Pani Zofia, która jest emerytowaną katechetką i mocno angażuje się w życie parafii (należy do chóru, a także do Koła Gospodyń Wiejskich), mówi drżącym głosem: – Przeżyłam poprzednią peregrynację, teraz mam już 70 lat i jestem wzruszona, że mogę jeszcze raz przeżywać to spotkanie, czyli Pan Bóg dał nam życie, ale mnie dał też starość. Moje intencje to przede wszystkim modlitwa o to, żeby nasza wspólnota nadal istniała i żyła w takiej zgodzie, i żebyśmy się rozwijali, jak dba o to nasz gospodarz ks. Mariusz Walczyk, a także żeby młode pokolenia wdrażały się w tę tradycję – wyjaśnia parafianka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu