Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Każdy może przyjść do Chrystusa

Jak co roku na zakończenie orszaku śpiewano kolędy

Piotr Lorenc

Jak co roku na zakończenie orszaku śpiewano kolędy

– W czasie świąt Bożego Narodzenia czciliśmy Wcielenie, czyli wędrówkę Boga do człowieka. Dzisiaj rozważamy wędrówkę człowieka do Boga – powiedział abp Adrian Galbas podczas Mszy św. rozpoczynającej Orszak Trzech Króli w kościele Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w Sosnowcu-Klimontowie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sosnowiecki orszak jest organizowany od 10 lat. Rozpoczyna się w czterech parafiach: św. Floriana, św. Jacka, Najświętszej Maryi Panny Różańcowej i Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata w Sosnowcu. Po Eucharystii wierni przyozdobieni w korony i kolorowe chusty, flagi i balony – udają się na Plac Papieski – miejsce spotkania św. Jana Pawła II z wiernymi diecezji sosnowieckiej, gdzie przedstawione są jasełka, jest śpiew kolęd i, co najważniejsze, oddany jest pokłon Trzech Króli. Spotkanie na placu poprowadzili Adam i Katarzyna Kiełtyka.

Nie tylko pasterze

W tegorocznym orszaku uczestniczył abp Adrian Galbas. Zanim jednak przeszedł ulicami miasta, wygłosił homilię w klimontowskiej świątyni. Wspomniał w niej, że do Chrystusa mogą przyjść wszyscy, już nie tylko przypadkowi pasterze, którzy tamtej nocy byli najbliżej Betlejem. – Do Chrystusa mogą przyjść czarnoskórzy, białoskórzy, żółtoskórzy i o innych kolorach skóry też. Mogą przyjść ci, co słuchają radia tego i ci, co tamtego. Ci, co czytają dziennik i ci, co tygodnik. Zaślubieni i rozwiedzeni, alkoholicy i abstynenci. Ci z kółka różańcowego i ci z plastycznego, ci z Drogi Neokatechumenalnej i ci z bezdroży. Ci, co ostatni raz spowiadali się nie więcej niż dwadzieścia dni temu i ci, co więcej niż dwadzieścia lat temu. Ci, co są zwolennikami paru partii na literkę „p” i ci, którzy wolą partie na inne literki alfabetu. Ci, co zdradzili i ci, co wytrwali, duchowni i uduchowieni, panie i panowie. Ja i ty! Wszyscy mogą przyjść do Chrystusa. Bo On przyszedł i nieustannie przychodzi do wszystkich. Nikogo nie skreśla. To się nazywa: „powszechność zbawienia” – powiedział hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najradośniejsza prawda wiary

Zdaniem arcybiskupa to jedna z najradośniejszych prawd naszej wiary: że mogę przyjść do Chrystusa. – Każdy może. Bez względu na cokolwiek, bo Chrystus przyszedł do każdego! Kocham to zdanie z Soboru Watykańskiego II, że Chrystus „przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem”. Do każdego człowieka znalazł jakąś drogę. Każdy więc człowiek na świecie, każdy jeden i każdy z nas, może się jakoś złączyć z Chrystusem, w swojej życiowej sytuacji, z tym swoim życiowym dzisiejszym bagażem, także bagażem win, jeśli tylko chce, jeśli ma taką wolę i jeśli w tym kierunku działa – podkreślił kaznodzieja.

Reklama

Ale, jak zwrócił uwagę arcybiskup, nie wszyscy idą. – Dwa tysiące lat temu też tak było. Nie poszedł Herod. Owszem, był on zainteresowany Dziecięciem, ale nie dlatego, by oddać mu pokłon, lecz by je zgładzić. Nie poszli też mieszkańcy Jerozolimy. Ich z kolei zatrzymała zwykła codzienność, szare sprawy, obowiązki, kwestie, troski i trudy, ten najzwyklejszy kierat, który nie pozwolił im ani na chwilę porzucić tego, co pilne, by poszukać tego, co ważne. I nie poszli kapłani, ludzie religijni, specjaliści od pism i tekstów, wyuczeni, inteligentni, a jednak wewnętrznie ciaśni i bez żywej wiary. Była w nich tylko pusta religijność, przypominająca wielkanocną wydmuszkę. Z zewnątrz atrakcyjna, lecz w środku bez jakiejkolwiek treści. Czcili Boga jedynie wargami, a sercem byli daleko od Niego. Wargi mieli pobożne, a serce bezbożne. Bracia i siostry, my musimy się gdzieś tu i teraz odnaleźć. Albo jesteśmy ludźmi tylko religijnymi, może nawet ubranymi w różnokolorowe sutanny, którzy i owszem, zajmują miejsca w kościelnych ławkach, recytują pobożne teksty, ale których życie – gdy tylko zakończy się religijna czynność – staje się prawdziwie pogańskie i bezbożne. W której grupie dzisiaj jestem? – pytał arcybiskup.

Co z nami jest?

Radził, by stając w prawdzie, spróbować odkryć, co z nami jest. – Jeśli odkryjemy, że nie jest z nami najlepiej, to się nie zniechęcajmy! Przeciwnie: zmobilizujmy się do chrześcijańskiego życia. A ci, co żyją już po chrześcijańsku, niech się zmobilizują do bardziej chrześcijańskiego życia, a ci, co żyją już bardzo po chrześcijańsku, niech się zmobilizują do jeszcze bardziej chrześcijańskiego życia. Wyruszmy! Wyruszmy teraz! Wyruszmy w tę fascynującą podróż wewnętrzną, w tę pielgrzymkę wiary. Żyjmy głęboko, a nie powierzchownie, nie dodawajmy tylko lat do naszego życia, ale dodawajmy życia do naszych lat, adorujmy Chrystusa więcej, czcijmy go bardziej, słuchajmy uważniej, dajmy się oświecić i przeniknąć jego światłem. Zamiast złota, kadzidła i mirry złóżmy mu w darze nasze uczucia, pragnienia i naszą wolę i powiedzmy mu szczerze: „Jezu, ufam Tobie, Ty jesteś Panem mojego życia”. Wyruszmy, tak jak tylu przed nami. Dołączmy do tego niepoliczonego tłumu, o którym powie św. Jan w Apokalipsie, że stoi przed Bogiem i przed Barankiem, do tej niekończącej się procesji ludzi bożych! Każdego dnia idźmy w orszaku Trzech Króli. Nie przebrani za chrześcijan, ale jako chrześcijanie! – zaapelował abp Adrian Galbas.

Reklama

Złudny optymizm

Podkreślił także, że każdy z nas jest odpowiedzialny za to, by inni poszli za Chrystusem. – W Polsce pod tym względem jest, niestety, coraz gorzej. I nie ma co zwalać winy na innych. Trzeba ją przede wszystkim wziąć na siebie. Pewnie, że świat, że pandemia, że to i tamto. I nie ma co się porównywać z innymi krajami Europy i mówić, że w porównaniu z nimi, to u nas jest super. To złudny optymizm, który może i kogoś na chwilę pocieszy, ale to jak mur, który pozornie trzyma pijanego. Na chwilę zapewnia mu równowagę, ale nie zmieni przecież faktu, że tamten jest zalany w trupa i o własnych siłach nie ustanie! Poza tym czy słaby uczeń znajdzie motywację do nauki, jeśli będzie mówił, że inni w klasie są gorsi od niego? Kiedyś papież Benedykt XVI powiedział, że bardzo niebezpiecznym punktem dla naszej wiary i chyba w ogóle dla życia, jest ten, gdy sobie powiemy: „W gruncie rzeczy nie jest ze mną jeszcze tak źle! Inni żyją gorzej”. To wielki błąd! Raczej trzeba mówić: „Niestety, nie jest ze mną tak dobrze, jak by mogło być” – powiedział arcybiskup.

Tegoroczny orszak przygotowały, jak zawsze, 4 sosnowieckie parafie. W organizację włączyli się Rycerze Kolumba. Z dużą pomocą przyszedł sosnowiecki magistrat. Dzięki wsparciu prezydenta miasta Arkadiusza Chęcińskiego wszystkie orszaki były zabezpieczone przez Straż Miejską, Policję oraz Ochotniczą Straż Pożarną z Sosnowca-Cieśli.

Podziel się:

Oceń:

2024-01-16 12:55

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Bóg jest dla wszystkich

Niedziela wrocławska 53/2017, str. VIII

Agnieszka Bugała

To hasło, które w tym roku zachęca do udziału wszystkich mieszkańców miasta. Warto 6 stycznia 2018 r., o godz. 12.30 wyruszyć z Ostrowa Tumskiego w drogę na wrocławski Rynek.

Więcej ...

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Więcej ...

Rodzice niepełnosprawnych dzieci w Sejmie: aborcja nie jest rozwiązaniem

2024-05-16 16:10

Adobe Stock

Na wysłuchaniu publicznym w sprawie projektów zmierzających do liberalizacji przepisów aborcyjnych oprócz organizacji pozarządowych uczestniczą także rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi. - Znam kilkaset rodzin, które mają dzieci z niepełnosprawnościami i Zespołem Downa i oni sobie radzą. To nie jest rozwiązanie problemu - mówiła jedna z matek, Marta Witecka.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Wiara

Św. Andrzej Bobola, prezbiter i męczennik

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Kościół

Świadectwo: św. Andrzej Bobola przemienia serca

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

Wiara

Dopóki żyjemy to wiara i Ewangelia mają być głoszone w...

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 16.): Śpij, Jasieńku, śpij

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

Wiara

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania