Przez dłuższy czas młodzież głośno śpiewała pieśni i zachęcała papieża, by się im pokazał. Wreszcie – podobnie jak to czynił w Krakowie Jan Paweł II – Franciszek uległ apelom młodych, wyszedł do okna, odmówił ze zgromadzonymi modlitwę i poprosił, aby się rozejść do domów, „żeby sąsiedzi mogli spokojnie zasnąć”.
Informując o tym austriacka agencja katolicka Kathpress przypomina, że w przeszłości Franciszek co pewien czas apelował do młodych, aby „robili raban”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu