Przechodząc uliczkami Ostrowa Tumskiego można spotkać różne osoby. Duchownych, siostry zakonne, turystów z różnych stron Polski i świata, a także osoby lekko przygarbione, czasami z całym swoim dobytkiem na plecach i stojące w kolejce do żółtego budynku, w którym mieści się łaźnia. – Jedna osoba może już wejść – słyszę męski głos zapraszający kolejną osobę w kryzysie bezdomności, która chce się odświeżyć po kolejnej nocy “pod chmurką” i upalnym dniu. Gdy idę dalej, widzę mężczyznę i kobietę, którzy dobierają odzież dla siebie. – Ta koszulka będzie dla ciebie za mała, weź tą zieloną – słyszę głos pani, która regularnie korzysta z pomocy Caritas. W oddali dostrzegam pralkę, która pierze odzież dla potrzebujących.
Reklama
Przychodzi do mnie s. Aneta ze Zgromadzenia Sióstr Bożego Serca Jezusa. Wskazuje na puste półki zaznaczając, że w okresie letnim także jest duże zapotrzebowanie na odzież. – Często wydaje się, że latem bezdomnym jest łatwiej. I to prawda, że nie muszą szukać miejsc, aby się ogrzać, że w nocy nie marzną, ale w okresie wakacyjnym, gdy są ogromne upały, ciało się poci, bardziej brudzi i trzeba częściej zmieniać bieliznę, ubrania. I to rodzi ogromne problemy w naszym magazynie odzieży przy łaźni – zaznacza s. Aneta, dodając: – Ponieważ w czasie wakacji więcej osób przychodzi wziąć prysznic, jest rozdawanych więcej ubrań. W sposób szczególny brakuje nam: t-shirtów, koszul, krótkich spodenek, spodni, butów czy bielizny męskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Łaźnia Caritas Archidiecezji Wrocławskiej otwarta jest w poniedziałki, środy i piątki od 6 do 14. Każdorazowo korzysta z niej ok. 105 osób. – Pomóc może każdy. Jeśli mamy takie możliwości, to w godzinach otwarcia łaźni można przynieść odzież do naszego magazynu. W pozostałe dni robocze można też ją zostawić w naszym biurze, które otwarte jest do godz. 16. Wystarczy, aby ta odzież była czysta i niepodarta. Nie musi ona być nowa – podkreśla s. Aneta, która koordynuje pracą łaźni na Ostrowie Tumskim.
Takich miejsc, w których osoby w kryzysie bezdomności mogą otrzymać pomoc, znaleźć możliwość odświeżenia się, odbudować poczucie własnej wartości i godności jest wiele. Czasami nie trzeba wielkich działań, aby czynić miłosierdzie i pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebują. Warto mieć oczy otwarte, bo w letnie dni więcej czasu spędzamy na świeżym powietrzu, a ci, którzy nie mają dachu nad głową wielokrotnie mijają nas na ulicy, lub w zakamarkach wielkich i pięknych miast szukają schronienia.