Reklama

Kościół

Prawdziwy Kordecki

o. Agustyn Kordecki

Karol Porwich/Niedziela

o. Agustyn Kordecki

Trudno byłoby mówić i pisać na temat o. Augustyna Kordeckiego, gdyby nie piewca polskości i patriotycznych zrywów – Henryk Sienkiewicz, który w Potopie owego białego zakonnika wyniósł na bohaterski piedestał.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Historyczna powieść napisana w epickim stylu ukazuje okres w historii Polski naznaczony seriami wojen i najazdów dokonanych przez wojska szwedzkie pod dowództwem króla Karola X Gustawa. W swoim kunszcie literackim Sienkiewicz pozwala czytelnikowi, dzięki swojej wyrazistej narracji oraz realistycznym opisom historycznych wydarzeń, przenieść się w czasy wojennego oblężenia, bohaterskich czynów oraz losów poszczególnych bohaterów. Wobec plastyczności powieściopisarskiej Sienkiewicza nie może zaskakiwać fakt, że przedstawiony w dziele wątek oblężenia i obrony Jasnej Góry osiągnął poziom najwyższego heroizmu i stał się metaforą polskiego patriotyzmu oraz nieugiętej determinacji tych, którzy walczą o wolność ojczyzny i religii. Postać przeora do dziś jest symbolem odwagi, niezłomności ducha oraz nieustępliwości w obliczu zagrożenia. „Cudowna” obrona klasztoru pod dowództwem dzielnego zakonnika przed szwedzkimi wojskami wprowadziła go do panteonu bohaterów narodowych.

I chyba dobrze się stało. W osobie o. Kordeckiego dany został bowiem kolejny przykład polskiego patriotyzmu i niezłomnej wiary. A my, Polacy, takie postawy lubimy i szanujemy. Ten wybitny zakonnik, bohater polskiej historii, powinien stać się wzorem dla przyszłych pokoleń. Czy jednak jest to w ogóle możliwe? Czy o. Kordeckiego można „odczytać” we współczesnym świecie, zrozumieć go i naśladować? Czy aby postać i postawa zakonnika nie są przypadkiem barwną legendą nakreśloną przez zręczną fikcję literacką Sienkiewicza? Czy nie jest on aby postacią przejaskrawioną, stworzoną wyłącznie na potrzeby ideowe powieści? W jaki sposób zatem doszukać się w o. Kordeckim prawdziwych postaw i intencji, które mu towarzyszyły?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rok 2023 to w sanktuarium jasnogórskim czas jubileuszowy poświęcony o. Kordeckiemu w 350. rocznicę jego śmierci oraz 420. rocznicę urodzin. Stwarza to dobrą okazję, by przyjrzeć się trochę bliżej owej zmitologizowanej postaci jasnogórskiego przeora. Dokonamy tego w dwóch odsłonach.

Reklama

Oblężenie i obrona Jasnej Góry

Potop szwedzki, trwający w latach 1655-60, spowodował głębokie zniszczenia i destabilizację w Polsce. Pozycja Rzeczypospolitej została osłabiona zarówno w zakresie polityki wewnętrznej, jak i na arenie międzynarodowej. Przyczyny powstania 5-letniego konfliktu miały podłoże głównie polityczne i religijne. Z jednej strony chodziło o dominację w regionie Morza Bałtyckiego oraz osiągnięcie przewagi militarnej, politycznej i handlowej. Z drugiej – zaangażowanie się Rzeczypospolitej Obojga Narodów (oddziały lisowczyków) w wojnę trzydziestoletnią i sojusz z Habsburgami spowodowało, że stała się ona celem działań Szwedów. Wkraczające wojska szwedzkie zaatakowały kraj z różnych kierunków, czym wywołały ogólny chaos. Grabiono miasta i wsie. Zdobyto Warszawę.

Destabilizacyjne działania militarne na terenie Polski, które trwały przez cały ten okres, doprowadziły najeźdźcę pod wzgórza częstochowskiego klasztoru. Opis militarnych działań oraz ich znaczenie dla postaw narodowowyzwoleńczych są jednak mocno ubarwione. Okazuje się bowiem, że znaczenie twierdzy jasnogórskiej, jej oblężenie i obrona nie były dla wydarzeń potopu szwedzkiego momentem przełomowym. Klasztor jasnogórski z punktu widzenia militarnego i politycznego nie był ważnym ani strategicznym miejscem. Szwedzi nie przywiązywali większej wagi do jego opanowania. Tym bardziej że na mapie kraju zalanego potopem były już inne miejsca, które nie poddały się sile najeźdźcy. Mogłoby się wydawać, że jasnogórski klasztor był po prostu kolejnym punktem na szwedzkim szlaku prowadzącym do zwycięstwa. Próba zdobycia klasztoru na wzgórzu była raczej małym epizodem w tzw. wojnie polsko-szwedzkiej niż zasadniczym punktem zwrotnym, po którym to Szwedzi nie mogli się pogodzić z przegraną. Historyczne wzmianki o obronie Jasnej Góry w ówczesnych pismach są marginalne, co wskazuje na jej raczej niewielkie znaczenie w czasie trwającego przedsięwzięcia militarnego Szwedów.

Reklama

Stąd też należy z pewną dozą ostrożności rozważać opisy zawarte chociażby w Nowej Gigantomachii o. Kordeckiego czy Potopie Sienkiewicza – zbyt mocno dogmatyzuje się w nich wymowę militarną oblężenia i obrony klasztoru przez przypisywanie zwycięstwa cudownemu działaniu Matki Bożej oraz zagrzewaniu do walki legendarnego ojca przeora. Warto jednak pamiętać, że jasnogórska twierdza była bardzo dobrze przygotowana do odparcia ataku. Obrońcy nie zostali zaskoczeni, a ich działania były nie chaotyczne, ale przemyślane i wskazujące na posiadaną wiedzę oraz kunszt wojskowy. Zresztą obrońcy Jasnej Góry dysponowali stosunkowo dużą artylerią, która – według źródeł – miała być nawet większa od tej szwedzkiej zgromadzonej pod klasztorem.

Ojciec przeor

Legendarna obrona Jasnej Góry, w głównej mierze dzięki zasługom literatury pięknej XIX wieku, wyeksponowała postać o. Kordeckiego do tego stopnia, że dziś może ona się nam wydawać absurdalna czy wręcz bajkowa.

Tymczasem o. Kordecki był prostolinijny, pobożny, inteligentny i rozważny i wiedział, jaki los może spotkać klasztor. Dlatego właśnie pertraktował ze Szwedami. Słyszał przecież o pospolitej grabieży, paleniu, niszczeniu i krwawych działaniach. Miał słuszne obawy przed wpuszczeniem wroga w progi Jasnej Góry. Jego celem, jako przeora, stała się ochrona świętego miejsca. Wiedział, że Jasna Góra będzie kolejną z twierdz, która stanie na militarnej drodze najeźdźcy. Musiał zatem działać roztropnie i zdecydowanie, ale bez przesadnego patosu. Cechował się kunsztem dyplomatycznym, o czym świadczą jego rozmowy z Burchardem Müllerem. Jako mnich wykazał się o wiele większym sprytem i przebiegłością niż szwedzcy okupanci. Miał czas na przygotowanie jasnogórskiej fortecy, zanim wojska szwedzkie stanęły u jej bram. Wszystko dokładnie skalkulował, wyrysował i zanotował. W jego działaniu nie było chaosu czy rozpaczliwego poszukiwania sprzymierzeńców. Nie mógł sobie pozwolić na zaskoczenie ze strony wroga. Tak przygotowany cierpliwie czekał na rozwój sytuacji, zawierzywszy Matce Bożej siebie i wszystkich obecnych w klasztorze.

Warto jednak pamiętać, że w powieściopisarskich opisach czasów XIX wieku chodziło o coś więcej niż tylko o samo przedstawienie „żywej” prawdy historycznej. Liczyły się przesłanie, które płynęło z kart, i jego wpływ na Polaków, odezwa do narodu, podniesienie na duchu oraz gotowość do zrywu narodowowyzwoleńczego. Nie ma się zatem co dziwić, że i osoba o. Kordeckiego została poddana tym „upiększającym” historycznie i literacko zabiegom. Ojciec Kordecki jest przedstawiany jako epicki bohater, heroiczny obrońca i strateg, który przypominał, że siła ducha i jedność narodu mogą pomóc nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Legenda Jasnej Góry! I niech takim zostanie. Dla niego samego nie miało to żadnego znaczenia, wiedział bowiem, jaką rolę musi odegrać. Dla nas, współczesnych, ma to ogromne znaczenie! Bohaterstwo i czyn, człowiek legenda, który decydował o kształcie rzeczywistości i przeważał szalę historii, staje się dla kolejnych pokoleń siłą do właściwego podejmowania decyzji istotnych zarówno dla jednostek, jak i dla społeczeństw.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2023-08-08 12:53

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Augustyn Kordecki na kartach polskiej historii

ARCHIWUM ZAKONU PAULINÓW

Więcej ...

Francja: Kapitan siatkarzy kończy karierę i wstępuje do opactwa

2024-04-30 07:47
Ludovic Duée

fr.wikipedia.org

Ludovic Duée

Kapitan drużyny Saint-Nazaire - nowych zdobywców tytułu mistrzów Francji w siatkówce, 32-letni Ludovic Duee kończy karierę sportową i wstępuje do opactwa Lagrasse. Jak poinformował francuski dziennik „La Croix”, najlepszy sportowiec rozegrał swój ostatni mecz w niedzielnym finale z reprezentacją Tours 28 kwietnia i teraz poprosi o dołączenie do tradycjonalistycznej katolickiej wspólnoty kanoników regularnych w południowo-francuskim departamencie Aude.

Więcej ...

Czy 3 maja obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych?

2024-05-02 07:20

Adobe Stock

W związku z przypadającą w piątek, 3 maja, w Kościele katolickim uroczystością Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, głównej patronki kraju, katolików nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. Mimo uroczystości wierni nie są zobowiązani do udziału we Mszy świętej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Św. Józef - Rzemieślnik

Kościół

Św. Józef - Rzemieślnik

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Niedziela Sosnowiecka

Znamy datę prawnego objęcia urzędu biskupa...

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

Wiara

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst