Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli
domysły w swych sercach co do Jana, czy nie jest
Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja
was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie,
któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka
u sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym
i ogniem”.
Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także
przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się
niebo i Duch Święty zstąpił nad Niego, w postaci
cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos:
„Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie
mam upodobanie”.
Oto słowo Pańskie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu