Reklama

Franciszek

Siostrzeniec papieża: Franciszek wciąż ma siłę do pracy

Grzegorz Gałązka

Franciszek umie podejmować decyzje i dlatego, gdy pewnego dnia poczuje, że nie jest w stanie dalej pracować, może podjąć tę konieczną: zrezygnować z bycia papieżem. Ale na razie myślę, że ma siłę, by kontynuować - powiedział ks. José Ignacio Bergoglio, syn jedynej żyjącej siostry Franciszka, Maríi Eleny. W rozmowie z hiszpańskim tygodnikiem „ABC” opowiada o prywatnym życiu swego wujka, zanim został papieżem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Zawsze lubił być w kuchni, gotować, np. potrawy włoskie. Umie przyrządzać różne dania z makaronu. Lubił gotować dla przyjaciół, robić im śniadanie i ścielić łóżko. Dziś pewnie nie bawi się w kucharza, ale wstaje wcześnie, o czwartej, ściele swoje łóżko, modli się i szybko bierze się do pracy - powiedział ks. Bergoglio.

Wspominając narodziny powołania kapłańskiego u młodego Jorge Mario Bergoglio, jego siostrzeniec podkreśla, że „była to niespodzianka”. - Jego matka (Regina Sívori) w pierwszej chwili nie przyjęła dobrze tej decyzji, bo pomyślała, że straci dorosłego syna. Było to dla niej trudne, ale gdy się już z tym pogodziła, była szczęśliwa. Prawdę mówiąc, mój wujek obiecał mojej babci, że będzie studiował medycynę, ale w końcu wybrał leczenie dusz. Pewnego dnia mama Regina weszła do pokoju mojego wujka i z wielkim zdumieniem odkryła, że przygotowuje się on do wstąpienia do seminarium. Znalazła książki po łacinie teologiczne... Moja babcia powiedziała: „Jorge, okłamałeś mnie”. On odpowiedział: „Nie mamo, studiuję medycynę, medycynę duszy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ks. José Ignacio zauważa, że rodzina Bergogliów zawsze była religijna. Modlitwy uczyła przyszłego papieża jego babcia Rosa, zaś rodzice, Regina i Mario przekazali mu wartości, które potem otrzymało także kolejne pokolenie. - Tu były początki powołania mojego wujka - zauważa jego siostrzeniec.

Reklama

- Pewnego wiosennego dnia miał iść na piknik ze swymi przyjaciółmi. Tego samego dnia zamierzał wyznać miłość dziewczynie, która mu się bardzo podobała. Ale przechodząc koło kościoła św. Józefa w dzielnicy Flores [w Buenos Aires - KAI] zmienił swą decyzję. Wszedł do kościoła, by się pomodlić, potem się wyspowiadał i długo rozmawiał z księdzem. Podczas tej rozmowy odkrył, że jego prawdziwa miłość była skierowana ku Bogu - opowiadał ks. Bergoglio.

Pamięta on, że Jorge Mario Bergoglio był dla niego „troskliwym i uważnym” wujkiem, który „zawsze dawał dobre rady”, wspierającym go z bliska i z daleka. Lubił też żartować. - Gdy został wybrany [papieżem], zadzwonił wieczorem do mojej matki i na jej pytanie: „Jak się masz?”, odpowiedział: „Dobrze, grubasko”, po czym dodał: „Nie mogłem odmówić” - relacjonował ks. Bergoglio.

Zaznaczył, że jego wuj nie chciał być papieżem. - Tak jak każdy jezuita był osobą zdystansowaną, a także czuł się bardzo związany z Buenos Aires. Na pytanie, czy chciałby zostać papieżem, oczywiście odpowiadał „nie”, ale w chwili głosowania nie miał wyboru: musiał go przyjąć. Wiedział, że taki był plan Boży. Moim zdaniem działa w nim Duch Święty, bo widzę go odmłodzonego, swobodnego, wolnego, szczęśliwego z powodu tego, co robi. Kiedy wstąpił do Towarzystwa Jezusowego chciał być misjonarzem, ale uniemożliwiły mu to problemy zdrowotne. Za to teraz to robi i może sobie pozwolić na ten wielki luksus - stwierdził siostrzeniec Franciszka.

Podziel się:

Oceń:

2015-08-10 17:07

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Papież po powrocie z Węgier podkreśla znaczenie korzeni i budowania mostów

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Do zastanowienia się nad tym, jak ważne jest strzeżenie korzeni oraz budowanie mostów zgody i jedności zachęcił Ojciec Święty omawiając podczas dzisiejszej audiencji ogólnej zakończoną w niedzielę podróż apostolską na Węgry.

Więcej ...

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

2024-12-11 07:21

Kuria Kielecka

58-letni proboszcz parafii w Mniowie zginął w wypadku, do którego doszło we wtorek wieczorem na drodze krajowej nr 74 w Ćmińsku (Świętokrzyskie) - ustaliła policja.

Więcej ...

Pomagają w pełnym usamodzielnieniu się

2024-12-13 17:22
W otwarciu mieszkania uczestniczyli dyrektor diecezjalnej Caritas ks. Stanisław Podfigórny,wiceprezydent Zielonej Góry Marek Kamiński oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych instytucji

Karolina Krasowska

W otwarciu mieszkania uczestniczyli dyrektor diecezjalnej Caritas ks. Stanisław Podfigórny,wiceprezydent Zielonej Góry Marek Kamiński oraz przedstawiciele zaprzyjaźnionych instytucji

Diecezjalna Caritas 13 grudnia oficjalnie otworzyła drzwi pierwszego mieszkania wspomaganego dla osób w kryzysie bezdomności w Zielonej Górze

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

O. Tadeusz Rydzyk wytacza proces stacji TVN

Wiadomości

O. Tadeusz Rydzyk wytacza proces stacji TVN

Patronka dobrego spojrzenia

Święci i błogosławieni

Patronka dobrego spojrzenia

Arcydzieło moralności

Święci i błogosławieni

Arcydzieło moralności

Czy korzystam z mądrości Boga zawartej w darze Jego...

Wiara

Czy korzystam z mądrości Boga zawartej w darze Jego...

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Kościół

Świętokrzyskie: W wypadku samochodowym zginął proboszcz

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Kościół

Rektor UKSW: prof. Mirosław Kurkowski nie żyje

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

Wiara

Pierina Gilli i Godzina Łaski, czyli objawienia w...

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Kościół

USA: Ksiądz odprawia Mszę św. na tle kobiet tańczących...

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?

Wiara

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?