Powieść Tolkiena o mitologicznym świecie Śródziemia stała się nie tylko klasykiem gatunku i pierwowzorem wszelkich innych dzieł z gatunku fantasy – to tytuł, który na dobre zadomowił się w kulturze, kształtując umysły kolejnych pokoleń. Czy jednak właściwie patrzymy na Tolkienowskie arcydzieło? Czy rozumiemy zawarte w nim treści i przesłanie? Te pytania skłoniły Scotta L. Smitha Jr., amerykańskiego pisarza i teologa, do wnikliwszego wczytania się w powieść Tolkiena. Efekt jego literacko-intelektualnych poszukiwań został ujęty w książce Władca Pierścieni i Eucharystia – publikacji, która rzuca nowe światło na postaci przemierzające świat Śródziemia.
Tolkien nigdy nie krył się z wiarą. Jako gorliwy katolik każdy dzień rozpoczynał od uczestnictwa we Mszy św. i przyjęcia Eucharystii. Jego przywiązanie do wiary katolickiej oraz autorytetu papieża budziło nawet oburzenie w kraju, w którym głową Kościoła jest aktualnie panujący król. Choć sam deklarował, że Władca Pierścieni nie jest bezpośrednią alegorią chrześcijaństwa, to świadomie czy też nie zawarł w powieści treści, które w ramach wykreowanego przez niego świata fikcji odnoszą się do teologii katolickiej; te wątki odkrywa i z teologiczną wirtuozerią opisuje Smith. Czy lembasy można uznać za symbol Eucharystii? Czy Wielka Wędrówka elfów jest alegorią wyjścia Izraelitów z Egiptu, a w postaci Gandalfa odnajdujemy figurę Chrystusa? To zaledwie kilka z wielu odniesień do teologii chrześcijańskiej, które we Władcy Pierścieni odnalazł Smith. Książka amerykańskiego teologa pozwala jeszcze głębiej wejść w świat Śródziemia, by odkryć w nim źródło tolkienowskiej teologii. Okazuje się, że nie można w pełni zrozumieć Władcy Pierścieni bez zrozumienia wplecionych w jej treść chrześcijańskich odniesień.
Pomóż w rozwoju naszego portalu