Papież potrafi formułować swoje myśli – zarówno w przemówieniach, jak i na piśmie – przy pomocy języka strawnego dla przeciętnego odbiorcy, niemającego przygotowania teologicznego. Ale jest w tej beczce miodu i łyżka dziegciu: jędrności języka nie zawsze towarzyszy teologiczna precyzja. W rezultacie już na początku pontyfikatu otrzymaliśmy „zagwozdkę” w postaci niejednoznacznych sformułowań zawartych w ósmym rozdziale adhortacji apostolskiej Amoris laetitia, które otworzyły drogę do rozmaitych interpretacji w kwestii przystępowania do Komunii św. osób żyjących w związkach niesakramentalnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu