Reklama

Powołane dla najbiedniejszych i najsłabszych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry Służebniczki w Łodzi

Reklama

Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny jest jednym z najliczniejszych zakonów. Zostało założone w 1850 r. przez bł. Edmunda Bojanowskiego, który całe swoje życie poświęcił pracy wśród najuboższych.
Do Łodzi służebniczki przyjechały w listopadzie 1919 r. i od tej pory stale biorą udział w życiu łódzkiego Kościoła. Obecnie na terenie archidiecezji łódzkiej prowadzą działalność apostolską w 12 placówkach. Działalność Zgromadzenia obejmuje pracę opiekuńczo-wychowawczą w przedszkolach, które wyrosły z zakładanych przez bł. Edmunda Bojanowskiego ochronek. Przedszkola Sióstr Służebniczek znajdują się w Łodzi i w Strykowie. Siostry prowadzą także katechizację na wszystkich szczeblach edukacji. Skupiają się na chrześcijańskim wychowaniu i nauczaniu dzieci i młodzieży, szczególnie biednych i zaniedbanych. Prowadzą świetlice parafialne, organizują rekolekcje, dni skupienia, wyjazdy wakacyjne. Opiekują się także starszymi, pielęgnują chorych, niosą pomoc biednym. W ubiegłym roku Zgromadzenie przejęło Dom Pomocy Społecznej przy ul. Kosynierów Gdyńskich 20, w którym przebywają osoby chore umysłowo. Siostry pracują również w Kurii, w Wyższym Seminarium Duchownym i w Caritas. Włączają się w prace parafii jako kancelistki, zakrystianki, organistki. Służą Kościołowi w ramach jego aktualnych potrzeb i zgodnie z charakterem Zgromadzenia.
W czerwcu Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny zorganizowało dwa festyny.

"Tym, co mam, podzielę się"

W niedzielę 8 czerwca w Parku Julianowskim w Łodzi odbył się festyn charytatywny pod hasłem "Tym, co mam, podzielę się". Celem tego festynu było zaproponowanie rodzinom spędzenia niedzielnego popołudnia w duchu radości, zabawy i we wspólnocie z innymi, a także zbiórka na sfinansowanie letniego wypoczynku dla dzieci potrzebujących i popularyzacja Zgromadzenia Służebniczek, które chciały złożyć świadectwo, że są otwarte na drugiego człowieka.
Festyn składał się z dwóch części. W pierwszej, rekreacyjno-integrującej, miały miejsce liczne występy dzieci i młodzieży. Wystąpiły dzieci z Przedszkola Sióstr Służebniczek przy ul. Sienkiewicza z bajką muzyczną pt. Czerwony Kapturek, zespół grający na bębenkach afrykańskich, zespół taneczny "Agat" ze Strykowa oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 172 w programie pt. Tuwim, Brzechwa i przyjaciele. Zorganizowano także "bieg dla bliźniego", w którym nie chodziło o zwycięstwo, ale o to, by pobiec i wspomóc swego brata. Przez cały czas była obecna straż pożarna z wozem podnośnym, na którym można było wspiąć się kilkanaście metrów nad ziemię.
Druga część festynu miała już charakter typowo ewangelizacyjny. Wystąpił w niej zespół "Mocni w Duchu". Młodzi ludzie, tworzący ten zespół, śpiewali o Jezusie i dawali o Nim świadectwo. Miało to szczególne znaczenie, gdyż festyn odbywał się w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego.
W czasie trwania całej imprezy funkcjonowały cztery stoiska: z ciastkami, w tym wypiekami sióstr, ze słodyczami, napojami i lodami, z kiełbaskami z grilla, a czwarte z loterią fantową.
Dochód z tego festynu zostanie przeznaczony na sfinansowanie letniego wypoczynku dla dzieci, które dotąd nigdzie nie wyjeżdżały.
Główną organizatorką i pomysłodawczynią była s. Krystyna Jasińska. Współorganizatorami, oprócz Zgromadzenia Sióstr Służebniczek, były Bałucki Ośrodek Kultury i Szkoła Podstawowa nr 172 w Łodzi. S. Krystynie pomagały siostry z różnych wspólnot Zgromadzenia, dzieci i rodzice z SP nr 172, ministranci i młodzież z Duszpasterstwa Akademickiego przy parafii Najświętszego Serca Jezusa i inni.
Siostrom nie chodziło o zebranie jak największej sumy pieniędzy, ale o obudzenie w ludziach dobra, uwrażliwienie na bliźniego, nauczenie dzielenia się tym, co mają, także swoimi talentami, pracą, wysiłkiem.
Siostry dziękują wszystkim za pomoc, obecność i hojność.

"Słońce niech wschodzi tam, gdzie my"

11 czerwca odbył się festyn pt. "Słońce niech wschodzi tam, gdzie my" zorganizowany przez Dom Pomocy Społecznej przy ul. Kosynierów Gdyńskich 20. Był on odpowiedzią na zaproszenia innych Domów Opieki Społecznej, które regularnie organizują różnego rodzaju imprezy i goszczą na nich także podopiecznych sióstr służebniczek.
Na otwarcie festynu mieszkańcy Domu przy ul. Kosynierów wystąpili z przedstawieniem o bł. Edmundzie Bojanowskim, swoim patronie. Zaprezentowały się także dzieci z Przedszkola Sióstr Służebniczek, zespół "Agat" ze Strykowa i Studio Tańca "Tango". Miały również miejsce występy mieszkańców zaproszonych DPS-ów. Następnie odbyła się zabawa taneczna, której towarzyszyła muzyka zespołu "TOP DUO plus ONE".
Atrakcją, jak na poprzednim festynie, była straż pożarna z wozem podnośnym. Każdy uczestnik mógł także wpisać się do Księgi Gości, a wszyscy, którzy wystąpili na scenie, dostali dyplomy pamiątkowe za udział w festynie. Podczas trwania imprezy można było skosztować bigosu, kiełbaski z grilla, słodkich bułek i napić się zimnych napojów.
Pomysł przyniósł oczekiwane rezultaty, ponieważ na twarzach wielu osób pojawił się uśmiech - wyraz radości ze spotkania innych ludzi i ze wspólnej zabawy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2003-12-31 00:00

Wybrane dla Ciebie

Sylvester Stallone – ocalały z aborcji: „Matka nie chciała mnie, była zła, że mnie ma”...

2024-09-05 21:15
Sylvester Stallone

Autorstwa Patriarca12 - Praca własna, commons.wikimedia.org

Sylvester Stallone

W jednym z odcinków podcastu „Unwaxed with Sophia & Sistine Stallone” Sylvester Stallone, hollywoodzki aktor, podzielił się szokującym wyznaniem. Aktor ujawnił, że jest jednym z ocalałych po nieudanej próbie aborcji. „Moja matka mówiła: «Jesteś tu tylko dlatego, że wieszak nie zadziałał»” – wyznał Stallone.

Więcej ...

Ks. Chyła: najpierw wywalać religię ze szkół, a potem domagać się wychowania dziecka w katolickiej szkole?

2024-09-05 10:32

PAP/Adam Kumorowicz

Awantura medialna, która trwa wokół tematu "czy szkoła katolicka musi przyjmować wszystkich chętnych", zatacza coraz szersze kręgi - pisze nasz felietonista ks. Janusz Chyła w swoich mediach społecznościowych.

Więcej ...

Decyzja psychiatryczna o ewentualnym przerwaniu ciąży nie powinna zapadać jednoosobowo

2024-09-06 09:48

Adobe.Stock

- Decyzja psychiatryczna o ewentualnym przerwaniu ciąży nie powinna nigdy zapadać jednoosobowo. Także w przypadku standardowej opinii sądowo-psychiatrycznej Sąd zazwyczaj wymaga zgodnej opinii dwóch biegłych - powiedział prof. Łukasz Święcicki, specjalista w zakresie psychiatrii, profesor nauk medycznych, konsultant II Kliniki Psychiatrycznej w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Rozmówca KAI negatywnie ocenił też najnowsze wytyczne opublikowane na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia, zgodnie z którymi przesłanką do legalnej aborcji jest zagrożenie zdrowia lub życia kobiety, w tym zagrożenie zdrowia psychicznego i wystarczy, że poświadczy je jeden lekarz.

Więcej ...
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najpopularniejsze

Oświadczenie szkoły katolickiej w Otwocku w związku ze...

Wiadomości

Oświadczenie szkoły katolickiej w Otwocku w związku ze...

Polska: Ilu kandydatów do kapłaństwa w tym roku?

Kościół

Polska: Ilu kandydatów do kapłaństwa w tym roku?

Ks. Chyła: najpierw wywalać religię ze szkół, a potem...

Kościół

Ks. Chyła: najpierw wywalać religię ze szkół, a potem...

Sylvester Stallone – ocalały z aborcji: „Matka nie...

Wiara

Sylvester Stallone – ocalały z aborcji: „Matka nie...

Ks. Wojciech Węgrzyniak: Problemem nie jest Kościół,...

Kościół

Ks. Wojciech Węgrzyniak: Problemem nie jest Kościół,...

Mielec:

Wiadomości

Mielec: "My chcemy Boga w książce, w szkole!" - tak...

Zabawa minister edukacji w nadczłowieka

Wiadomości

Zabawa minister edukacji w nadczłowieka

Córka Hołowni nieprzyjęta do katolickiej szkoły. B....

Wiadomości

Córka Hołowni nieprzyjęta do katolickiej szkoły. B....

Zmiany kapłanów 2024 r.

Kościół

Zmiany kapłanów 2024 r.