Nie - Boże, ani nawet Panie Boże, bo zbyt wielki, potężny, kosmiczny, ale - Ojcze - tak ośmielił nas Chrystus. Ojcze bliski i serdeczny, tak dobrze znamy ojcowskie uczucia. Przedwieczny - choć
Ojciec, jednak Bóg i tylko do Niego należy władza nad wiekami. Nasza myśl o Bogu to myśl wiecznego dłużnika. Więc myśl o ofierze, o darowaniu Mu czegoś. Dlatego
- ofiaruję Ci. Jednak dar musi być godny Obdarowanego. I taki Dar - Chrystus, który oddał się ludziom, by mogli Nim rozporządzać. Wobec tego i ofiaruję Ci Jego Ciało i Krew
- to, co możemy pojąć. Dusze i Bóstwo - ofiarujemy także, ale tylko Ty, Panie, możesz je zrozumieć, my niezupełnie, jeszcze nie teraz. Łagodzimy pamięć krwawej Ofiary, drogi krzyżowej i śmierci,
przypomnieniem: najmilszego Syna Twego i wypowiadamy szybko akt dobrowolnego poddaństwa: Pana naszego, Jezusa Chrystusa. I najważniejsze wreszcie, nasza świadomość winy ciągle potrzebuje
zadośćuczynienia: na przebłaganie za grzechy nasze... Tylko nasze? Jesteśmy złączeni ze światem, kosmosem. Poczucie naturalnej harmonii wymaga, by dodać: i całego świata.
Odkupienie przez Krzyż - czy musiało aż tak się stać? Błysk zrozumienia: tak wielka Ofiara nie może pójść na marne mimo marności powtarzającej się w każdym człowieku. Więc z pokorną
odwagą i nadzieją prośba - dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie... Nad nami - to wiemy, znamy ciemne strony człowieka. Ale miej miłosierdzie również nad światem, który świadomie jak i bezwiednie
niszczymy. Przywróć nam proste myślenie i uczucia, bo pogmatwaliśmy wiele w sobie i w świecie i już nad tym tracimy panowanie. Prowadź mądre umysły, niech z Tobą
prostują ścieżki, niech przywrócą równowagę Ducha i Materii. To już błaganie o miłosierdzie. Ciągłe, nieustające, bez końca. Miej miłosierdzie...
Tylko Bóg Miłosierdzia naprawi to, co zniszczone. Bez Jego pomocy nie umiemy ani siebie zrozumieć, ani ze sobą być.
Pomóż w rozwoju naszego portalu