje się do Castel Gandolfo

2025-09-29 18:06

Vatican Media

Papież Leon XIV, jak co tydzień, w poniedziałkowy wieczór wyjeżdża do Castel Gandolfo – informuje Biuro prasowe Stolicy Apostolskiej. Powróci do Watykanu we wtorek wieczorem.

Więcej ...

Arnold Schwarzenegger: Kościół katolicki motorem działań na rzecz klimatu

2025-09-30 17:33
Były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger

Vatican Media

Były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger

Od 1 do 3 października w Castel Gandolfo odbędzie się konferencja pod hasłem „Raising Hope for Climate Justice” (Wzbudzić nadzieję na sprawiedliwość klimatyczną). Podczas prezentacji konferencji, która miała dziś miejsce w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej, były gubernator Kalifornii Arnold Schwarzenegger podkreślił m.in. kluczową rolę katolików w trosce o nasz wspólny dom.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Być w drodze z Jezusem!

Wiara

Być w drodze z Jezusem!

Święty Hieronim – patron miłośników Pisma Świętego

Święci i błogosławieni

Święty Hieronim – patron miłośników Pisma Świętego

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Święta i uroczystości

Święci Archaniołowie – Michał, Rafał i Gabriel

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Wiara

Każdy, kto sobie tego życzy, może przyjąć Komunię...

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Kościół

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

Nowenna do św. Michała Archanioła

Wiara

Nowenna do św. Michała Archanioła

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

Wiara

Bóg pomnaża dobro tych, którzy je czynią już teraz

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...

Wiara

24 września – wspomnienie odnalezienia ciała świętej...