Reklama
Zaproszeni zostaliśmy na "Popołudnie Poetów" do Miejskiej Biblioteki publicznej w Łomży, w czasie którego finaliści IV już edycji czerwcowego Konkursu Jednego Wiersza prezentowali
swoje utwory.
28 czerwca usiedliśmy przy stolikach ustawionych w czytelni. Zapalono świece, tworząc romantyczny nastrój. Aparatura nagłaśniająca i mikrofony oczekiwały na wykonawców. Weszły
dzieci - rodzeństwo Lewiarzy - mające zapewnić atrakcje muzyczne. W ubiegłym roku zdobyli wyróżnienie na festiwalu w Tczewie, w bieżącym - grand prix na Międzynarodowym
Festiwalu Muzyki rodzinnej "Familia" w Sokółce. Lewiarze to pięcioro dzieci w wieku 8-18 lat. Maleńka Adelka, śliczna dziewczynka o pięknym, dźwięcznym głosie - skrzypaczka,
starszy brat Piotruś i siostra Kinga - śpiewają, Bartek to gitarzysta, a najstarszy Damian gra na elektronicznych organach. Słyszeliśmy między innymi piosenkę zespołu Manhatan Transwer,
"Parostatek", o którym śpiewał kiedyś Krzysztof Krawczyk, "Diana" z repertuaru Paula Anki oraz kilka piosenek dziecięcych. Wykonanie przepiękne! Aż dziw bierze, że śpiewają dopiero
półtora roku. "Na pomysł założenia rodzinnego zespołu wpadł tatuś - powiedziała po koncercie Kinga - Spróbowaliśmy - i udało się." Lewiarze to wspaniałe, miłe i utalentowane dzieci.
Rozpoczęła się prezentacja poezji. Okazało się, że nasi poeci piszą smutne wiersze. Jest w nich żałoba, smutki, żałosne wspomnienia, beznadzieja, krew i spalona ziemia.
Krwawe niebo oblało świat
Raniąc czarną ziemię - straszyła jedna z wyróżnionych finalistek, a nieco dalej pisała:
Krwawe usta zacisnęły się w milczeniu
Boję się
Zniknę nie zostawię po sobie
Cienia wątpliwości
Na swój tułaczy, studencki los skarżyła się Katarzyna Jarota, laureatka nagrody publiczności.
A ja
jak ci nomadzi
wędruję od ziemi niczyjej do niczyjej,
spoglądam na czyjeś pustynie,
lasy i morza,
rozstawiam namiot
- i tylko namiot,
bo wiem, że zaraz przyjdzie mi ruszać dalej...
Ta młoda i wrażliwa dziewczyna studiuje w Krakowie prawo. Chce prawdziwej sprawiedliwości, poszanowania godności ludzkiej i jak wszyscy myślący ludzie wie, że ważna jest
nie tylko litera, ale i duch prawa. Poezją zajmuje się od dawna, od dziecięcych lat.
Zwycięzczynią tegorocznego Konkursu Jednego Wiersza została Małgorzata Dobkowska z Białegostoku. Nagrodę przyznało jej jury za wiersz pt. O pół kroku. Pisze w nim
o tym, że o pól kroku przed nią biegnie coś ważnego,
co nie daje się złapać
im bardziej biegnę ono biegnie szybciej
śmiejąc się po cichu po lichu w kułak
Smutne jest nasze życie i smutni są nasi poeci. Tęsknią do pełni życia, pytają o sens istnienia, szukają swego miejsca na świecie, w Europie, w Polsce, przeżywają
lęki i rozterki.
Życzmy więc naszym poetom nie tylko odrobiny nadziei i szczęścia, ale i częstszych spojrzeń w Niebo, skąd może przyjść łagodny spokój i radość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu